Wywiad z Bruno Senną przed Grand Prix Węgier

W piątek podczas wyścigowego weekendu Bruno po raz pierwszy siądzie za sterami bolidu LRGP
27.07.1112:47
Inf. prasowa
1649wyświetlenia

W piątek podczas wyścigowego weekendu Bruno Senna po raz pierwszy siądzie za sterami bolidu Lotus Renault GP. Dowiedzieliśmy się, jak Brazylijczyk zareagował na wiadomość, że będzie miał okazję siąść za kierownicą R31.

Jesteś w teamie Lotus Renault już 6 miesięcy - czy już się zadomowiłeś?
Cóż, to było świetne doświadczenie. To pierwszy liczący się zespół F1, z którym współpracuję, bardzo podszkoliłem się technicznie, obserwując kierowców, mechaników i zespół. Każda chwila spędzona z dużym zespołem F1 wiele mnie nauczyła. Czuję się, jakby upłynęło więcej czasu niż 6 miesięcy, bo zrobiłem wielkie postępy, a teraz naprawdę czuję się częścią zespołu. Mam nadzieję, że na długo zostanę z teamem LR i będę mógł przyczynić się do jego sukcesu.

Będziesz jechał dla zespołu w FP1 na torze Hungaroring - jak zareagowałeś na tę wiadomość
Byłem bardzo, bardzo szczęśliwy. W dużym zespole nieczęsto nadarza się taka okazja, oczywiście w parze z nią zawsze idzie ogromna presja i wysokie wymagania, ponieważ zespół przez cały rok pracuje nad ulepszeniem samochodu. Czuję, że jestem w zespole wystarczająco długo i dobrze wszystko znam od strony technicznej. Więc są to warunki, które pozwalają mi usiąść za kierownicą i pomóc zespołowi w pracach rozwojowych. Jestem pewien, że uda mi się sprawnie pracować i że piątkowa sesja będzie udana. Mam nadzieję, że praca z zespołem będzie efektywna i dobrze przygotujemy samochód w trakcie sesji, aby Nick mógł go później wykorzystać w FP2.

Jakie to będzie uczucie, zobaczyć swoje nazwisko na monitorze?
Chciałbym zobaczyć je obok nazwiska Witalija, mam nadzieję, że utrzymam podobne tempo i rytm, ponieważ uważam go za dobry wzór. To będzie wspaniałe uczucie, jechać czarno-złotym Lotusem Renault na torze Hungaroring.

W tym roku testowałeś dla teamu samochody poza torem wyścigowym, ale to będzie inne doświadczenie…
Na pewno, teraz to prawdziwy test, na oczach wszystkich. Niełatwo będzie wsiąść do samochodu ze świadomością, że inni kierowcy spędzili na torach połowę sezonu, ale jestem pewien, że testy bardzo mi się przydały i pomogą mi poczuć się pewniej!

Hungaroring to trudny tor - jakie są twoje doświadczenia?
Jeździłem na tym torze już 3 razy, dwa razy w GP2 (w 2007 i 2008). 2008 był dla mnie szczęśliwym rokiem, oba wyścigi ukończyłem na podium, co dało mi ogromną satysfakcję. Jechałem też na tym torze w poprzednim roku w HRT, samochód nie należał do najlepszych, więc nie było to łatwe, ale jestem pewien, że za sterami R31 pójdzie dużo lepiej. Byłem też tam ostatnio i prowadziłem model Lotus Evora GT4. To była niezła frajda, więc mam dobre wspomnienia z tego toru i mam nadzieję, że ten weekend przyniesie mi kolejne.

Źródło: Informacja prasowa lotusrenaultgp.com

KOMENTARZE

2
grzegorzfiliks
27.07.2011 12:26
Poza tym to wywiad przeprowadzony przez zespół, poza tym Bruno musi się 'podlizywać', poza tym Witalij moim zdaniem sroce spod ogona też nie wypadł.
konradosf1
27.07.2011 11:46
[quote]mam nadzieję, że utrzymam podobne tempo i rytm, ponieważ uważam go za dobry wzór[/quote] No tym zdaniem to Bruno mnie rozwalił, ale cóż ma poradzić skoro Nick nawala, a Roberta niema.