Perez liczy na odzyskanie rozpędu z początku sezonu

"Uważam, że GP Wielkiej Brytanii będzie odpowiednim momentem na wznowienie tego rozpędu"
07.07.1119:10
Ap4cz05
1276wyświetlenia

Sergio Perez zamierza odzyskać na torze Silverstone rozpęd z początku jego kariery w Formule 1, który został zahamowany po wypadku podczas kwalifikacji do Grand Prix Monako.

Meksykanin powiedział, że jest sfrustrowany faktem, iż wypadek, który zmusił go do opuszczenia wyścigu w Monte Carlo, a następnie Grand Prix Kanady, przerwał jego mocny debiut w zespole Sauber. 21-latek planuje powrócić do dobrych występów podczas rywalizacji na Silverstone.

Przyczyną wypadku było to, iż zbyt mocno cisnąłem podczas tego weekendu - powiedział Perez. Dawałem z siebie maksimum w Monako, ponieważ to jest jeden z tych torów, na których kierowca może zrobić dużą różnicę.

Awansowałem już do Q3, więc wykonywałem dobrą robotę do momentu wypadku, ale potem musiałem opuścić resztę weekendu. Mój kolega zespołowy, który startował do wyścigu za mną, finiszował na piątej pozycji. Był to więc dla niego bardzo dobry weekend, który dla mnie również mógł być udany, lecz niestety musiałem odpuścić start w Monte Carlo oraz także w Kanadzie. Ostatecznie posiadam na swoim koncie zaledwie dwa punkty, ale jak dotychczas był to bardzo udany sezon.

Sądzę, że wytraciłem trochę impetu - dodał tegoroczny debiutant. Spisałem się dobrze w Barcelonie, gdzie zdobyłem punkty, a w Monako wszystko układało się po mojej myśli do kwalifikacji. Uważam, że Grand Prix Wielkiej Brytanii będzie odpowiednim momentem na wznowienie tego rozpędu, ponieważ w lipcu są trzy wyścigi, które następują dosyć szybko po sobie, więc jest to dla nas ważny miesiąc.

Perez, który ukończył wyścig w Walencji na 11 miejscu przyznał również, że nie czuł się w 100 procentach gotowy do jazdy, pomimo pokonania swojego partnera ze szwajcarskiej ekipy - Kamuiego Kobayashiego. Pod względem fizycznym był to dla mnie wysiłek, ponieważ wciąż odczuwałem konsekwencje uderzenia w głowę, więc nie było łatwo wrócić i wskoczyć za kierownicę oraz ponownie wyjechać na tor - powiedział wicemistrz serii GP2 z zeszłego sezonu.

Zajęło mi trochę czasu, by jeszcze raz do wszystkiego się zaadaptować, lecz ostatecznie wszystko było w porządku. Myślę, że Grand Prix Europy było jednym z najlepszych weekendów, jeśli chodzi o danie z siebie wszystkiego. Również wszystkie warunki, z którymi musiałem się zmierzyć były bardzo trudne. Nie było dla mnie łatwo wrócić i jeździć po torze, ale starałem się jak mogłem oraz ciągle byłem zadowolony, że finiszowałem na 11 miejscu. Z pewnością będę teraz w lepszej formie na Silverstone.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

2
Yurek
07.07.2011 06:22
Nie. W Australii udowodnił, że jego zespół obrał dobrą taktykę. Ale czy później Perez zachwycił?
omen10
07.07.2011 05:24
Ja też na to liczę, bo w Australii udowodnił że jest utalentowanym kierowcą. :)