Newey: Wyścigi open-wheel na owalach to przepis na tragedię

"Czyjaś śmierć na torze jest falą uderzeniową dla sportu, z której zawsze należy wyciągnąć wnioski"
22.10.1120:33
Nataniel Piórkowski
3985wyświetlenia

Adrian Newey opisał ściganie się dużej ilości bardzo szybkich samochodów z odkrytymi kołami po owalu z betonowymi ścianami, jako przepis na duże wypadki.

Obecny dyrektor techniczny Red Bull Racing, który wcześniej przez cztery lata pracował w serii, która obecnie nosi nazwę IndyCar, odniósł się do niedzielnego wypadku w wyścigu w Las Vegas, w którym śmierć poniósł Dan Wheldon.

Oczywiście niezapytanie mnie w tym miejscu o zaprojektowanie samochodu, w którym kierowca stracił życie, wskazywałoby, że jest z tobą coś nie tak - rozpoczął swoją wypowiedź Newey, odnosząc się do sezonu 1994, gdy odpowiadał za projekt bolidu Williamsa, w którym zginął Ayrton Senna.

W ciągu czterech lat spędzonych w IndyCar miałem to szczęście, że nie dochodziło do tragicznych wypadków, tak naprawdę nikt nie został nawet poważnie ranny. Zasadniczo jednak, jeśli wyścig toczy się na owalu z betonowymi ścianami i w bardzo bliskiej odległości jedzie po nim z dużą prędkością wiele samochodów, to tworzymy przepis na duże wypadki - zwłaszcza w przypadku bolidów z odkrytymi kołami.

Czyjaś śmierć na torze jest zawsze bardzo tragicznym momentem dla sportu. Nie ma znaczenia, czy jesteś zaangażowany w tę serię, czy też nie. To swoista fala uderzeniowa dla sportu, z której zawsze należy wyciągnąć wnioski. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z ryzyka, ale jest ono umniejszane do czasu, aż coś się stanie - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z gazetą Guardian.

