Hulkenberg liczy na posadę kierowcy wyścigowego w Force India

Niemiec pragnie ścigać się dla zespołu Vijaya Mallyi już od nadchodzącego sezonu
13.04.1121:43
Nataniel Piórkowski
1483wyświetlenia

Nico Hulkenberg liczy na powrót do fotelu kierowcy wyścigowego w sezonie 2012, jako kierowca zespołu Force India.

Niemiec zaliczył bardzo obiecujący debiut w ubiegłym sezonie, ale w następstwie problemów finansowych Williamsa został zastąpiony przez Wenezuelczyka Pastora Maldonado. We wtorek, podczas rozpoczęcia działalności Akademii Kierowców Force India, Nico zdradził, że pragnie odzyskać miejsce w wyścigowym kokpicie już w przyszłym sezonie.

Chcę się ścigać. Z drugiej strony cieszę się, że zatrudniło mnie Force India. Dano mi szansę na udowodnienie mojego talentu i realizację celów. Mam nadzieję, że otrzymam szansę zostania kierowcą wyścigowym w przyszłym roku - powiedział zdobywca pole position do ubiegłorocznego GP Brazylii.

Niemiec przyznał, że był rozgoryczony utratą miejsca w Williamsie, ale jednocześnie rozumie decyzję zespołu i chęć podreperowana budżetu: Oni zawsze wspominali, że widzą mnie z zespole na długi okres i nigdy nie mówili, że są niezadowoleni z mojej pracy. Pod koniec roku stracili kilku sponsorów, potrzebne były pieniądze i kierowca, który zapłaci za miejsce w bolidzie. Potem przyszedł do nich Pastor Maldonado.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
NEO86
16.04.2011 06:02
Mało prawdopodobne jest aby Nico dostał posadę kierowcy wyścigowego w Force India. Sutil i Di Resta prezentują dobry poziom i jeżeli Nico dostanie posadę kierowcy wyścigowego to raczej w innym teamie
mbg
14.04.2011 09:39
@bigos skrzynie mają McLarena.
General
14.04.2011 09:04
To dopiero poczatek sezonu, ale o dywagacje o tym kto utrzyma sie w Force India nalezy zostawic co najmniej do polowy sezonu. Na razie Di Resta jak na debiutanta jezdzi bardzo solidnie, z kolei Sutil chyba jedzi ponizej oczekiwan wlasciciela zespolu, ale nie robic bardzo duzo bledow (wypadki, spiny), wiec jest w stanie tez punktowac. Jak wiadomo z Sutilem sa tam jakies pieniadze od sponsorow, nie duze jak w przypadku klasycznych pay driverow, ale sa, podobnie chyba z Di Resta. Hulkenberg nie ma takiego zaplecza, wiec musi czekac na potkniecia pozostalych. Inny zespol? Kto wie. W przyszlym sezonie bedzie pare opcji, zdecydowanie wiecej niz przed startem tegorocznego.
Qooler
14.04.2011 04:58
Przekonany jestem, bez zagłębiania się w statystykę i księgowość, że team w F1, podstawowy a nie tylko dostawca silników, jest inaczej postrzegany przez ewentualnych nabywców jego produktów finalnych. Nie wiem jakie jest przełożenie wydanej kasy, ale ja ciągle mam wrażenie, że PR Merca jest bardzo słaby. Nie widać tego , że Mercedes ma team w F1, nie afiszują się z tym, nie korzystają z tego faktu. Bez różnicy kogo by nie zatrudnili, bez PR żaden projekt sam się nie obroni.
jpslotus72
13.04.2011 09:47
Nie wiadomo, czy ktoś z Force India znajdzie w przyszłości miejsce w Mercedesie, bo nie wiadomo, jak długo sam Mercedes w F1 wytrzyma... Trzeba pamiętać, że powrotowi tej stajni pod fabrycznym szyldem towarzyszyły dosyć burzliwe dyskusje na najwyższych szczeblach niemieckiego koncernu - i nie wszyscy tam entuzjastycznie witali pomysł utworzenia własnego zespołu. Powrót Schumachera wydawał się doskonałym posunięciem marketingowym i do pewnego czasu na pewno firma odniosiła z tego wizerunkowe korzyści. Nico dokładał całkiem przyzwoite rezultaty - ale Schumi nie spełniał oczekiwań własnych, ani zespołu. Ten sezon na razie nie zapowiada jakiegoś wielkiego postępu. W ostatnich latach z F1 odeszło kilka zespołów fabrycznych - decyzje zapadały dosyć szybko - więc kto wie, czy Mercedes, rozczarowany postawą swojego teamu, nie wycofa się podobnie jak Renault, powracając wyłącznie do roli dostawcy silników. Czy Brawna stać byłoby w takiej sytuacji na ponowne przejęcie zespołu? Wybiegam dosyć daleko w przód - chociaż kto wie, może to nie będzie aż tak "daleko". To tylko hipoteza, ale w świetle podobnych "dezercji" Hondy, Toyoty czy BMW nie jest chyba nieprawdopodobna. Paradoksalnie - poza Ferrari i McLarenem, których historia i zaangażowanie w F1 raczej nie budzą wątpliwości co do ich przyszłości w Formule (choćby di Montezemolo od czasu do czasu straszył odejściem) - sytuacja fabrycznych teamów jest trudniejsza niż zespołów, utrzymywanych powiedzmy przez "producentów napojów". Koncerny samochodowe oczekują bezpośredniego przełożenia wyników w F1 na technologię masowej produkcji i zwrot nakładów - budżety firm w tej branży wymagają w obecnych czasach "rachunkowej ekwilibrystyki", w związku z czym zarządy kierują się raczej wskazaniami księgowych niż "duchem sportowym". Może to temat bardziej pod newsa o Mercedesie, ale firma ta jest dosyć mocno związana z Force India i pojawia się w horyzoncie dyskusji o przyszłości jej niemieckich kierowców.
Lolkoski
13.04.2011 08:42
Paul na razie spisuje sie bardzo dobrze jak na bolid jakim dysponuje, a Nico też ma potencjał moim zdaniem Sutil ma się czego obawiać
distinto
13.04.2011 08:24
Jeśli di Resta będzie jeździł na równi z Sutilem to do Merca trafi, jak nie za rok do za dwa, zbyt dużo ma z nimi wspólnego żeby o nim Haug zapomniał. Schumi wieczny nie jest, a do tego coś się przebąkuje o transferze Nico pod skrzydła RBR.
Simi
13.04.2011 08:12
To prawda, aktualny skład Force India jest bardzo mocny, ale Sutil musi uważać, bo Di Resta jest szybki. Jeśli, Paul pokona Adriana, Niemiec może mieć kłopoty z utrzymaniem posady. Inną opcją jest przejście Sutila (lub Di Resty) do Mercedesa, ale w to raczej nie wierzę.
cobra
13.04.2011 08:05
Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne. Sutil jest w miarę dobrym kierowcą, który utrzymuje równą formę od wielu lat, a di Resta póki co w dwóch ostatnich wyścigach zaprezentował się z jeszcze lepszej strony. To nie jest już tak jak chociażby w poprzednim sezonie gdy Liuzzi wyraźnie odstawał (in minus) od swojego partnera zespołowego.
Kubecks
13.04.2011 08:04
bigos marna prowokacja.
Seraf0227
13.04.2011 08:03
Mocne slowa jak na 16letni bigos.