Grand Prix Monako z perspektywy opon

W ten weekend Pirelli dodaje kolorytu słynnemu portowi w Monte Carlo
26.05.1111:25
Inf. prasowa
999wyświetlenia

W ten weekend Pirelli dodaje kolorytu słynnemu portowi w Monte Carlo za sprawą debiutu nowej supermiękkiej opony, znanej jako PZero „czerwona”. To ogumienie zostało zaprojektowane tak, aby idealnie pasować do ciasnych i krętych ulic Księstwa. W czwartkowych treningach kierowcy po raz pierwszy będą mieli szanse na sprawdzenie go w akcji.

TOR:


Legendarny tor w Monako liczy 3340 metrów długości. W wyścigu na dystansie 78 okrążeń zadebiutuje nowa, supermiękka opona Pirelli PZero „czerwona”, aby zagwarantować maksymalny poziom przyczepności na śliskim asfalcie, po którym wieczorami odbywa się normalny, miejski ruch drogowy. To tylko jeden z czynników, za których sprawą poziom przyczepności jest trudny do przewidzenia.

Sainte Devote: Kierowcy mocno hamują przed pierwszym zakrętem i na stu metrach zwalniają o 160 km/h. Częste używanie hamulców w Monako generuje wysoką temperaturę, którą odczuwają także opony. To zwiększa ogólne obciążenie ogumienia.

Za wyjściem Casino Square tor schodzi mocno w dół i przy hamowaniu samochód może łatwo stracić stabilność.

Nawrót Grand Hotel, dawniej znany jako Loews, to najwolniejszy zakręt całego sezonu. Przejeżdżany jest z prędkością zaledwie 47 km/h. Przy takiej szybkości aerodynamika nie pracuje i przy pełnym skręcie kierownicy przednia prawa opona wykonuje całą pracę związaną ze zmianą kierunku jazdy.

Tabac, zakręt za słynnym tunelem, jest jedną z najtrudniejszych części toru. Linia jazdy jest bardzo wąska i nie ma tu pobocza. Samochody jadą tu z prędkością około 160 km/h, a przeciążenie boczne osiąga 3,31G.

Kolejne ciasne miejsce to wejście w pierwszy zakręt kompleksu przy basenie. Samochody najeżdżają na tarkę przy prędkości ponad 200 km/h, a przeciążenie boczne dochodzi do wartości 3,65G.

Ostatni fragment jest bardzo istotny dla czasu okrążenia. Tutaj kierowcy muszą ostrożnie lawirować między barierami, hamując i skręcając w tym samym momencie. W ostatnim zakręcie Anthony Noghes otwierają przepustnicę i wrzucają kolejne biegi, wyzwalając pełną moc silnika na prostej startowej i rozpoczynają kolejne okrążenie...

POMIESZCZENIA GOŚCINNE


Grand Prix Monako odbywa się według innego harmonogramu niż pozostałe wyścigi. Treningi odbywają się w czwartek, a piątek jest dniem wolnym.

Ponieważ akcja na torze rozpoczyna się dzień wcześniej, presja na zespołach wzrasta jeszcze bardziej. Trzeba na czas ustawić wszystkie pomieszczenia gościnne i ma się na to mniej niż trzy dni po opuszczeniu Barcelony, oddalonej o prawie 700 kilometrów na południe od Monako.

Pirelli nie jest wyjątkiem. Nowe pomieszczenia gościnne zespołu, w czarnych barwach włókna węglowego, ustawione są przy końcu nabrzeża. Cała jednostka zadebiutowała podczas Grand Prix Turcji na początku maja. Zbudowano ją w Niemczech od podstaw, na początku roku.

Pomieszczenia gościnne Pirelli bazują na dwóch rozsuwanych naczepach, pomiędzy którymi umieszczono strefę dla gości. Na górnym piętrze lewej przyczepy umieszczono biura dla inżynierów i Mario Isoli, Menedżera Wyścigowego Pirelli. Na dole znajduje się magazyn i w pełni wyposażona kuchnia, w które dział cateringu Pirelli może przygotować do 150 posiłków dziennie. W zróżnicowanym menu można znaleźć zarówno homara, jak i pastę.

W prawej naczepie na piętrze znajduje się biuro Paula Hembery'ego - dyrektora Pirelli Motorsport - oraz pokój konferencyjny i biura działu marketingu i PR. Poniżej są pomieszczenia ochrony i IT oraz kolejny magazyn.

W części jadalnej przewidziano miejsce dla około 50 osób. Podkładki na stoły wykorzystują wzory starych plakatów Pirelli z lat 50. i 60., które reklamują najsłynniejsze produkty firmy sprzed lat, w rodzaju opony „Stelvio”. Na ścianach umieszczono fotografie z kalendarza Pirelli z różnych lat. Nawet projekty abażurów oparte są na oponach.

Zespół składający się z czterech ludzi rozstawia pomieszczenia gościnne w czasie 24 godzin. Cały zestaw podróżuje z wyścigu na wyścig podczas europejskiej części sezonu, a w rzadkich przerwach na odpoczynek garażuje w brytyjskiej siedzibie Pirelli Formula One.

Źródło: Informacja prasowa Pirelli

KOMENTARZE

1
mizoo
26.05.2011 12:09
Pobudzilo mi to wyobraznie, ale chcialbym zobaczyc tez zdjecia. :)