Grand Prix Korei 2011 okiem Pirelli

Ogumienie przejdzie niezwykle trudny sprawdzian na koreańskim torze
11.10.1114:28
Inf. prasowa
1885wyświetlenia

Pirelli prosto z Japonii udaje się do Korei, zaliczając drugi w tym sezonie zaoceaniczny zestaw wyścigów tydzień po tygodniu, tak jak na początku roku miało to miejsce w przypadku Malezji i Chin.

Ciasny tor Yeongam położony jest w Mokpo, 400 kilometrów na południe od Seulu, i stanowi mocny kontrast do płynnej pętli Suzuki. Mimo dużych wymagań stawianych przez tor, Pirelli przywozi jedną z najodważniejszych kombinacji opon: miękkie P Zero „żółte” i supermiękkie P Zero „czerwone”.

To ogumienie przejdzie niezwykle trudny sprawdzian na koreańskim torze, który w zeszłym roku zadebiutował w kalendarzu Formuły 1. Jest tu kilka wolnych i technicznych zakrętów, a także szybsze łuki. To sprawia, że opony i ustawienia samochodu muszą być bardzo uniwersalne. W drugim sezonie korzystania nawierzchnia w Korei będzie prawdopodobnie bardziej starta, a co za tym idzie bardziej szorstka. To może przyspieszyć zużycie ogumienia - zwłaszcza, że na torze nie brakuje fragmentów, które wymagają optymalnej trakcji. Szybkie łuki oznaczają, że w Korei obciążenie boczne opon będzie największe spośród wszystkich obiektów, na których stosuje się kombinację miękkich i supermiękkich opon: Monako, Węgry, Kanada i Singapur.

Tak jak Kanada, Yeongam to pół-stały obiekt, którego niektóre sekcje przebiegają po normalnych drogach wiodących wzdłuż nabrzeża. To oznacza zmienny poziom przyczepności, co z kolei wpływa na ustawienia. Długa prosta przed pierwszą sekwencją właściwych zakrętów nie pomaga w skutecznym dogrzaniu ogumienia. Nagłe ugięcia w zakrętach przy niedostatecznie wysokiej temperaturze podnosi ryzyko grainingu i odrywania się fragmentów gumy. Pogoda w Korei jest kolejną ważną zmienną. Nadmorska lokalizacja Mokpo sprawia, że nagłe burze nie są tu niczym rzadkim. W zeszłym roku start opóźniono z powodu ulewy, a następnie zawody przerwano na 45 minut.

DYREKTOR PIRELLI MOTORSPORT MÓWI



Paul Hembery: Korea zwłaszcza przed supermiękkimi oponami stawia najwyższe wyzwanie w sezonie, ale po rozstrzygnięciu kwestii mistrzowskiego tytułu jest to dla nas wartościowa szansa na sprawdzenie kilku alternatyw w celu zebrania informacji na przyszły rok. Ze względu na szorstką nawierzchnię i stosunkowo duże obciążenia boczne w Korei spodziewamy się większej liczby pit stopów niż zazwyczaj ze strony kierowców opierających swoją taktykę na bardziej miękkiej mieszance. Niektórzy mogą preferować strategię wokół twardszych opon, więc z taktycznego punktu widzenia czeka nas kolejny interesujący wyścig. Jeśli jednak będzie padać, te przewidywania spełzną na niczym. Taka ewentualność jest możliwa. Niezależnie od tego co się stanie, będzie to dla nas ważne wydarzenie - pierwszy wyścig od ponad 50 lat z mistrzem świata, który zdobył swój tytuł na oponach Pirelli.

