Eksperci uważają, że Vettel zdobędzie tytuł jeszcze przed GP Japonii

Flavio Briatore wyznał nawet, że Niemiec będzie mógł rozpocząć świętowanie już po GP Włoch.
29.06.1111:34
Nataniel Piórkowski
2321wyświetlenia

Pomimo tego, że Lewis Hamilton nie liczy już w tym sezonie na walkę z Sebastianem Vettelem o tytuł mistrzowski, to jednak nie wszyscy podzielają jego zdanie.

Menedżer zespołu Lotus Renault GP - Steve Nielsen powiedział brazylijskiej gazecie O Estado de S.Paulo, że Niemiec będzie mógł świętować swoje drugie mistrzostwo Formuły 1 na długo przed końcem sezonu: Wierzę, że różnica punktowa jeszcze bardziej się powiększy, i że Vettel będzie w stanie dokonać tego jeszcze przed wyścigiem na Suzuce.

Tymczasem swe zaniepokojenie panującym trendem wyraził korespondent gazety Telegraph - Tom Cary: Wkraczamy w niebezpieczny teren. Teren powolnej śmierci przez uduszenie. Nie licząc sezonu 2004, gdy Michael Schumacher nudził już każdego fana, zmuszając go do zgłębiania swej hegemonii na taką skalę. Głos w tej sprawie zabrał również szef FOM - Bernie Ecclestone mówiąc, że Vettel na pewno zdobędzie mistrzostwo w roku 2011.

Mając ciągle na uwadze komentarz Nielsena, jeszcze ciemniejsze dla widowiska prognozy wytoczył były szef zespołu Renault - Flavio Briatore, który stwierdził w Radio Monte Carlo, że Vettel będzie mógł być spokojny o swoją kolejną mistrzowską koronę już po wyścigu na torze Monza. Z jego opinią zgadza się także kierowca Williamsa - Rubens Barrichello. Aby wygrać na Suzuce, Sebastian musiałby zwiększyć swoją przewagę do 100 punktów, a mając na uwadze jego obecny poziom jest to bardzo prawdopodobne.

Może się wydawać, że najbardziej optymistyczną osobą w całym padoku jest szef Ferrari - Stefano Domenicali, który raz po raz powtarza, że prawdziwy obraz stawki wyłoni się dopiero podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone: Może dojść do pewnej zmiany w tym, co widzieliśmy do tej pory, nawet jeśli uznam, że Sebastian dysponuje znaczną przewagą.

Obecnie w klasyfikacji kierowców Vettel dysponuje przewagą 77 punktów nad drugim Jensonem Buttonem. Oznacza to, że nawet w przypadku nieukończenia przez Niemca trzech kolejnych wyścigów, na początku weekendu o Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps i tak okupowałby nadal pozycję lidera, którą piastuje nieprzerwanie od rozpoczynającego sezon wyścigu w australijskim Melbourne.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

18
NEO86
01.07.2011 01:22
Sądzę że Sebastian zdobędzie tytuł w tym sezonie ale mówienie że już teraz ma tytuł w kieszeni jest nieporozumieniem. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu- zostało 11 wyścigów i 275 pkt do zdobycia. W sondzie obstawiłem że Vettel zdobędzie tytuł przed GP Japonii
Kamikadze2000
30.06.2011 09:39
@Rashad - moja żona ma na drugie pomyłka. A tak na serio, jesteś w błędzie. Vettel w pełni na ten tytuł zasłużył i w tym roku, gdy go obroni, nie będzie już wątpliwości! pzdr ;D
Rashad
29.06.2011 09:51
Oby nie! Juz ten pierwszy tytul jest wystarczajaca pomylka.
christoff.w
29.06.2011 08:35
Vettela dopadnie pech awaryjnosci i juz po rundzie europejskiej szanse sie zrownaja i zobaczymy walke np: trzech kierowcow,wiec popieram "dzielenie skory na niedzwiedziu" ale szanse na to sa znikome wiec...zawieje nuda juz nie dlugo... :(
marla
29.06.2011 02:40
[quote]Wkraczamy w niebezpieczny teren. Teren powolnej śmierci przez uduszenie.[/quote] Pięknie, poetycko ujęte. I drastycznie prawdziwe. :/
RY2N
29.06.2011 02:05
Ktoś już w innym wątku zauważył, że czasem wystarczy jedna sprężyna od Barichello i po ptakach... A zatem popieram - nie dzielmy skóry na niedźwiedziu!
Kamikadze2000
29.06.2011 01:13
@IceMan11 - oby tak było! ;>
KaeRZet
29.06.2011 12:16
NIE MA TAKIEJ OPCJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
IceMan11
29.06.2011 11:20
O tak wizja Pana Briatore brzmi interesująco ;>
jpslotus72
29.06.2011 11:16
@gnodeb Tak czy inaczej - mówią prawdę. Różnica polegałaby tylko na tym, czy robią to celowo i świadomie, czy mimowolnie...
gnodeb
29.06.2011 11:06
A mi się wydaje że Alonso i Hamilton celowo i nieszczerze przekreślają swoje szanse w tym sezonie.
jpslotus72
29.06.2011 10:37
[quote]Pomimo tego, że Lewis Hamilton nie liczy już w tym sezonie na walkę z Sebastianem Vettelem o tytuł mistrzowski, to jednak nie wszyscy podzielają jego zdanie.[/quote]Z dalszej części artykułu wynika, że jednak wszyscy - bo "zaklinania rzeczywistości" przez Domenicalego raczej nie można brać na poważnie... Nie jestem na bieżąco z hazardem - ale w przypadku cudu można by chyba zgarnąć niezłą sumkę, stawiając teraz na tytuł dla Alonso czy Hamiltona...
BinLadenF1
29.06.2011 10:31
[quote="C64"]Nie dzieliłbym skóry na niedźwiedziu[/quote] Andrzej?;) Ekspertem to i może nie jestem ale patrząc na formę Vettela, to nawet jak jego bolid zrówna się osiągami z McL czy Ferrari to i tak on będzie w stanie dalej wygrywać.
C64
29.06.2011 10:26
Nie dzieliłbym skóry na niedźwiedziu - wystarczy, że Vettel nie ukończy dwóch wyścigów, a od przyszłego zakazują dmuchania, więc.. Wszystko może się zdarzyć. Obecna punktacja potęguje wrażenie, że wszystko jest rozdane, ale nie byłbym tego taki pewien :-)
Ralph1537
29.06.2011 10:14
właściwie to już zdobył mistrzostwo
Bambek
29.06.2011 09:55
Już nie będzie po co oglądać wiadome kto zdobędzie mistrzostwo po GP Singapur'u. [quote] Może się wydawać, że najbardziej optymistyczną osobą w całym padoku jest szef Ferrari – Stefano Domenicali, który raz po raz powtarza, że prawdziwy obraz stawki wyłoni się dopiero podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone: "Może dojść do pewnej zmiany w tym, co widzieliśmy do tej pory, nawet jeśli uznam, że Sebastian dysponuje znaczną przewagą”.[/quote] Co on uważa że ferrari będzie szybsze od Redbulla? Nie wydaje mi się. Zobaczymy. Takie pierd**enie. Może zajść do znacznej zmiany jak Ferrari nie będzie już zajmowało się tym bolidem tylko na przyszły rok!
plastic
29.06.2011 09:47
Parę dni temu napisałem na forum, że Vettel będzie mistrzem po Singapurze. Wniosek? Jestem ekspertem ;)
Sir Wolf
29.06.2011 09:44
G*wniana sytuacja, można powiedzieć...