Whiting: Skrzydło Red Bulla nie łamie przepisów

"Nie znaleźliśmy nic nadzwyczajnego (podczas kontroli). Samochód jest przepisowy"
31.03.1110:47
Marek Roczniak
3305wyświetlenia

Delegat techniczny FIA - Charlie Whiting odrzucił sugestie, według których Red Bull znalazł sposób na oszukanie procedur kontrolnych Formuły 1 w związku z zakazem nadmiernej elastyczności części aerodynamicznych.

Podobnie jak w ubiegłym roku, zespół z Milton Keynes jest oskarżany o to, że w jego samochodach końcówki przedniego skrzydła uginają się prawie do samego toru w czasie jazdy. Mówi się, że w Australii było to tak ewidentne, że mechanicy Red Bulla musieli stale naprawiać uszkodzenia spodniej części końcówek skrzydła.

Jednakże Whiting powiedział niemieckiej gazecie Bild, że nie znaleźliśmy nic nadzwyczajnego (podczas kontroli). Samochód jest przepisowy. Powodem odnowienia dyskusji o elastycznych skrzydłach Red Bulla są nie tylko zdjęcia ukazujące, jak w niektórych momentach końcówki ocierają niemal o tor, ale też wielka przewaga Sebastiana Vettela w kwalifikacjach nad resztą stawki.

W wyścigu Lewis Hamilton był co prawda w stanie utrzymywać zbliżone tempo, ale krąży opinia, że Vettel oszczędzał swój samochód (Red Bull najwyraźniej odrobił lekcje z sezonu 2010) i nie jechał na maksimum możliwości. Pomiędzy nami i Red Bullem jest wielka różnica (w osiągach) - przyznał Hamilton, który zajął na torze Albert Park drugie miejsce.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

33
Nirnroot
31.03.2011 10:11
A może oni mają magnesy w przednim skrzydle, a ich przeciwne bieguny montują 'na partyzanta' w tarkach podczas nocy przed pierwszymi treningami? bolid przejeżdża koło tarki, magnesy się 'mają ku sobie' i wyginają skrzydło!
gnodeb
31.03.2011 07:55
Można się zamyślić i po chwili w głowie jest kilka pomysłów na takie 'magiczne' skrzydło. Szkoda że to wszystko ociera się o lol-sci-fi ;) i ma się nijak do tego co widzimy na ekranach i do przepisów... Eh, już zacząłem marzyć o nagrodzie od Pereza za rozwikłanie tej zagadki - 500 miliardów pesos....
vvv
31.03.2011 07:25
@adnowseb chętnie bym posiedział na tym skrzydle:) A robotę to i w HRT przyjmę:) jak zaproponują byle na GP mnie zabierali:)
adnowseb
31.03.2011 06:50
@vvv No a co! Już widzę jak siedzisz na tym skrzydle i wymachujesz rekami w kierunku kibiców. Ps.'' Nie bierz tego do siebie'' -taki mały żart.Widzę ,że też masz poczucie humoru. Pracę w RBR masz zagwarantowaną
vvv
31.03.2011 06:41
Po jednej minucie rozmyślania i 1 minucie na rysunek:) (sorki słaba jakość:)) przedstawię i ja swoją wizję:) Możliwe, że to przesuwane pręty (jakiś fajny materiał) w otworach, końcówki na sprężynach. Skręcając w lewo siła działa w prawo i w ten sposób przesuwa owe pręty dzięki czemu lewa strona może się ugiąć. Jeśli obie końcówki mają się uginać w zakręcie (nie czytałem-analizowałem szczegółów) system dźwigni, centralna sprężyna i pręciki chowają się z dwóch stron - to samo na prostej (jeśli potrzeba), odpowiednie ułożenie siły oddziałującej na sprężynę i schowane pręciki pozwolą uginać się obu końcówkom. klik - rysunek zrobiony na kolanie:) Jak ktoś wykorzysta pomysł to liczę na małą reklamę na tym skrzydle (choćby na treningu przez 10 minut) :)))) a co:))))
Stiktak
31.03.2011 03:31
Pytanie jest następujące: Czy kontrolerzy z FIA są w stanie wykryć nadużycia w bolidzie, nad którym przez cały rok pracują najlepsi i świetnie opłacani specjaliści? Kontrola trwa krótko, jest ograniczona wiedzą kontrolerów, którzy nie są w stanie natychmiast zrozumieć wszelkich innowacji w danym bolidzie, a z pewnością nie stosuje się poważnych badań dynamicznych jak ktoś już tutaj zdążył zauważyć.
