Webber zostawia słabą formę z Australii za sobą

Australijczyk jest dobrej myśli przed Grand Prix Malezji
08.04.1110:02
Igor Szmidt
1165wyświetlenia

Mark Webber jest pewien, że problemy z bolidem nie dotkną go ponownie w Malezji, kiedy podczas pierwszej rundy sezonu w Australii nie był w stanie dotrzymać kroku zespołowemu koledze Sebastianowi Vettelowi.

Australijczyk tracił niespodziewanie dużo do Vettela przez cały weekend - a jego zespół od tego czasu odkrył kilka problemów z podwoziem Webbera, co mogłoby wyjaśniać różnicę w tempie obu kierowców. Choć sam Webber niechętnie wchodzi w szczegóły tego, co stało się w Melbourne, to jednak w czwartek w Malezji przyznał, że sprawy powinny wyglądać teraz lepiej.

Było kilka problemów, które odkryliśmy po wyścigu i które z pewnością nam nie pomogły - wyjaśniał. Nie chcemy wdawać się w bardziej konkretne szczegóły. W ten weekend wykonamy lepszą pracę, wyciągniemy więcej z bolidu i zajmiemy pierwszy rząd, tak jak normalnie to robiliśmy... Nie zamierzam roztrząsać się nad tym, co było w Melbourne, więc pogadajmy o Malezji.

Zapytany o to, czy problemy były możliwe do usunięcia i czy sprawa ulegnie poprawie w Malezji odpowiedział: Zdecydowanie, tak. Wymagania aerodynamiczne toru Sepang powinny sprzyjać sile podwozia RB7 i Webber nie widzi powodu, dla którego zespół nie mógłby zostawić złej formy z Australii za sobą. W zeszłym roku poszło nam tutaj dobrze, samochód wygrał ostatnie grand prix, więc zobaczymy - powiedział.

Względem temperatury toru jest dość brutalnie; będzie interesująco w kwestii opon. Nikt do końca nie wie, jak to będzie wyglądało. Nie wiem, co oni (Pirelli) wykonali na testach w Stambule czy innych miejscach - jednak to jest z pewnością najbardziej ekstremalna sytuacja, z jaką się zetknęli jako firma. Zobaczymy, jak sobie poradzą, ponieważ oni sami oczekują strategii na kilka zjazdów. Przejedziemy się, zrobimy te pit stopy i zobaczymy.

Webber dodał również, że Red Bull Racing odczuwał presję, aby ich KERS pracował sprawnie w Malezji, ponieważ długie proste na torze mogłyby być dużą przeszkodą dla Webbera i Vettela, którzy w tych miejscach znacznie odstawaliby od reszty stawki. Musimy pojeździć i zobaczyć - powiedział na temat KERS. Nie testowaliśmy go od Melbourne. To pierwszy raz, kiedy ponownie montujemy go do samochodu, więc jutro powinien dać nam więcej pewności. Nie trudno jest go użyć. Musisz sprawić, by KERS był niezawodny i cóż, jest to coś, co powinieneś mieć w swoim bolidzie.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
yaper
08.04.2011 07:41
Na treningach wygląda to za dobrze (forma Webbera). Jutro pewnie bańka nadziei pryśnie i Vettel zgarnie PP, a Webber złapie "pecha" i dostanie od co najmniej jednego McLarena. Oczywiście bardzo chce się mylić i kibicuję zarówno jemu jak i dwójce z Woking, a zwłaszcza Hamiltonowi!
sebas
08.04.2011 09:47
Jak zobaczę go na najwyższym stopniu podium, to uwierzę. Na razie, do roboty chłopie. Grzej ile wlezie!:-)
jpslotus72
08.04.2011 09:02
Jeśli chodzi o problemy z bolidem, to nigdy nie można być pewnym, czy znowu z czymś nie "wyskoczy". Ale życzę Markowi - który znalazł się w RBR w sytuacji "siła złego na jednego" - lepszego weekendu niż ten poprzedni. Wyniki sesji treningowych są optymistyczne.
Kamikadze2000
08.04.2011 08:21
Oby tak było!!! Powodzenia !!! :))