Di Resta byłby szczęśliwy z miejsca wyścigowego w Mercedesie

"Z pewnością nie miałbym nic przeciwko występom w Mercedesie"
13.05.1121:49
Ap4cz05
1567wyświetlenia

Paul di Resta przyznał, że widziałby siebie jako kierowcę zespołu Mercedes w niedalekiej przyszłości.

Debiutant ekipy Force India jak do tej pory błyszczał swoimi występami w sezonie 2011, a dzięki jego wciąż istniejącym powiązaniom z niemieckim koncernem samochodowym, pojawiły się plotki, iż to właśnie Szkot miałby zastąpić słabo spisującego się Michaela Schumachera.

Z pewnością nie miałbym nic przeciwko występom w Mercedesie. Byłbym dzięki temu szczęśliwy, ale obecnie nie ma pomiędzy nami żadnego porozumienia - powiedział 25-latek w rozmowie z niemiecką gazetą Sport Bild. Wciąż czuję się jak część rodziny Mercedesa i na pewno nie miałbym powodów, by nie stać się pełnoprawnym członkiem któregoś dnia. Na te chwilę mam kontrakt z Force India i poświęcam temu całą moją uwagę.

Mistrz serii DTM pokazuje się z bardzo dobrej strony w zespole z doświadczonym Adrianem Sutilem, jednakże ciekawym faktem z historii jest sezon 2006, gdy di Resta w walce o tytuł mistrza Formuły 3 Euro Series pokonał Sebastiana Vettela. Niemniej Szkot podkreśla, że nie oznacza to automatycznie, iż jest lepszym kierowcą od Niemca, który jest obecnie liderem klasyfikacji kierowców.

To było w 2006 roku - powiedział 25-latek. Nigdy nie możesz porównywać teraźniejszości z przeszłością, więc nie zamierzam powiedzieć, że jestem lepszy, niż aktualny mistrz świata.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

6
kabans
14.05.2011 10:37
[quote="BARBP"][/quote]Di resta zaskakuje mnie,tym że lepiej sobie radzi niż sutil, a co do di ambrosio trudno określić czy jest taki dobry czy to raczej glockowi coraz bardziej nie chce się jeździć w tym zespole. Coraz więcej narzeka i chyba nie zostanie w nim na 2012 rok
Kamikadze2000
14.05.2011 09:11
Rok 2006 to przeszłośc i gdyby razem jeździli w RBR, DIR nie miałby nic do powiedzenia. To, że pokonuje przeciętniaka pokroju Sutila (bo dla mnie Adrian nigdy nie będzie kierowcą tej najwyższej klasy), nie znaczy, że miałby szansę z Vettelem, który w bolidzie F1 radzi sobie świetnie. Znowu potwierdza się reguła, że ten kto radzi sobie w wozach słabszych, nie znaczy, że będzie tak też z tym "potworem"! Zresztą mamy wręcz genialny przykład - Kamui Kobayashi! Szczerze widziałem w nim kolejnego "samuraja", ale okazuje się, że jest to "samuraj z klasą", czyli utalentowany zawodnik. Bardzo lubieni przeze mnie Nakajima czy Sato nie umywają się do Kamui'ego! :))
jpslotus72
14.05.2011 09:01
Ogólnie tegoroczny "pobór" wydaje się ciekawszy niż ten sprzed roku. Pietrow został i daje pewne nadzieje na poprawę, chociaż po świetnym początku już zdarzyły mu się "schody" - jednak w pierwszym sezonie zabłysnął naprawdę dopiero w ostatnim wyścigu - i do końca ważyła się sprawa jego pozostania w zespole (pomogło mu Abu Zabi, ale zadecydowali i tak chyba sponsorzy). Chwalony przez wielu Hulkenberg dla mnie przez cały sezon wyglądał szaro - taki kierowca z rodzaju: "może być ale nie musi". Karuna wykupił Sakon i zamknął mu drogę do wykazania się w większym stopniu - Bruno Senna niczym nie zachwycał, podobnie jak Di Grassi. Tymczasem w obecnym sezonie mamy już kilka nowych twarzy, o których sporo i przede wszystkim pozytywnie się mówi - zgadzam się tutaj z hierarchią, przedstawioną przez @BARBP . Żaden z zeszłorocznych debiutantów nie miał już na początku - półoficjalnej czy "prasowej" choćby - propozycji na przyszłość w dobrym zespole. A teraz - Di Resta, wiadomo: wychowanek Merca; a po udanym początku były już nawet głosy, łączące w przyszłości Pereza z Ferrari (na razie plotki, ale plotki nie biorą się znikąd - nikt np. nie łączy z tą stajnią Maldonado - spekulacje na temat Pereza mają jakiś sens, chociaż niekoniecznie musi to być Ferrrai).
corey_taylor
13.05.2011 09:59
z pewnością ma on spore szanse na zastąpienie schumachera
topor999
13.05.2011 08:18
Na Sutila wolał już nic nie mówić; na padoku Adrian powinien mieć teraz pseudo "korba" lub "śmigło"
BARBP
13.05.2011 08:07
I brawa za jego przyzwoitą skromność dotyczącą Vettela. Nie będę wymieniał palcem ale inny kierowca był powiedział że jest lepszy i wcale nie chodzi o Vettela. Ja go w Mercedesie jak najbardziej widzę, uważam że jak teraz zdobędzie większe doświadczenie w Force India to śmiało mogę powiedzieć że ma duże szanse na pokonanie Rosbega tylko musi dalej pokazywać się z dobrej strony w obecnym zespole. Według mnie na dzień dzisiejszy najlepsi debiutanci w tym sezonie to odpowiednio: Di Resta, D'Ambrosio, Perez... (dłuższa przerwa) Maldonado. O pierwszej trójce coś wynajdę żeby ich pochwalić ale o tym ostatnim niestety nie. Niemniej sezon jest długi i każdy może się poprawić albo pogorszyć.