Kamikadze2000
31.03.2011 02:24
Świetnie, ale i tak byłem pewien tego, że RBR, choć na pewno na granicy, pozostaje po tej legalnej stronie. :)
arahja
31.03.2011 11:45
Horner mówił że Weber był wolniejszy bo miał jakąś usterkę przedniego skrzydła, wiec może zastosowali jakiś system wewnątrz struktury skrzyła który utwardza jego charakterystykę podczas testów FIA...
jpslotus72
31.03.2011 11:28
Skoro FIA i konkurenci nie mogą tego rozgryźć, to chyba niewielka jest szansa, ze nam się uda? Gdyby jednak komuś się udało, mógłby na tym nieźle zarobić, więc nie chcę nikogo zniechęcać... :) Jeśli nawet RBR nie łamie przepisów, to bez wątpienia mocno je nagina.
mazaq
31.03.2011 10:53
Tak wczoraj rozmyślałem nad tym skrzydłem i pozwolę sobie pokazać Wam szkic: http://img97.imageshack.us/i/rozkmina.jpg/ Jest to rozwiązanie uproszczone ale pokazuje ideę. Pierwszy rysunek to widok 3d a drugi i trzeci widok z boku. Może przykładając obciążenie z góry prostopadle skrzydło się nie wygina, ale jeśli powietrze dodatkowo wygina je w tył to zaczyna się wyginać. Wiem że RBR nie mają czegoś takiego jak na moich szkicach, ale może samo zachowanie działa tak samo...
Dae
31.03.2011 10:23
@up Gdyby im zależało, to by wezwali RBR do ujawnienia "dziwnego zachowania" przedniego skrzydła. Dzieje się tak samo jak podczas Afery Singapur. FIA wiedziała, że była ustawka, ale nikt do nich nie przyszedł i nie złożył doniesienia. Czyli wiemy kto jest złodziejem, ale musimy mieć zgłoszenie o kradzieży. Teraz jest to samo. Widzimy, że się ugina, ale czekamy aż któryś z zespołów powie nam jak to się dzieje. Totalna abstrakcja i paranoja. Edit "...W padoku spekuluje się, że zespół z Milton Keynes może używać jakiegoś specyficznego materiału do konstrukcji skrzydła, który ma nieliniową charakterystykę giętkości, przez co bez problemu przechodzi testy FIA, jednak przy większym obciążeniu pozwala mocniej wygiąć końcówki skrzydła. ..." Źródło: formula1.pl
sebasKERS
31.03.2011 10:19
@Dae nie sadze aby FIA zależało na tym żeby jeden zespół miał przewagę jak Michael Jordan nad Gortatem hehe Ja jestem zdania ze sama FIA nie wie o co chodzi z bolidem redbulla
Dae
31.03.2011 10:11
@ sebas Jak rok temu kilka zespołów wymyśliło dodatkowy płat dyfuzora (okienko do zapalarki bolidu) zaraz FIA ujednoliciła wymiary jakie powinny być. Jaki problem jest teraz oprócz badań statycznych (które skrzydła przechodzą i jest ok), wprowadzić badania dynamiczne (gdzie widać, że jednak się uginają). Pytanie zasadnicze, to komu zależy na tym, aby tego nie ujawniono lub nie zaostrzono badań. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o Pieniądze i to DUŻE
sebasKERS
31.03.2011 10:03
ja panowie za bardzo nie rozumiem biadolenia co poniektorych. Nie przepadam za vettelem nie kibicowalem mu i wiem ze obecna sytuacja może doprowadzić do tego iż mistrza poznamy całkiem nie długo ale... Jak można pisać ze redbull kantuje itp jeśli przechodzi wszystkie badania, testy a wręcz nowe testy na gietkosc skrzydeł zostały wprowadzone ze względu na redbulla. Trzeba przyznać ze pan Neway wymyślił coś co nie jest objęte przepisami ale czy to jego wina ze miał inowacyjny pomysł ? przecież tak naprawdę o taka Formule walczymy. przypomnijcie sobie komentarze apropo ujedolicenia bolidow... Brawo dla Adriana i trzymam kciuki za Whitinga żeby szybko znaleźli to coś w bolidzie vettela :) pozdrawiam
adnowseb
31.03.2011 10:02
LEGENDARNY team RBR to mój ulubiony temat.Mark pochylający się nad skrzydłem Vettela, dał mi wiele do myślenia. Mark powiedział''nie mówiąc'',że podejrzewa zespół o oszustwo.Chyba ,że liczył ilość much na skrzydle. (O... oszustwo to za mocne słowa)
Nirnroot
31.03.2011 09:59
@Dae - stąd napisałem o 'zasłonie dymnej' ;) ciekawe jak się to wszystko rozwinie... kto pierwszy się jornie jak to działa...
Dae
31.03.2011 09:56
@ Nirnroot Gdyby to było zawieszenie, to całe skrzydło byłoby blisko toru, ale na zdjęciach i nagraniach widać że same końcówki się wyginają ku dołowi (skrajna 1/3 długość skrzydła)
Nirnroot
31.03.2011 09:51
Ale Newey im już powiedział co jest kluczem, a nikt go nie potraktował poważnie. Zawieszenie robi największą różnicę, cała reszta to zasłona dymna albo naprawdę nieistotne szczegóły. W myśl zasady "jeśli ktoś mówi otwarcie, to kłamie bo przecież niemożliwe, żeby wydawał sekrety" wszyscy teraz kręcą się w kółko...
akkim
31.03.2011 09:45
Ba lotus, żeby to była, ta fatamorgana, to się wytłumaczy, męczy kac od rana, ale to widać w realu, jest mnóstwo zapisów, i to pewnie wpienia Ich "Antykibiców". Nie wspomnę o inżynierach z innych ekip toru, Ci mają zagwozdkę, Tym jest brak humoru, na co wpadł tak chytrze i jak to ukrywać, że FIA na razie, może się oblizać.
kris164
31.03.2011 09:42
A mi się wydaje to proste. Fia sprawdza skrzydła statycznie, RBR to wykorzystują, wystarczą jakieś elementy bezwładnościowe w skrzydle i i na skutek działania sil zewnętrznych (hamowanie, siły odśrodkowej) uwalniana/dokładana jest powiedzmy jakaś przemieszczająca się w skrzydle masa, i się wygnie bardziej niz przy probie statycznej :) eureka. Poprawiajcie mnie.
jpslotus72
31.03.2011 09:36
Problem w tym, że w tym przypadku jest coś więcej niż domysły - bo różnicę w zachowaniu się skrzydła po prostu widać - i jednocześnie brak dowodów podczas kontroli. Klasyczny pat. To jak fatamorgana - widzisz to, ale nie możesz dotknąć. A przy tym fatamorgana made in Newey bardzo skutecznie wpływa na rzeczywistość...
akkim
31.03.2011 09:35
Będzie reszta płakać, bo to teraz w cenie, ale jak Ich złapać ? To ma dziś znaczenie, póki nie wymyślą sposobu na dowód, próżny lament, narzekania i szkoda zachodu. Bo to, da Im tylko większą satysfakcję, "Cóż z tego, że przypuśćmy macie chłopcy rację, ale fakty nie domysły, konkrety w tej sprawie", będą śmiać się w oczy, pławiąc w swej zabawie.
mat_eyo
31.03.2011 09:34
Szokujące jest, że minął cały sezon, rozpoczął się drugi a jeszcze nikt tego nie skopiował! Newey jest geniuszem, nie ma co.
Maraz
31.03.2011 09:22
Jeśli chcieć by wymienić zespoły, które prawdopodobnie podchodzą do sprawy z odgórnym założeniem "jak przejść samą kontrolę, by później obchodzić ograniczenia", to lista raczej nie kończyłaby się tylko na jednej pozycji: RBR. Przykład Saubera pokazuje, jak blisko granicy wszyscy balansują. Niech rywale odkryją w końcu tajemnicę RBR i powiedzą FIA, jak to skontrolować, a jeśli nie potrafią tego zrobić, to powinni siedzieć cicho i nie wyjeżdżać na każdym kroku ze zdjęciami i płaczem "oni na pewno oszukują".
jpslotus72
31.03.2011 09:18
Ja jestem kibicem raczej z trybuny dla widzów - a nie z zaplecza garażowego (jak to się kiedyś rozróżniało: typ bardziej "humanistyczny" niż "ścisły" - ale i tacy mają prawo interesować się F1 - mam nadzieję...) - ale czy to taki problem wyznaczyć przedział dozwolonej elastyczności podczas okrążenia pomiarowego i kontrolować to za pomocą czujników w ruchu?
Dae
31.03.2011 09:12
To jest właśnie "sport" Zapis wideo i zdjęcia nie są dowodem. Bo jak samochód stoi to przechodzi badania. To tak samo jak by na badaniach technicznych samochodu osobowego. Jak stoi to jest dobry, ale jak już nim jedziesz to już nie jest tak sprawny. Paranoja. Złapać pijanego na wideo, że się zatacza, ale jak stoi w miejscu to jest trzeźwy. ;[)
pablonzo
31.03.2011 09:11
a ja i tak uważam, że RBR znalazło sposób na ominięcie przepisów. mam wyścig nagrany w hd i oglądałem go już 2 razy właśnie po to żeby przeanalizować niektóre bolidy. Skrzydło RBR rzeczywiście bardzo się ugina na zakrętach, skrzydła innych zespołów już na pierwszy rzut oka widać, że są dużo sztywniejsze. Albo mają dobre układy albo wyśmienity patent. Osobiście nie cieszy mnie dominacja RBR, jestem takiego samego zdania jak HAMILTON, że to producent napojów, a nie producent samochodów z historią.
dancom
31.03.2011 09:10
a co się stało z f1. pl? Czyżby Bierni siadł na serwery...?
jpslotus72
31.03.2011 09:08
Że niczego nie znaleziono, to nie znaczy, że niczego nie ma. EPO z początku też nie było wykrywane w kolarstwie czy innych dyscyplinach, wymagających długotrwałego, wzmożonego wysiłku - bo nie było na to testów - te tradycyjne oparte były na znanych metodach stosowania dopingu i EPO było dla nich niewidoczne. Trzeba wynaleźć test na "EPO" Newey'a - ale do tego potrzebna jest być może inwencja, równa pomysłowości sprytnego konstruktora... Oglądałem ostatnio odcinek "Stawki większej niż życie" (kultowy serial a młodości) - "Poszukiwany gruppenfuhrer Wolf". Czterech gestapowców wymyśliło sobie postać fikcyjnego szefa, którego obarczali winą za swoje "poczynania" - jego nazwisko utworzyli z inicjałów własnych nazwisk. (Streszczenie dla tych, którym obce są kultowe seriale mojego pokolenia.) Biła z nich pewność siebie - z uśmiechem mówili o tym, że aby ukarać Wolfa, alianci "muszą go wpierw znaleźć, a to nie będzie takie proste"... Aż znalazł się dzielny kapitan Kloss, który - jak zwykle - rozwiązał nierozwiązywalną zagadkę... I po co ta cała bajka? Ano, uśmiechy w garażu Red Bulla jako żywo przypominają mi kwestię: żeby nas ukarać, "muszą to wpierw znaleźć, a to nie będzie takie proste" (proszę nie wyciągać dalej idących analogii pomiędzy "Wolfem" a RBR!). FIA powinna zamieści ogłoszenie - "kapitan Kloss pilnie poszukiwany!"
sneer
31.03.2011 09:08
Cóż, są legalne w tym sensie, że przechodzą testy FIA. Bo poza tym oczywiście uginają się i to mocno.
dancom
31.03.2011 09:07
Poprostu wygina się nochal redbulla, a nie skrzdło..
m3nel23
31.03.2011 09:04
@up Dlatego licze na McLaren, ze bedzie mogl walczyc z RBR.
dymson
31.03.2011 08:57
mialbyc ciekawy sezon a moze byc najnudniejszy jesli ten szczyl wygra kilka pierwszych wyscigow to koniec zabawy chyba ze o dalsze lokaty