Wickens zadebiutował w roli testera Virgin Racing
Testy na torze Vairano zakłóciła drobna usterka silnika, ale zespół zebrał wiele istotnych danych.
14.09.1112:48
1414wyświetlenia
Robert Wickens zadebiutował we wtorek za kierownicą bolidu Formuły 1, testując dla Virgin Racing na torze w Vairano.
Kanadyjczyk, który dołączył w tym roku do zespołu jako kierowca testowy i rezerwowy, ukończył program testów w linii prostej, przejeżdżając w sumie 210 kilometrów w bolidzie MVR-02.
Wspaniale było pracować w ten sposób z zespołem. Jazda samochodem jest oczywiście naturalnym krokiem w moim rozwoju i edukacji, jako kierowcy testowego Marussia Virgin Racing. Podobnie jak wszyscy kierowcy jestem skory do siedzenia w kokpicie, a praca, jaką dziś wykonałem, odegra niewątpliwie ważną rolę dla zespołu w jego programie rozwoju aerodynamicznego. To był dobry dzień i cieszę się, że mogłem mieć tylko dla siebie próbkę bolidu na linii prostej, po oglądaniu Timo i Jerome za kierownicą w ciągu ostatnich kilku miesięcy!- powiedział Wickens po swym debiucie.
Szef zespołu - John Booth dodał:
Mieliśmy wolny początek dnia z powodu problemów z silnikiem, jednak inżynierowie Coswortha współpracując z zespołem wykonali kawał dobrej roboty, aby usunąć usterkę tak szybko, jak to możliwe. Od tej chwili udało nam się zrealizować dużą część założonego planu, zbierając przy tym ogromną ilość danych do analizy. Także Robert spisał się doskonale w swym debiucie w roli kierowcy testowego F1. To był jego debiut w bolidzie MVR-02, ale bardzo szybko przystosował się do jego kontroli i kierownicy. To było dla niego bardzo pozytywne doświadczenie, z czym poradził sobie w doskonały sposób.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE