Red Bull zadecyduje o przyszłości Webbera pod koniec sierpnia

Dietrich Mateschitz jest jednak przekonany, że Webber zostanie w Red Bullu
13.07.1114:33
K. Zając/N. Piórkowski
1937wyświetlenia

Szef Red Bull Racing - Christian Horner powiedział, że podejmie decyzję odnośnie składu kierowców na 2012 rok późnym sierpniem.

Przed Grand Prix Wielkiej Brytanii wydawało się niemal pewnym, że Mark Webber zostanie na kolejny rok ścigać się u boku Sebastiana Vettela, który ma długoterminowy kontrakt.

Jednakże 34-latek zignorował polecenie zespołowe pod koniec zmagań na Silverstone, co skłoniło Hornera do zaplanowania prywatnych rozmów: On (Webber) ryzykował utratę drugiej lokaty Sebastiana, jego trzecie miejsce i 33 punkty dla zespołu - powiedział Brytyjczyk niemieckiemu dziennikowi Bild.

Szef zespołu nie był pocieszony zachowaniem Webbera: Rozumiem, że chce się ścigać, ale on także absolutnie niepotrzebnie ryzykował zderzenie się. Jeśli każdy z 500 pracowników w zespole myślał by tylko o sobie, to nigdy nie osiągnęlibyśmy naszych celów - dodał.

Zapytany wprost, czy Webber zagroził swojemu miejscu w zespole na kolejny sezon, Horner odpowiedział: Spotkamy się późnym sierpniem i podejmiemy decyzję razem. Jeśli chodzi o wymagania jakie powinien spełniać przyszłoroczny partner zespołowy Vettela, skwitował: Musi wprowadzić harmonię do zespołu.

Brytyjczyk następnie dobrowolnie odniósł się do spekulacji o Kimim Raikkonenie: Myślę, że jego umysł znajduje się w innym miejscu, niż F1 w tym momencie. Jak dotąd nie zauważyłem żadnych sygnałów, że chciałby powrócić - zakończył kwestię. Nie mamy żadnego problemu z kierowcami - wszyscy w pitlane już pukali do naszych drzwi, a my mamy czas - podsumował Horner.

Mateschitz: Webber zostanie w Red Bullu




Właściciel Red Bull Racing - Dietrich Mateschitz powiedział, że nie ma żadnym wątpliwości co do tego, iż Mark Webber przedłuży swoją umowę z zespołem z Milton Keynes, nawet pomimo kontrowersji związanych z wydaniem poleceń zespołowych.

Mark Webber odnowi z nami kontrakt. Na pewno do tego dojdzie. Jest bardzo popularny w zespole, czuje się w nim bardzo komfortowo i panują tam doskonałe relacje. Wie o tym on i wiemy o tym my. Szczerze mówiąc, Mark nie ma lepszego wyboru niż najszybszy samochód i my nie mamy lepszego wyboru niż szybki kierowca - uważa Mateschitz.

Austriak przyznał również, że Webber postąpił dobrze, atakując Vettela, pomimo wyraźnych zaleceń zespołu. To nie jest dla nas problemem. Sebastian zdał sobie sprawę z tego, że Alonso już uciekł i nie mógł go już dogonić, więc odpuścił. Wtedy Mark zbliżył się do niego. Byłby bardzo złym kierowcą, gdyby nie spróbował zaatakować i zdobyć pozycję.

Źródło: onestopstrategy.com autosport.com

KOMENTARZE

11
Kamikadze2000
13.07.2011 01:49
@BullBull - i w pełni je popieram! Sam tak twierdzę. Pozdrawiam :)
BullBull
13.07.2011 01:34
@Remiza - w trakcie wyścigu chyba jeszcze nie wiedzieli, że od GP Niemiec znów będzie można korzystać z dmuchanych dyfuzorów w pełni, a zauważyli, że Ferrari może być w tej sytuacji groźne i nie ryzykowali straty 33 punktów dla zespołu. Po powrocie dmuchanych dyfuzorów przewaga RBR znów pewnie wzrośnie i później już będą zapewne dopuszczać do walki między swoimi zawodnikami. To oczywiście moje zdanie na ten temat...
Remiza
13.07.2011 01:14
Jakie cioty dają polecenie, żeby nie wyprzedzał. On walczy tak samo o punkty jak Vettel, nie rozumiem zachowania inżynierów. Dobrze, że Webber się zdecydował wyprzedzać szkoda, ze się mu nie udało mógł do gnoić Vettela. Są to doświadczeni kierowcy i chyba nie będzie się im zdarzało wypadek na torze jak są obok siebie. Raz się zdarzyło w zeszłym sezonie i raczej się nie powtórzy to.
cobra
13.07.2011 01:00
Myślę, że Webber pozostanie na przyszły rok. Raikkonen i inni potencjalni kandydaci z wyższej półki to nie są osoby, którym znane jest pojęcie 'harmonia w zespole'. Zatrudniając z kolei Barrichello czy kogoś innego komu nie jest obce bycie numerem 2 pojawia się ryzyko, że osiągane rezultaty będą o wiele gorsze od wyników Webbera.
Karol26
13.07.2011 12:52
Myśleli, że Webber będzie posłusznym pieskiem a on się przeciwstawił. Dobrze zrobił ja bym wolał by jeździł w mniej topowym teamie a był traktowany równo.
thesign
13.07.2011 12:50
Strasznie dziwny ten news. Dwie zupełnie skrajne odpowiedzi na jedno pytanie. Skoro Mateschitz sądzi, że Webber przedłuży kontrakt, to chyba jednak bardziej wierzę jemu niż Hornerowi. Co jak co, ale to jednak Red Bullu oferuje Markowi najlepszą posadę, są obecnie najszybsi, ale ostatnie słowo będzie należeć do niego.
jpslotus72
13.07.2011 12:25
[quote]Jednakże 34-latek zignorował polecenie zespołowe pod koniec zmagań na Silverstone, co skłoniło Hornera do zaplanowania prywatnych rozmów[/quote]Jeśli bezpośrednim powodem wątpliwości w sprawie przyszłości Marka stał się problem z jego posłuszeństwem w sprawie TO, to wiadomo już, jakie będzie kryterium przy szukaniu jego ewentualnego następcy (w takiej sytuacji Kimi definitywnie odpada).
maciej
13.07.2011 12:04
Walka nie musi od razu oznaczać wypadku itp. , przecież Webber nie jest zielony i na pewno nie ryzykował by robiąc jakieś ostre czy gwałtowne ruchy....szybciej Vettel by spanikował . Idealny kandydat dla Seby ? Powinien się nie wychylać przed Niemca . I zespół będzie zadowolony .
SkC
13.07.2011 12:00
I tak zostanie
BullBull
13.07.2011 11:59
Już wszyscy po tym GP by z RBR Webbera wyrzucali... Zobaczymy co będzie w kolejnych wyścigach. Do końca sierpnia 3 wyścigi się odbędą, więc jeśli wierzyć Hornerowi, to po Belgii wszystko się okaże. Wtedy Vettel może już mieć zapewniony tytuł mistrza świata, więc pozostanie walka o wicemistrzostwo i mistrzostwo konstruktorów. 6 / 1 / 2 - to lokaty Webbera sprzed roku w tych wyścigach (z tym że GP Niemiec będzie już na Nürburgring, gdzie dwa lata temu wygrał), więc tory te raczej jemu i RBR pasują...
rentonB
13.07.2011 11:47
I bardzo dobrze, Webber nie nadaje sie na jazde w topowym teamie, nie zasluguje na nia