CZŁOWIEK ZZA KIEROWNICY MÓWI



Heikki Kovalainen (Team Lotus): Korea to interesujący tor, na którym po przejechaniu jednego sektora z szerokimi poboczami wjeżdżasz w kolejny, który przypomina obiekt uliczny z blisko stojącymi barierami i zerowym marginesem na błąd. Dobra szybkość jest ważna na długiej prostej po Zakręcie 2, na końcu której znajduje się ciasny prawy, stwarzający dobrą okazję do wyprzedzania. Reszta okrążenia to mieszanka wolnych i średnio szybkich zakrętów, więc musimy tak dobrać balans, aby jak najlepiej spisywać się w obu tych obszarach.
Oczywistą różnicą w porównaniu do wielu torów jest lewoskrętny kierunek jazdy. To nie wpływa na ustawienia, ale może sprawić różnicę niektórym kierowcom. Wszyscy trenujemy mięśnie karku pod kątem wyzwań stawianych przez wyścigi, ale większość torów jest prawoskrętna i musimy trochę popracować, aby uniknąć tu problemów - takich jak te, które można napotkać w potrójnym lewym Zakręcie 8 w Turcji.
Z perspektywy opon sytuacja może przypominać Japonię. Mamy ogumienie miękkie i supermiękkie, a przy wysokiej degradacji w Korei - zwłaszcza od Zakrętu 10 do Zakrętu 17 - według mnie strategia i zużycie opon odegrają decydującą rolę. W zeszłym roku padało, więc nie sprawdziliśmy wyścigowych strategii, ale nadrobimy to, jeśli tym razem będzie sucho i jestem przekonany, że wyścig będzie fascynujący
.

UWAGI TECHNICZNE:




  • Ustawienia na Koreę nie są całkiem różne od tych z Japonii, z dość wysokim poziomem docisku. Precyzyjny skręt, balans i trakcja są bardzo ważne, zwłaszcza w wolniejszych i bardziej technicznych zakrętach w końcówce okrążenia, gdzie można zyskać lub stracić najwięcej czasu.

  • O ile docisk aerodynamiczny wciska samochód i opony w tor z siłą do 800 kilogramów na koło, o tyle nawierzchnia może być dość śliska; zwłaszcza na początku weekendu, bo tor nie był często używany od zeszłego sezonu. Na mało przyczepnej nawierzchni samochód bardziej się ślizga, co zwiększa zużycie opon. Zwłaszcza w piątek będzie to istotny czynnik.

  • Szacuje się, że w Korei samochody będą pokonywać około 53% okrążenia z całkowicie otwartą przepustnicą, a hamować przez 20% okrążenia. Średnia prędkość będzie oscylować w granicach 195 km/h, a szybkość maksymalna wyniesie około 315 km/h. Najszybszy zakręt pokonywany jest przy 235 km/h, najwolniejszy przy około 65 km/h.


Mieszanki opon wybrane na wyścigi w sezonie 2011
Grand PrixTor@Supermiękka
(czerwona)
@Miękka
(żółta)
@Pośrednia
(biała)
@Twarda
(srebrna)
@Strategie
1AustraliiAlbert Parkpokaż
1MalezjiSepangpokaż
1ChinShanghaipokaż
1TurcjiIstanbul Parkpokaż
1HiszpaniiCatalunyapokaż
1MonakoMonte Carlopokaż
1KanadyMontrealpokaż
1EuropyValenciapokaż
1Wielkiej BrytaniiSilverstonepokaż
1NiemiecNurburgringpokaż
1WęgierHungaroringpokaż
1BelgiiSpapokaż
1WłochMonzapokaż
1SingapuruMarina Baypokaż
1JaponiiSuzukapokaż
1Korei Pd.Yeongam
1IndiiBuddh
1Abu ZabiYas Marina
1BrazyliiInterlagos

PIRELLI W KOREI:



  • Pirelli Korea jest częścią Pirelli Asia-Pacific, ale jeszcze nie jest to główny rynek dla włoskiej firmy. Koreański rynek opon segmentu premium się jednak rozrasta, a Pirelli zaznacza swoją obecność zwłaszcza w segmencie ogumienia motocyklowego: jednym z najszybciej rozwijających się w kraju.

  • Koreańscy producenci samochodów to m.in. Hyundai, Kia i Ssangyong, którym Pirelli dostarcza szeroką gamę opon na całym świecie. Z rajdowych opon Pirelli wciąż korzystają auta Hyundai Accent WRC - fabryczny zespół koreańskiego producenta startował w rajdowych mistrzostwach świata w latach 2000-2003 - które rywalizują w narodowych mistrzostwach.

  • Wtórny rynek ogumienia w Korei Południowej obejmował w zeszłym roku 8,6 miliona sztuk i był wart 800,9 miliona dolarów, ze średnimi wydatkami na oponę rzędu 87-99 dolarów. Idzie to w parze ze stałym wzrostem sprzedaży samochodów osobowych w Korei, który jak dotąd w tym roku wynosi 6%.


Źródło: Informacja prasowa Pirelli