Chandhok: Sukces GP Indii przyniesie korzyści Formule 1

Hindus zapewnia też, że w przyszłym roku wszystko będzie dopięte na ostatni guzik
02.11.1115:08
Michał Sulej
1274wyświetlenia

Zdaniem Karuna Chandhoka, Formuła 1 odniesie korzyści w postaci wzrostu zainteresowania ze strony indyjskich sponsorów i fanów dzięki sukcesowi, jakim okazało się inauguracyjne Grand Prix Indii.

Kierowca rezerwowy Team Lotus uważa, że dodanie Indii do kalendarza Formuły 1 i pierwszy wyścig w tym kraju odbiją się szerokim echem w jego ojczyźnie. Wydaje mi się, że ludzie w pewien sposób nie doceniali potęgi indyjskiego rynku, ale od tego momentu ulegnie to zmianie - powiedział Hindus.

Chandhok jest przekonany, że Indie wywarły pozytywne wrażenie na całej Formule 1, pomimo kilku problematycznych kwestii związanych z faktem, iż było to pierwsze Grand Prix organizowane w tym kraju i które powinny zostać rozwiązane, kiedy sport zawita na torze Buddh w przyszłym roku. Przed tym weekendem powtarzałem, że organizatorom potrzebne są trzy rzeczy - zapełnione miejscówki na trybunach, podobający się kierowcom tor oraz wsparcie mediów. Myślę, że wszystko to było na swoim miejscu.

Lokalne media były fantastyczne, podobnie jak międzynarodowe, jeśli nie liczyć kilku drobnych zgrzytów. Wszystkim się tu podobało. Co prawda infrastruktura w takich miejscach, jak Abu Zabi może być bezkonkurencyjna, to jednak jako wydarzenie oraz pod względem toru nasze Grand Prix jest znacznie lepsze i było znacznie lepsze, niż Korea. Ogólnie była to bardzo udana impreza.

Chandhok przyznaje również, że organizatorzy indyjskiego Grand Prix byli otwarci na potrzeby F1, by w stu procentach zlikwidować wszelkie problematyczne kwestie, z którymi zespoły spotkały się w ten weekend. W imieniu organizatorów, osobiście rozmawiałem z kilkoma menedżerami zespołów i poprosiłem ich o sporządzenie listy proponowanych zmian na przyszły rok. Zamierzam też porozmawiać z mediami na temat tego, co w przyszłym roku powinno ulec poprawie. Organizatorzy potrzebują konstruktywnej krytyki i dopóki nie jest ona upubliczniania, jest w porządku. Potrzebują tego, ponieważ istnieje kilka rzeczy, które możemy poprawić - podsumował.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

5
Kamikadze2000
03.11.2011 08:53
@kabans - jestem przekonany, że większośc ludności nawet nie ma telewizorów. ;]
Witek
02.11.2011 04:43
Walencja, Korea, Chiny, Bahrajn, Catalunya to dla mnie tory nudne jak flaki z olejem. Natomiast Monaco, Spa-Francorchamps, Kanada i Nürburgring to moim zdaniem sól ziemi w F1.
General
02.11.2011 02:58
Z ostatnio debiutujących torów układ tego w Indiach przypadł mi do gustu. Już w grze mi się spodobał i czekałem jak to wyjdzie w realu i nie było źle. Publiczność dopisała, a w dobie $$$ to bardzo ważne. Indie powinny zostać na dłużej zamiast np. Bahrajnu czy Walencji.
kabans
02.11.2011 02:57
niestety ale 90% z nich nie wniesie nic do tego sportu, dlaczego? chyba nie muszę mówic
Kamikadze2000
02.11.2011 02:13
Cóż, kraj z ponad miliardem ludzi w "składzie" zaczął na serio interesowac się F1. :0