Zmiana przepisów dotyczących silników na 2013 nie jest przesądzona?
Norbert Haug uważa ją za słuszną tylko wtedy, jeśli będzie niosła za sobą ograniczenie kosztów.
20.05.1113:29
1995wyświetlenia
Okazuje się, że nowe przepisy dotyczące silników obowiązujących od sezonu 2013 nie są jeszcze przesądzone.
Szef FOM - Bernie Ecclestone pytany przez Blick oraz Auto Motor Und Sport o nową formułę silników określił ją jako
żart. Oprócz Brytyjczyka, swoje niezadowolenie z planowanych zmian wyraził także otwarcie zespół Ferrari, a teraz wychodzi na jaw, że do tego grona mogą dołączyć wkrótce inni producenci jednostek napędowych.
Szef FIA - Jean Todt ujawnił podczas GP Turcji, że w tę sobotę spotka się na torze Catalunya z producentami silników, aby dowiedzieć się o postępach prac nad nowymi silnikami, jednakże przesłanie Ecclestone'a wydaje się być niezwykle jasne i klarowne:
FIA podjęła swą decyzję opierając się na fałszywych założeniach, nie zważając na skutki uboczne.
Producenci i zespoły muszą zwrócić się teraz do FIA i powiedzieć, że przemyślały sprawę i choć decyzja ta wydawała się właściwa, to z dzisiejszej perspektywy jest ona zła- dodał 80-latek. Auto Motor Und Sport sugeruje, że głównym argumentem producentów silników w rozmowach z FIA będzie to, iż nie będą oni mogli pozwolić sobie na zbudowanie konkurencyjnych silników turbo z myślą o sezonie 2013.
Jedną z przesłanek takich działań może być fakt, iż Mercedes, który bardzo mocno bronił nowych regulacji, teraz obawia się, że niezobligowane na dłuższą metę Renault może wycofać się z Formuły 1, co pociągnie za sobą większe zapotrzebowanie na jednostki napędowe innych dostawców:
Nie możemy tego zrobić. Poprzemy czterocylindrowy silnik tylko wtedy, jeśli istnieje gwarancja, że w przeciągu pięciu lat koszty zostaną obniżone o 30 procent- powiedział Norbert Haug.
Na padoku mówi się również, że inicjatywa Craiga Pollocka związana z budową silnika PURE według przepisów na rok 2013 jest tylko polityczną zagrywką, która ma za zadanie udowodnić, iż wizja przywrócenia turbo do F1 może zachęcić nowych dostawców do zaangażowania się w wyścigi grand prix. W kręgu zainteresowania są szczególnie Honda, Toyota oraz grupa Volkswagen.
Także szef zespołu Lotus Renault GP - Eric Boullier wydaje się niezdecydowany w kwestii nowych jednostek napędowych:
Czy możemy sobie pozwolić na takie zmiany? Wszystko sprowadza się do tego, aby nie podjąć błędnej decyzji zważając na fanów tego sportu i jego przyszłość- powiedział Francuz oficjalnej stronie F1.
Źródło: f1zone.net
KOMENTARZE