Ecclestone liczy na dogadanie się z Turcją

"Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia"
27.04.1110:29
Igor Szmidt
1619wyświetlenia

Bernie Ecclestone nie skreślił możliwości znalezienia rozwiązania na utrzymanie w kalendarzu Formuły 1 wyścigu w Turcji. Ciało zarządzające torem w Stambule podało w zeszłym tygodniu do wiadomości, że nie zgodziło się na dwukrotne podwyższenie opłat za organizację grand prix po roku 2012.

Jednakże historia ta ma swoją dalszą część, ponieważ aktualnie to Ecclestone kieruje zarządem toru Istanbul Park, który jest wysoko ceniony przez kierowców, jednak jego problemy wynikają z tego, że wyścig F1 w Turcji nie przyciąga tłumów na trybuny.

To nie był opłacalny wyścig - powiedział burmistrz Stambułu Kadir Topbas gazecie Zaman. Poważne finanse są potrzebne po to, aby system działał. Niestety tutaj był problem. Tureccy kibice nie docenili tego wydarzenia - dodał.

Ecclestone w przeszłości opisywał ten tor jako 'najlepszy na świecie' i przyznał, że był zadowolony ze sprowadzenia Formuły 1 do Eurazji. Teraz przyznał gazecie Daily Express: Wyścig przynosi miastu masę ludzi, miejsc pracy i rozgłosu. Jestem nieco rozczarowany (decyzją Turcji o zakończeniu organizacji wyścigu) i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

4
Adakar
27.04.2011 01:58
Morał z tego taki, że jak już zbudują FAJNY i ciekawy tor ... to powstaje on na totalnym odludziu albo w kraju, który ma to gdzieś. Przenieść ten tor do Węgier albo Czech ... PEŁNE TRYBUNY, jeszcze jakby Kubica był ... a na MOTOGP to musieliby dostawiać tymczasówki
Saruto
27.04.2011 09:45
Turcy mają nie powiem gdzie F1 :D a Berni to idiota jeśli sądzi, że F1 przyciągnie tam widzów ;) oni kochają piłkę nożną
bombka
27.04.2011 09:14
A ja mam nadzieję Berni że się nie dogadacie,może wtedy ochłonie Ci trochę łepek i przestaniesz co chwila podnosić haracz za organizację wyścigu,bo im więcej będziesz ich doił tym droższe będą bilety a czym droższe bilety tym mniej kibiców na torze,to z kolei wpłynie na popularność tej serii wyścigowej. Opamiętaj się człowieku.
jpslotus72
27.04.2011 09:02
Pal licho Turcję (to znaczy - tor w Stambule, bo nic nie mam do Turków i do Turcji jako takiej) - trzeba przede wszystkim ratować Melbourne. Jeśli sytuacja w Australii będzie pod tym względem stabilna, można się zająć "drugą ligą" torów - czyli takimi obiektami, jak Stambuł. A tak w ogóle - wyraźnie zaczęła się gra o kasę i powoli rusza lawina narzekań na straty (Austin jeszcze nie powstało, a już ogłasza bankructwo) i "szantaży", w których stawką jest rezygnacja z GP. Niezależnie od tego, kto ma problemy rzeczywiste, a kto wyolbrzymia je aby ugrać coś więcej dla siebie, Bernie musi przemyśleć strategię finansowania i podziału zysków z F1.