Whitmarsh: Button mógł wygrać Grand Prix Belgii

Brtyjczyk jest zadowolony z formy McLarena na torze Spa-Francorchamps.
28.08.1123:06
Nataniel Piórkowski
2444wyświetlenia

Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh uważa, że Jenson Button mógł rywalizować o zwycięstwo w Grand Prix Belgii, gdyby nie ruszał do wyścigu z dalekiej, trzynastej pozycji startowej.

Brytyjczyk spadł na nawet na dziewiętnastą pozycję po tym, jak został zmuszony do zjazdu do boksów w celu wymiany uszkodzonego przedniego skrzydła, ale ostatecznie rywalizację na torze Spa-Francorchamps zakończył na trzecim stopniu podium, po wyprzedzeniu Fernando Alonso na ostatnich okrążeniach wyścigu.

Whitmarsh uważa, że Button mógłby dziś walczyć o lepszy rezultat, gdyby podczas wczorajszych kwalifikacji nie doszło do nieporozumienia na linii kierowca-zespół, w rezultacie czego Brytyjczyk nie przejechał wystarczająco szybkiego okrążenia i nie awansował do trzeciej części czasówki.

Jenson był kierowcą dnia. Wszystko przez złe kwalifikacje. Gdybyśmy mieli go na czele stawki, gdzie właściwie jest jego miejsce, to powinien i na pewno byłby dziś pretendentem do zwycięstwa. To była fantastyczna jazda. Stracił przednie skrzydło, spadł na dziewiętnaste miejsce, wrócił do rywalizacji i na samym końcu polował na kierowców, takich jak Fernando. Robił to w dodatku na suchym torze, a ludzie którzy twierdzą, że nie mógł tego zrobić w takich warunkach zostali zaskoczeni. Zawsze możemy być rozczarowani z tego, co zaszło, ale tak naprawdę jesteśmy bardzo zadowoleni z jego występu.

Whitmarsh przyznał, że dzięki dubletowi, Red Bull znacznie powiększył swą przewagę w klasyfikacjach kierowców i konstruktorów, ale po raz kolejny dał jasno do zrozumienia, że jego zespół nie złoży broni do czasu utraty matematycznych szans. Jest za nami mnóstwo wyścigów i gratuluję Red Bullowi - zrobili tu dobrą robotę, ale dublet sprawia, że mistrzostwa stają się jeszcze trudniejsze. Matematycznie jest to jednak możliwe i musimy walczyć.

Przynajmniej w przypadku Jensona byliśmy w stanie pokazać nasze tempo, Lewis miał dziś niesamowitego pecha, ale będziemy naciskać, jak mamy to w zwyczaju. Walczyliśmy dziś na początku z oponami, ale tor nam sprzyjał i byliśmy bardzo silni. Jenson był bardzo szybki na swoim drugim zestawie ogumienia i owijał każdego kierowcę wokół swoich palców - zakończył Brytyjczyk.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

14
Kamikadze2000
29.08.2011 02:15
Nie ma co gdybac. Tak jak w Kanadzie, Jensonowi pomogł SC. Tak więc to wielki dla niego sukces! ;)
IceMan11
29.08.2011 01:46
@Adakar - ale pamiętaj, że RBR pod koniec nie cisnęły w ogóle. Seba w pewnym momencie na twardszej tak zwolnił, że Alonso odrobił minimalnie stratę do Vettela. Najlepsze porównanie to pogoń Webbera i Buttona za Alonso. Button na miękkiej tracił do Webbera, ale obydwoje zmniejszali stratę do Alonso. Po prostu uważam, że nie było mocnych na RBR w SPA. Vettel wyprzedzał każdego, natomiast Webber po zjeździe SC trzymał tempo Alonso będąc na twardszej mieszance. Ale dobrze prawisz. Myślę, że wtedy RBR musiałyby cisnąć do samego końca :)
Adakar
29.08.2011 01:36
@IceMan11 Gdyby nie nadplanowy boks ... byłoby lepiej, a uszkodzone tylne skrzydło raczej nie pomagało. Bez tego zjazdu po nos, IMO. mógłby być right up in the mix z Red Bullami i Alonso o wiele bliżej po swojej ostatniej zmianie opon. Nie byłoby to 16 sekund straty, a może i prowadzenie w wyścigu z MIEKKIMI OPONAMI
IceMan11
29.08.2011 12:56
Jenson skorzystał na tym P13. Załozył twardsze opony, później SC wyjechał na tor, a na końcu powyprzedzał dzięki swojemu oszczędzaniu opon. Czy by wygrał? gdyby startował z P5 mógłby SC mu popsuć strategię. Różnie to bywa. Poza tym czym innym jest jazda w TOP3 gdy ciśniesz cały czas, a czym innym start z końca stawki.
fitipaldi666
29.08.2011 09:58
Jenson jest na dobrej drodze do skończenia w generalce przed Hamiltonem i powalczenie o Wice-mistrza .
Simi
29.08.2011 09:55
Moim zdaniem, Jenson w tym roku już kilkukrotnie pokazał, że jest jednym z najlepszych kierowców w obecnej stawce. Potrafi jechać bardzo szybko, bardzo czysto i choć brakuje mu nieraz drapieżności na torze, pojechał w tym sezonie kilka naprawdę ładnych wyścigów. Czy byłby w stanie wygrać? Oczywiście, że byłby. Gdyby startował z P5, od początku walczyłby w czołówce i nie wiadomo co by z tego wynikło.
marla
29.08.2011 07:58
Przy całej swojej sympatii do Jensona nie byłabym taka pewna, że gdyby startował z któregoś miejsca w top 10, to by poszło mu lepiej. Dzięki tej pechowej 13 mógł wystartować na twardych gumach i mieć je z głowy, i to w dużej mierze pozwoliło mu potem w swoim stylu przebijać się dalej. Zresztą podobnie MSC, co sam przyznał.
Adakar
29.08.2011 07:36
@borro tego typu elementy ważą tyle co nic. Ilość paliwa ma znaczenie, co więcej, tutaj jest problem, bo nie ma kiedy np. zebrać kawałków gumy bo nie ma okrążenia po przekroczeniu linii mety. Zaraz za La Source kończą jazdę
borro
29.08.2011 07:30
ciekawe jak wygląda sprawa ważenia po wyścigu takiego zdekompletowanego bolidu? Bywały już dyskwalifikacje za ubytki z pokładowej gaśnicy.
Adakar
29.08.2011 06:33
@pepsi-opc dobre sobie, gdyby Mclaren był ustawiony na deszcz, to w sobotę gromiłby resztę stawki o SEKUNDY. Za mało jeszcze widziałeś pepsi. Wszyscy ale to WSZYSCY wiedzieli, że niedziela będzie bez deszczowa i każdy z tego powodu płakał. Myślisz czemu Lewis np. w piątek na naprawde mokrej nawierzchni, kiedy intery winny być w użyciu on wyjechał na softach ... żeby cokolwiek sprawdzić. M.in. dlatego tez dziś softy tak dostawały w kość, bo nikt na nich wcześniej tutaj nie ustawiał bolidu. Na deszcz to może Toro Rosso się najwyżej ustawiło Ustawienia były w ciemno. Jenson mógł walczyć, tak samo i Lewis. Ten wyścig to kolejny wyścig gdzie mogło być 1-2 dla Mclarena. Red Bull nigdzie nie uciekł ! Co więcej, jest bliżej niż kiedykolwiek. Jenson nie uszkodził tylko przedniego skrzydła. Brakowało też połowy lewej części tylnego skrzydła, no i bez prawego lusterka; czego Boro Boro i Kochaś przez cały wyścig nie zauważyli.
pepsi-opc
28.08.2011 11:52
Może by powalczyli gdyby nie byli ustawieni na deszcz.
kabans
28.08.2011 10:39
to jest właśnie "fajne", jakby to maurycy powiedział. Raz szybszy jest jeden raz drugi w mcalrenie. Nie tak jak w przypadku ferrari, że massa jeździ jak jeździ co pokazał w dzisiejszym wyścigu, nie umiejąc wyprzedzić rosberga.
rvs
28.08.2011 10:04
Withmarsh powoli zaczyna rozumieć, że to Button jest pewniakiem, jeśli chodzi o punktowanie dla McLarena:) Z Lewisem jest bardzo w kratkę, albo super, albo kraksa/kontrowersja
corey_taylor
28.08.2011 09:46
"Włączyliśmy dziś na początku z oponami" nie powinno być 'walczyliśmy'?