Ecclestone nie spieszy się z decyzją w sprawie GP Bahrajnu

Szef FOM spotka się także z niektórymi ministrami, aby spróbować uratować wyścig w Turcji
07.05.1121:31
Nataniel Piórkowski
1023wyświetlenia

Bernie Ecclestone zapowiedział, że nie będzie się spieszył z decyzją o dodaniu do kalendarza wyścigu o Grand Prix Bahrajnu pomimo tego, że organizatorzy twierdzą, iż są w pełni gotowi na przyjęcie Formuły 1 na torze Sakhir.

Brytyjczyk powiedział, że będzie zadowolony z powrotu wyścigu do kalendarza tegorocznych mistrzostw, ale jednocześnie przyznał, że w celu przywrócenia rundy w Bahrajnie konieczne byłoby przeniesienie terminu rozgrywania innego grand prix. Obawy budzi też fakt, że w Manamie może na nowo zapanować nieprzychylna sytuacja polityczna.

Sądzę, że jeśli chcą rozegrać wyścig i są przekonani, że mogą go zrobić, to oznacza to, że musimy zmienić termin dla kogoś innego. Możemy to zrobić, ale to, do czego nie możemy dopuścić, to zmienić termin po czym miałoby się okazać, że coś niestety się tam dzieje i nagle znajdziemy się w tarapatach - powiedział Ecclestone. Na pytanie czy rozmawiał już z organizatorami GP Brazylii o ewentualnym przesunięciu terminu rozegrania wyścigu na Interlagos, szef FOM odpowiedział tylko: Rozmawiałem z wieloma osobami.

Brytyjczyk liczy także na to, że uda się uratować obecność w kalendarzu Grand Prix Turcji, pomimo wątpliwości jakie przyniosły ostatnie dni: Chciałbym tu zostać. Sprowadziłem tutaj wyścig. Wszystko jest tu zbudowane, więc nie chcę opuszczać tego miejsca. Zobaczę się jutro z niektórymi ministrami. Później zobaczymy. Do czasu gdy nie porozmawiam z tymi ludźmi, nie ma sensu wydawać bezmyślnych oświadczeń.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

1
Ralph1537
08.05.2011 09:41
po co przesuwać terminy innych wyścigów jakby nie mogli dać bahrajnu na sam koniec jako ostatni wyścig