Nasr liczy na pomoc menedżera Kimiego w dostaniu się do F1
Młodym zawodnikiem podobno interesuje się już McLaren i Ferrari
09.09.1115:56
3118wyświetlenia
Felipe Nasr - nowy mistrz brytyjskiej Formuły 3 - ma nadzieję, że zdobycie tytułu mistrzowskiego pomoże mu w dostaniu się do Formuły 1. Ma mu w tym dopmóc także Steve Robertson, menedżer Kimiego Raikkonena.
Brazylijczyk zdominował tegoroczne mistrzostwa F3 w Wielkiej Brytanii i zapewnił sobie tytuł na dwie rundy przed końcem sezonu. Wydawany w ojczyźnie Nasra dziennik Globo Esporte doniósł, że McLaren i Ferrari już skierowały na niego swoje zainteresowanie i chcą włączyć 19-letniego chłopaka do swoich programów rozwojowych dla młodych kierowców.
Nie mogę niczego powiedzieć. Jestem łączony z tymi dwoma zespołami, ponieważ Steve (Robertson) pozostaje z nimi w bardzo dobrych układach- powiedział Nasr.
Wiem, że gdy nadejdzie odpowiedni moment, on może zacząć negocjacje na temat potencjalnych testów. Sądzę, że kiedy Steve zobaczy, że już jestem na to gotowy, będzie się kontaktował z tymi zespołami.
Robertson w przeszłości kierował karierą również Jensona Buttona, ale najbardziej zasłynął dzięki Raikkonenowi i jego transferowi z McLarena do Ferrari w 2007 roku. Media widzą Nasra w przyszłym roku w Formule Renault 3.5 albo nawet w GP2 Series, ale dużo też zależy od sponsorów Brazylijczyka.
Nasr wyjawił, że dwa lata temu odrzucił propozycję koncernu Red Bull, by dołączyć do jego programu rozwojowego.
W chwili obecnej wolę, żeby to Steve Robertson kierował moją karierą, bo on pracował z dwoma mistrzami świata - Raikkonenem i Buttonem- powiedział młody kierowca.
On w stu procentach koncentruje się na mnie, czego nie można powiedzieć o Red Bullu, który prowadzi równolegle pięciu, czy sześciu chłopaków.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE