Kubica i jego zespół rajdowy nie dopuścili się zaniedbań

Włoscy śledczy nie dopatrzyli się uchybień polskiego kierowcy w Ronde di Andora
04.05.1111:08
Nataniel Piórkowski
4086wyświetlenia

Włoscy śledczy oczyścili Roberta Kubicę i jego zespół rajdowy z winy za spowodowanie wypadku podczas rajdu Ronde di Andora, który odbywał się na początku lutego.

Polski kierowca spędził 76 dni w szpitalu po tym, jak kierowana przez niego Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy i wbiła się w barierę Armco. Agencja SID oraz francuska gazeta sportowa L'Equipe donoszą, że śledczy szukali jakichkolwiek nieprawidłowości, ale nic nie wzbudziło ich podejrzeń zarówno po stronie Kubicy, jak i zespołu, który przygotował samochód do startu w rajdzie.

Ciągle nie wiadomo, kiedy polski kierowca powróci do ścigania, jednakże dr Francesco Lanza jest dobrej myśli: Możemy szczerze powiedzieć, że jesteśmy optymistami co do odzyskania prawidłowej funkcjonalności jego kończyny. Ze względu na jego wielką determinację, jaką pokazał nie możemy odrzucać niczego - powiedział ostatnio włoski ortopeda w rozmowie z portalem 422race.com.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

15
michal
04.05.2011 10:20
@christoff.w Wybacz ale na pewno asfalt nie był przyczyną wypadku niezależnie od tego czy był dziurawy czy nie bo w rajdach są kręte i wyboiste drogi a przed rajdem załogi zapoznają się z trasą i robią opis który w czasie rajdu pilot odczytuje kierowcy, poprzedzające załogi również pokonywały tą samą trasę i do ich wypadków w tym miejscu nie doszło. Wyjątkiem są jedynie zjawiska takie jak np. "czarny lód" których na zapoznaniu może nie być ale od tego są tzw. szpiedzy. Owszem kierowca stracił panowanie nad autem a przyczyną wypadku mógł być błąd kierowcy, pilota błąd, awaria samochodu a może jeszcze coś innego np. zderzenie z jakimś zwierzęciem itp. Kubica na pewno nie jest winny bo to był odcinek specjalny a zaniedbań z jego strony nie stwierdzono, co najwyżej mógł popełnić błąd ale pewności że to on popełnił błąd nie ma .
marrcus
04.05.2011 10:03
źle położył asfalt od tego są rajdy ze jedzie sie po wszystkim, i dlatego wcześniej jest zapoznanie z trasą, a później jadzie się wg. własnego uznania/opisu
christoff.w
04.05.2011 09:44
A czyja to byla wina jak nie prowadzacego? Wiadomo ze moze cos z asfaltem itp no ale ostatecznie to Robert stracil panowanie nad autem wiec wedlug mnie po czesci to tez jego wina ale wiadomo ze nikt go nie bedzie obwinial no chyba ze chcieli sie doszukac jakis zaniedban technicznych by miec argument by przypadkiem nikt ich(wlochow) nie obwinil ale tak w ogole to dajcie spokoj z tym obwinianiem.Typowa polska mentalnosc.Robert nie ma nic nikomu zazle to nie robcie z samych siebie prokuratorow.Wiadomo ze nikogo nie obwinia bo kazda droga jest nie rowna a tym bardziej na jakims zadupiu we Wloszech.Stalo sie i trudno.Szukanie pana x ktory zle polozyl asfalt w lat temu czy tez jakiegos dziadka co to ulatwil sobie niby droge do kosciola rozkrecajac barierke akurat w tym miejscu przeciez nie ma sensu,to niczego nie zmieni.Pewnie w innych miejscach tez sa rozkrecone(sprawdzil ktos?) ale tam nie doszlo do wypadku takiej persony jak Kubica i jest ok.
michal
04.05.2011 08:33
@Adakar Skąd wiesz że wypadek Kubicy to był jego błąd? Byłeś tam? Dlaczego winisz Kubicę a nic nie piszesz o innych możliwych przyczynach takich jak ewentualny błąd pilota Gerbera czy awaria Skody? Chciałeś Kubicę uznać winnego za to że wypadek miał miejsce na odcinku specjalnym! Przecież tam się jedzie na czas czyli ryzykuje się jadąc na granicy przyczepności, to nie była dojazdówka gdzie obowiązują przepisy ruchu drogowego. Co do winy organizatorów rajdu to również nie widzę tu ich winy. Czy widziałeś kiedyś sytuacje że gdy oes ma iść przez las to organizator wycina las żeby żadna rajdówka nie uderzyło w drzewo? To przecież niesie ze sobą bardzo duże niebezpieczeństwo. Bo ja nie widziałem. To samo dotyczy dziurawych dróg, mostków czy barier energochłonnych na odcinkach specjalnych itp. Rajd to nie wyścig!
Damos
04.05.2011 05:31
@Adakar - co do "absurdalnego" oczyszczenia obu stron: "Wednesday 4 May at 10:01 : May 4 (GMM) Italian investigators have finally cleared both the Polish driver and his team in the wake of Robert Kubica's horror rally crash in February." Tłumaczenie jest poprawne. Wszelkie pretensje kierować do włoskich śledczych. To, czy ktoś złamał przepisy zależy od tamtejszych przepisów. Jeśli je dobrze znasz i wiesz kto jest winny - złóż doniesienie o popełnieniu przestępstwa i sprawa załatwiona :)
Huckleberry
04.05.2011 12:15
@cegla87 - tylko żeby się nie okazało, że barierę rozkręcił pan Józek i Zenek z Polski ;)
SkC
04.05.2011 11:56
Gdyby nie było barierki to Kubica pewnie odniósłby małe obrażenia lub wcale. No chyba że nieszczęśliwie uderzyłby w drzewo. http://www.youtube.com/watch?v=Xc58k3iqB3Q&feature=related
klip150
04.05.2011 11:28
skoro o katastrofie smoleńskej mowa ... i wstrętnych oszołomach szukających winnych, http://www.rp.pl/artykul/652559_Bledne_porozumienie_rzadu_z_Rosja.html
cegla87
04.05.2011 10:43
@Adakar Wg mnie także jedynym wyjściem jest pociągnięcie do odpowiedzialności właściciela drogi. Gdyby barierka była sprawna, Robert by się od niej odbił i najnormalniej w świecie wysiadłby z auta. Takich przypadków na rajdach jak ten, w których samochód uderza w barierę, jest mnóstwo. Pech chciał, że uderzył właśnie w tym miejscu, z drugiej strony ogromne szczęście że żyje. Pytanie z innej beczki. Czy ktoś z Was słyszał, aby Robert był na Beatyfikacji JP II ? Gdzieś czytałem, że kilka osób widziało w TV podczas przyjmowania Komunii Świętej osobę bardzo podobną do Roberta, po czym miał jeszcze kiwać głową do księży tam zgromadzonych (nie twierdzę, że tak było, ponieważ tego nie widziałem, chciałbym tylko wiedzieć czy tez coś podobnego słyszeliście/widzieliście ?)
Adakar
04.05.2011 10:16
@cegla87 Ale wszystko do tego zmierza, że postępowanie będzie umorzone bo winnych nie ma ... a to że Kubica bez ręki praktycznie wysiadł ? To niby pikuś ? Ja napisałem, że Kubica popełnił jedynie błąd, który spowodował sam wypadk, normalka, ile to było wypadków na rajdach. Co innego właśnie szukanie winnego w bumpie na asfalcie, rozkręconej barierki etc ... a gdyby tą barierkę rozkręcili i ukradli w całości, Kubica spadłby z tej skarpy i co, oskarżalibyśmy budowniczych z XVIII czy którego tam wieku, że nie pomyśleli o murku ? Równie dobrze można oskrażyć nasionko drzewa, które wyrosło na drodze "poślizgu" załogi Martin/Park w Wlk Brytanii. wg mnie żeby sprawiedliwości stało się za dość, można by pociągnąć osobę (instytucję) odpowiedzialną za samą drogę i jej "osprzęt" (barierki, znaki etc), czyli Państwo Włochy ? o_O bo powiedz, gdyby tfu tfu tfu tfu RK czy Gerber zginął ? Nie szukalibyśmy winnych na taką skalę jak katastrofa w Smoleńsku ? Oj byśmy szukali ...
quickmick
04.05.2011 10:01
Polacy to wspaniały naród, znają się na wszystkim... Od wypadku nikt (poza lekarzami i wąską grupą przyjaciół) nie widział Roberta, ale wszyscy mają doskonałe rozpoznanie, kiedy zrosną się stawy, kości, nerwy, mięśnie i kiedy on wróci do ścigania na torze i w rajdach oraz na ile kokardek będzie umiał zawinąć sznurówki... Sam wypadek (poza uczestniczącymi w nim) widziało może dwóch wieśniaków, którzy właśnie wyszli na fajkę, ale grono specjalistów dokładnie wie, jak do niego doszło (nawiasem mówiąc, ci specjaliści posiadają tą wiedzę nigdy nie będąc na miejscu, w Ligurii) - cudowna umiejętność... moje gratulacje!
Maraz
04.05.2011 09:50
Poprawiłem tytuł, poprzedni wyszedł dość niefortunnie.
cegla87
04.05.2011 09:50
@Adakar Wiesz do czego służy bariera energochłonna ? Tak, właśnie do tego, aby pochłaniać energię. Dlaczego ta bariera jej nie pochłonęła tylko wbiła się w auto ? Ponieważ była rozkręcona przez ludzi z tego miasteczka... To znajdz teraz Pana Giuseppe, który rozkręcił tę barierę...
Sar trek
04.05.2011 09:40
Adakar--> masz rację, ale prokuratura miała obowiązek to sprawdzić, nawet, jeśli nikt nie wniósł oskarżenia.
Adakar
04.05.2011 09:26
łoł łoł łoł ... chyba ktoś tu się pomylił. Z tego co czytałem w innych miejscach, to śledczy oczyścili ORGANIZATORÓW rajdu, a nie Kubicę. http://www.tvn24.pl/12694,1701721,0,1,nie-ma-winnych-wypadku-kubicy,wiadomosc.html To co ... NIKT nie jest winny ? a kto prowadził i i wpadł w poślizg. Tylko czy możemy mówić tu o winie, w to wątpię, raczej o błędzie. Ale oczyszczenie OBU stron to absurd ! Organizatorzy mieli wszystkie niezbędne zezwolenia, a Kubica nie wniósł prywatnego oskarżenia wobec organizatorów. W ostatecznym rozrachunku to on prowadził auto. No chyba że zmierzamy do punktu w którym oskarżymy jakiegoś Pana Luigi, który kładł tam asfalt 10 lat temu i zrobił mu się "bump" w jednym miejscu. Albo skierujmy oskarżenia wobec producenta Skody S2000, o to że idioci nie przewidzieli płyty z tytanu o grubości 10 mm zaraz za komorą silnika, żeby przypadkiem barierki się nie wbijały do przedziału pasażerskiego... for the love of GOD powiedzmy to raz i wystarczy, KUBICA popełnił BŁĄD i to doprowadziło do wypadku. End.