Hamilton żartuje sobie z poziomu wiedzy Jordana

Na przykładzie manewru wyprzedzenia Schumachera w Walencji dzięki DRS
02.07.1110:35
Mariusz Karolak
3055wyświetlenia

Lewis Hamilton jest ostatnio często krytykowany za manewry wyprzedzania, których się podejmuje na torze w trakcie wyścigu. Zarzuca się mu, iż są ryzykowne i nieprzemyślane. Podobnie było na spotkaniu FOTA Fan Forum w siedzibie zespołu McLaren w Woking.

Pytano go między innymi o to, czy DRS ułatwia wyprzedzanie. Przed nastaniem ery DRS było ciężko wyprzedzać. Można było to robić, ale zależało dużo od toru i szansy, jaką się otrzymało - odpowiedział mistrz świata F1 z roku 2008.

To, co staramy się osiągnąć dzięki temu (DRS - przyp red.) to danie szansy kierowcom, by sami podjęli decyzję czy chcą wyprzedzać, czy nie. Oczywiście są pewne okoliczności z tym związane, kiedy na przykład próbuje się wyprzedzić kogoś przed strefą hamowania. W miniony weekend wyprzedziłem Michaela Schumachera i byłem w stanie wrócić na moją linię jazdy przed zakrętem, więc było to zdecydowanie zbyt łatwe. Oglądałem później powtórkę i Eddie Jordan mówił o tym w BBC, jaki to był wyjątkowy manewr! To tylko pokazuje, jak bardzo on się na tym zna!

Anglik dodał jednak, iż cieszy go fakt, że były szef zespołu wyścigowego przynajmniej powiedział coś dobrego na jego temat.

Źródło: grandprix.com

KOMENTARZE

9
Il Capitano
02.07.2011 01:35
Jestem tego samego zdania co Lewis, DRS to wynalazek, który nie pomaga wyprzedzać, a omijać przy duzo wiekszej predkosci, wygląda to jak dublowanie, DRS to wynalazek, który na siłe miał uatrakcyjnić zawody, jednak kazdy widzi, że czynnikiem, który powoduje emocje w tym sezonie to opony
akkim
02.07.2011 01:26
@jpslotus72 W moim przypadku, na szczęście, jest to sprawa prosta, od dawna pisałem, za ten patent chłosta ;)
jpslotus72
02.07.2011 12:52
"Trafiła kosa na kamień", albo: "przyganiał kocioł garnkowi"... I Lewis, i Eddie słyną z "niewyparzonego języka", więc to sprawa między nimi - Jordan pewnie nie omieszka przy najbliższej okazji odpłacić Lewisowi "pięknym za nadobne". Trochę mnie tylko martwi, że w tym sezonie więcej uwagi poświęca się wypowiedziom Lewisa, niż jego dokonaniom na torze - a jeśli już mówi się o tym drugim, to w oparciu o negatywne przykłady... Wydawało mi się, że w ubiegłym roku nastąpił pod tym względem zwrot w karierze Hamiltona - dojrzał i skupił się już bardziej na ściganiu, niż na medialnym "skandalizowaniu". Ale, jak widać, rzeczywiście wydawało mi się. PS [quote]było to zdecydowanie zbyt łatwe[/quote]Jeśli sam kierowca przyznaje, że "wyprzedzanie" z pomocą DRS jest "zbyt łatwe", to myślę, że entuzjaści tego rozwiązania mają temat do refleksji...
paymey852
02.07.2011 11:09
Wielki plus dla Hamiltona, to przestroga dla wszystkich nadmiernie podniecających się komentatorów F1. Nie przepadam za Eddim bo jest często nieobiektywny.
Kamikadze2000
02.07.2011 10:10
Hehe, pochwalił chłopaka, a ten mu tutaj taką ocenę daje, hehe... Nieładnie Lewisek, nieładnie... ;]
Master
02.07.2011 09:03
A to już tajemnica Akkimie :D
akkim
02.07.2011 08:53
@Master Ile Ci dają za pijar na Polskę ;)
Master
02.07.2011 08:50
It's a joke. It's an absolute frickin' joke.
akkim
02.07.2011 08:48
Lewis powiedziałeś o Jordanie jedno krótkie zdanie, pewnie źle Cię zrozumiałem - czas na sprostowanie ;)