Trulli nie jest pewny, czy wyścig w Japonii będzie bezpieczny
Włoch podziela obawy zawodników Moto GP
08.09.1113:10
2352wyświetlenia
Jarno Trulli przyznał, iż nie do końca daje wiarę wiadomościom, że w Japonii jest już bezpiecznie.
Kierowcy serii Moto GP wyrazili niechęć do udziału w japońskiej eliminacji na torze Motegi, który znajduje się nieopodal zniszczonej elektrowni atomowej w Fukushimie, gdzie doszło do nuklearnej katastrofy.
Tor Suzuka, na którym ma się odbyć wyścig F1, nie jest położony w regionie dotkniętym promieniowaniem, a Bernie Ecclestone poinformował, że wyścig na pewno się odbędzie. Mimo tych zapewnień Jarno Trulli jest zdania, że wyjazd do tego kraju to kiepski pomysł.
Przed odpowiedzią na to pytanie (o Japonii) powinniśmy zapytać, kto mówi prawdę- powiedział kierowca Team Lotus w wywiadzie dla Eurosportu.
Specjaliści zapewnili, że nie ma jakiegokolwiek rodzaju niebezpieczeństwa, ale kto to dokładnie wie? To jest trudne, ponieważ żyjemy w świecie, gdzie powinniśmy ufać tylko sobie.
W środę Nico Rosberg, Jarno Trulli, Stefano Domenicali i inżynierzy Toro Rosso oraz Saubera, podczas spotkania FOTA z fanami nalegali, aby Formuła 1 udała się do Japonii. Rosberg poinformował również, że GPDA zrobiła swoje własne badania na torze Suzuka, z których wynikło, że jest tam bezpiecznie.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE