Teraz Buemi bardziej zagrożony utratą posady w Toro Rosso?

Media kolejny raz wydają się kierować zasadą: "Jesteś tak dobry, jak twój ostatni wyścig"
29.06.1111:23
Igor Szmidt
1889wyświetlenia

Sebastien Buemi jest teraz pod większą presją w zespole Toro Rosso po dwóch mocnych wyścigach jego zespołowego partnera Jaime Alguersuariego.

Wokół Alguersuariego w Walencji krążyły spekulacje, że wkrótce straci swoje miejsce w kokpicie na rzecz obiecującego Australijczyka Daniela Ricciardo. Jednakże zarówno w Kanadzie, jak i w Hiszpanii zajął dobre ósme miejsce, podczas gdy gazety AS i Blick uważają, że obecnie bliższy utracenia miejsca we włoskim zespole jest Buemi.

Podczas tych dwóch wyścigów zabezpieczył sobie ten rok i swoją przyszłość - cytowany jest szef zespołu z Faenzy - Franz Tost w odniesieniu do Alguersuariego. Doświadczony korespondent Blicka - Roger Benoit dodaje: Czy Szwajcar musi się teraz obawiać?

Kierowca testowy Ferrari i rodak Alguersuariego - Marc Gene zgadza się, że Hiszpan ostatnio lepiej się spisywał: Wcześniej jego dużym problemem było zrozumienie zachowania opon, ale jego tempo jest teraz zaskakujące. W Walencji jego wynik był świetnym rezultatem, kiedy potrzebował go najbardziej.

Mający 21 lat Alguersuari jest cytowany przez gazetę El Mundo: Moim celem jest kończenie wyścigów, zdobywanie punktów i bycie przed moim zespołowym kolegą.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
mateuszj90
30.06.2011 09:52
Z oceną obu kierowców STR najlepiej poczekać do końca sezonu(jest to bardziej miarodajne ). Chociaż jestem fanem ALG bo jestem w jego wieku to wątpliwe dla mnie żeby któryś z nich zastąpił już w 2012 roku Webbera w RBR.
Masio
29.06.2011 06:37
W tym STR, to zawsze jeden z kierowców jest zagrożony utratą posady. Według mnie wyniki zależą także od samochodu. Na obecną chwilę zarówno Buemi jak i Alguersuari jeżdżą równo. Owszem czasami zdarza się, że jeden jest dużo lepszy od drugiego, ale jaki bolid zrobią, takie wyniki mają. ;)
Kamikadze2000
29.06.2011 12:58
Jeżeli Jaime jest lepszy od Szwajcara, to MSC jest lepszy od Rosberga. Dwa weekendy był przed Sebem tylko w wyścigach! Buemi jest lepszy i cały czas to udowadniał. Kanada jak zawsze jest loteryjna, natomiast w Walencji podpasowała strategia. Moim zdaniem to za mało jeszcze, aby powiedziec, że to Hiszpan utrzyma posadę. ;) Nie zrozumiem również, jeżeli Ricciardo zastąpi Webbera. Koleś popełnia mnóstwo błędów, a dobra jazda w treningach to nie wszystko. Jeżeli ktoś ma zastąpic Marka, to tylko Buemi z tej trójki! :))
IceMan11
29.06.2011 11:24
Czy mi się wydaję, że Marc Gene ostatnio coś chwali swoich rodaków? Alonso najlepszy kierowca z jakim pracował, Jaime (co prawda nie powiedział tego wprost, ale widać, że dusi to w sobie) jest lepszy od Sebastiena.
Maly-boy
29.06.2011 11:11
Alguersuari ma o wiele większe poparcie Red Bulla niż Buemi ,a resztę niech sobie sam każdy dopowie
sneer
29.06.2011 10:57
Atmosfera w Toro Rosso jest po prostu zabójcza. A może jest tak wszędzie, tylko w przypadku TR o tym wiemy?
Gie
29.06.2011 10:50
Alguersuari jest bardziej medialny i młodszy i to bardziej pasuje do producenta napojów energetycznych. Przy równej formie obu kierowców to może dać mu przewagę.
jpslotus72
29.06.2011 10:29
@Sir Wolf Jak to mówił Eddie Jordan - "Ma talent. Ale czy jest wystarczająco szybki?" Huśtawka w Toro Rosso buja się na maksymalnej amplitudzie - kończysz wyścig przed teammate, zdobywasz jakiś punkt i już jesteś następcą Webbera (a w przyszłości może i "samego Vettela") w RBR. W następnym GP kończysz za zespołowym partnerem i jesteś kandydatem nr 1 do wylotu z Formuły... Może się zrobić niedobrze od tego bujania... A Ricciardo już przebiera nogami, czekając kto spadnie z tej huśtawki. Wszyscy chyba słyszeli o "ogrodach jordanowskich" [nazwa pochodzi od Henryka - nie Eddie Jordana :) ] - plac "zabaw chłopięcych" w Toro Rosso można by nazwać "ogrodem helmutowskim"...
BinLadenF1
29.06.2011 10:22
Teraz wystarczy że Buemi bedzie w dwóch następnych GP mocno przed ALG (jakieś P9-P11 a ALG P12-P15) i "eksperci" stwierdzą że BUE jest lepszy. Ech :)
d3cK
29.06.2011 10:09
Współczuję współczesnym kierowcom F1. Cały czas żyją w ogromnym stresie co będą robić za następny rok.
Sir Wolf
29.06.2011 09:33
Jaime będzie kiedyś racerem na miarę Webbera - dobry, szybki, ale nie wystarczająco, by zdobywać tytuły. Tak coś czuję.