Źródło: setanta.com

KOMENTARZE

17
Prozacson
23.10.2011 03:51
[quote="Kamikadze2000"]Jeżeli już mówimy o fatalnych wypadkach - w dzisiejszym wyścigu o GP Malezji MotoGP zginął wielki włoski talent oraz mój ulubiony jeździec Marco Simoncelli - coś czarne weekendy przez ten październik nam się przesuwają. Oby tylko w Formule 1 do tego nie doszło... ;(([/quote] Co do Śmierci Marco to fakt bardzo przykra sprawa ale z tego co zdążyłem znaleźć w internecie to do wypadku doszło na wyjściu z 8 zakrętu w który przechodzi się z 7-go. Ten wypadek pokazuje jak niebezpieczna jest jazda na motorze i powinna być powodem do przemyśleń dla bezmyślnych motocyklistów (UWAGA: Nie mówię o wszystkich ale sami motocykliści mówią że niektórzy z nich są naprawdę bezmyślni) [quote="piotrgie"]I nie w owalach lezy glowny problem lecz w samej konsktrukcji monocue, ktora w porownaniu z ta z F1 jest prymitywna - 20 lat za F1.[/quote] Wypadało by zauważyć że Senna zginął od odłamku zawieszenia którym dostał w głowę, Massa oberwał sprężyną wiec sam monocue jest tylko jedną z części ochronnej kierowcy.
Zykmaster
23.10.2011 10:24
I teraz jeszcze w MotoGp Simoncelli odszedł od nas... Co za tydzień :-(
piotrgie
23.10.2011 10:19
Wypadki smiertelne w IndyCar zdarzały sie nie tylko na owalach. I nie w owalach lezy glowny problem lecz w samej konsktrukcji monocue, ktora w porownaniu z ta z F1 jest prymitywna - 20 lat za F1. Nigdy tez nie uda sie wyeliminowac ryzyka wypadku smiertelnego na torze, na ktorym banda styka sie bezposrednia nawierznia toru taką jak np. w Monaco. Specjalnie ułożony piasek i inne wynalazki sprawdzają sie w F1. Sadze, że dało by sie podniesc bezpieczonstwo Indy do poziomu Formuly 1 ale wazałoby sie to z pojsciem na wiele kompromisow.
Kamikadze2000
23.10.2011 10:05
Jeżeli już mówimy o fatalnych wypadkach - w dzisiejszym wyścigu o GP Malezji MotoGP zginął wielki włoski talent oraz mój ulubiony jeździec Marco Simoncelli - coś czarne weekendy przez ten październik nam się przesuwają. Oby tylko w Formule 1 do tego nie doszło... ;((
Prozacson
23.10.2011 09:13
[quote="Sanki"]Nie chodzi tutaj o urwanie spojleru jadąc w bliskiej odległości, a podbicie bolidu poprzez styk kół.[/quote] A kto mówi o urwaniu w bliskiej odległości ? Jadąc w tłoku z urwanym przednim spojlerem w wyniku kontaktu z innym autem auto open-wheel zachowuje się jak huśtawka gdzie z przodu siedzi 5kg niemowlak a z tyłu Mariusz Pudzianowski gdy dodasz gazu takie auto staje jak motor co często dzieje się dodatkowo mocno w tłoku gdy bolid nie może zwolnić lub jest dodatkowo uderzony w tył. Bo skoro mówisz o podbiciu bolidu przez styk opon to w F1 co 2-3 min. jakiś bolid leciał by w przysłowiowe zarośla.
Sanki
23.10.2011 08:40
@Prozacson Nie chodzi tutaj o urwanie spojleru jadąc w bliskiej odległości, a podbicie bolidu poprzez styk kół.
P@veL
23.10.2011 07:44
A słyszałeś mój drogi o barierze SAFER? http://en.wikipedia.org/wiki/SAFER_barrier http://indycar.com/tech/content/34099-safety-innovation/ [quote]the SAFER Barrier was designed to reduce the severity of impacts by IndyCar Series cars, one of the most effective safety measures taken in the racing industry in recent years.[/quote] [quote]Up until now, the system has been "retro-fitted" to the existing concrete walls (mainly in the turns) of racetracks. Iowa Speedway is only the first track to ever have the SAFER Barrier System around the perimeter of the track, but is the first to have installed the new system, which does not have a concrete wall behind it.[/quote]
schuey
23.10.2011 06:12
@P@veL nie nie ma betonowych scian...sa takie gabki jak w zuzlu lol
Simi
22.10.2011 07:48
jpslotus72: Na owalach nie zawsze jest takie kłębowisko samochodów. Nieraz bolidy jadą w całkiem sporej odległości. W Stanach owale są czymś bardzo zwyczajnym. Tak jak tu mądrze napisał Sar Trek - gdyby z IndyCar wycofano tory owalne, seria przestałaby istnieć. Tak samo jest z NASCAR. Nie wiem czy da się radykalnie poprawić bezpieczeństwo w IndyCar. Bolidy już są pancerne i nie jestem przekonany, czy w tej kwestii istnieje duże pole manewru. Trzeba przemyśleć tą sytuację, ale należy też pogodzić się z tym faktem: sporty motorowe były, są i będą niebezpieczne. W Formule 1 też ktoś może zginąć. I to nawet w tym roku. Nie zapominajmy, że niewiele brakowało, a w 2007 stracilibyśmy Alexa Wurza. Brak bezpieczeństwa należy przyjąć jako coś normalnego. Inaczej lepiej zostać w domu i odpalić PlayStation...
konradosf1
22.10.2011 07:38
Amerykanie tak łatwo nie zrezygnują z owali. Ta ich rządza odrębności. Niestety to jest powodem nr1 tego jak wyglądają wyścigi w serii Indy.
bombka
22.10.2011 07:33
[quote="lispir"]Zapomniał że ścianach jest system który pochłania energie uderzeniową, tego jakoś w F1 nie widzie są opony które mogą zaklinować bolid z kierowcą, a czasami mogą być też pożary to kierowca wtedy nie ma szans bez szybkiej gaszenia pożaru. [/quote] Po jakiemu Ty piszesz?
Karol26
22.10.2011 07:24
Ameryki nie odkrył i w tej serii tak już jest. Nikt tego nie będzie zmieniał bo w kwestii samochodów już wielkich odkryć bezpieczeństwa nie będzie. Problemem są ovale i to tyle.
jpslotus72
22.10.2011 07:20
Nie oglądam wyścigów na owalach - jednak najwięcej "spektakularnych" kolizji i karamboli w różnych serwisach sportowych wg mojej obserwacji pochodzi właśnie z takich zawodów (równie częste wypadki w rajdach to co innego - chociaż skutki bywają również fatalne). Wystarczy spojrzeć, ile kolizji w F1 ma miejsce zaraz po starcie - na pierwszym zakręcie/zakrętach. Wyścigi na owalach - z tego, co widziałem - to właśnie jazda przez cały czas jak w F1 do 2-3 zakrętu... Duże "kłębowisko" wozów walczących koło w koło na maksymalnej prędkości. Ile mielibyśmy w F1 kolizji, gdyby stawka poruszała się przez cały czas w tak bliskim kontakcie... Owale to specyficznie amerykańskie "danie" (chociaż moda na nie została w jakiejś mierze "wyeksportowana" także w inne zakątki "ziemskiego owalu") - nie mnie oceniać ich atrakcyjność. Jednak z tego, co widziałem "okiem laika", zgodziłbym się z opinią Newey'a, że taka formuła ścigania jest w dużej mierze "przepisem na duże wypadki"... Ale wnioski z tego niech wyciągają inni - ci, od których naprawdę coś w tej kwestii zależy.
Prozacson
22.10.2011 07:14
[quote="Sar trek"]Trzeba po prostu zwiększyć bezpieczeństwo, najważniejsze, aby bolidy nie wybijały się w powietrze, a po drugie zmiejszyć prędkość.[/quote] W teorii to co mówisz jest słuszne ale o zgrozo jak chciał byś osiągnąć sytuację w której bolid który uderza z tyłu z dużą prędkością w inne auto lub tracąc przedni spojler nawet gdyby systemowo bolid odrzucał tylny spojler by nie zaburzać dysproporcji docisku między osiami. Zmniejszenie prędkości ? jak byś chciał to osiągnąć na owalu ? w F1 gdzie są kręte tory nie udało się to za bardzo na owalu będzie jeszcze trudniej.
lispir
22.10.2011 07:12
Zapomniał że ścianach jest system który pochłania energie uderzeniową, tego jakoś w F1 nie widzie są opony które mogą zaklinować bolid z kierowcą, a czasami mogą być też pożary to kierowca wtedy nie ma szans bez szybkiej gaszenia pożaru.
Sar trek
22.10.2011 06:56
Indycar to owale, reszta doszła później. Zaprzestając wyścigów na owalach, a tym bardziej Indianapolis 500 Indycar przestanie istnieć. Trzeba po prostu zwiększyć bezpieczeństwo, najważniejsze, aby bolidy nie wybijały się w powietrze, a po drugie zmiejszyć prędkość. Widowisko wiele nie straci, a będzie bezpieczniej. PS: Dziś odbył się pogrzeb Dana Wheldona
P@veL
22.10.2011 06:53
ojej, ciekawe czy miesiąc temu też tak uważał? To raz. Dwa: na owalach nie ma betonowych ścian