McLaren chce wygrać pozostałe wyścigi sezonu
Martin Whitmarsh uważa również, że Hamilton powróci do dobrej formy
10.10.1112:49
2022wyświetlenia
McLaren wierzy, że może walczyć o zwycięstwa w ostatnich wyścigach tego sezonu.
Jenson Button dobrze wykorzystał ostatnie poprawki do swojego bolidu i pokonał Sebastiana Vettela podczas GP Japonii. Przy takich osiągach na torze, który od zawsze należał do Red Bulla, Martin Whitmarsh ma nadzieję na mocną końcówkę sezonu.
Mamy dobry samochód i czujemy, że możemy wygrać ostatnich kilka wyścigów- powiedział szef ekipy z Woking.
Sytuacja w mistrzostwach jest interesująca. Kwestia tytułu jest już rozstrzygnięta, jednak walka o drugie miejsce będzie bardzo ciekawa. Nie jest to zbyt inspirujące, jednak musimy się na tym skoncentrować, gdyż kwestia mistrzostwa konstruktorów, również wygląda na rozstrzygniętą. Lubimy wygrywać wyścigi i wczoraj odnieśliśmy piąte zwycięstwo w sezonie. Jeśli wygramy kolejne cztery to wtedy uznamy sezon za przyzwoity.
Whitmarsh przyznał jednak, że nie będzie szczególnie mocno skupiał się na końcówce tego sezonu.
Wprowadzimy niewiele poprawek do obecnego samochodu. Skupiamy się na przyszłym roku i programie, nad którym pracuje ekipa w Woking. Jeśli jednak chodzi o pozostałe wyścigi to chcielibyśmy je wygrać.
Szef McLarena odniósł się również do trudnej sytuacji Lewisa Hamiltona, który według niego pozostawi problemy za sobą i wróci do wspaniałej jazdy.
Myślę, że Lewis musi się poczuć komfortowo z samym sobą. Jest wspaniałym kierowcą. Wkłada w to serce i otwarcie pokazuje swoje emocje. Nie lubi przegrywać, jednak wszystko się ułoży. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy świętować jedno z najlepszych zwycięstw Lewisa.
Whitmarsh umniejszył również znaczenie kolejnego incydentu Lewisa z Felipe Massą, pomimo tego, że Brazylijczyk wylał kolejną falę krytyki pod adresem Brytyjczyka.
Niestety, oni się chyba przyciągają. Lewis nie widział go. Można powiedzieć, że powinien, jednak, czy lusterka są wystarczająco duże? Myślę, że nie, ale to jedna z takich rzeczy. Wydaje się, że to kolejny taki incydent, jednak myślę, że jest inaczej. Hamilton nie widział Massy i zmienił tor. Prawdą jest, że zostawił mu więcej miejsca, niż Jenson miał podczas startu. Gdyby zjechał z linii wyścigowej to by go uniknął, prawda?
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE