Pat Fry: Jestem rozczarowany naszym poziomem osiągów

Dyrektor techniczny Ferrari nie ukrywał problemów, z którymi boryka się stajnia
04.03.1218:02
Łukasz Godula
4779wyświetlenia

Tegoroczna forma Ferrari to jeden z głównych tematów przedsezonowych testów. Ekipa z Maranello zdecydowała się na radykalne rozwiązania w swoim bolidzie, a projekt F2012 jest rewolucją w stosunku do poprzedników. Jak wiadomo radykalne rozwiązania nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty, co potwierdził dzisiaj Pat Fry, dyrektor techniczny Ferrari

Mamy jeszcze przed sobą wiele pracy i musimy nadgonić to, czego nam póki co brakuje. Będziemy mieli nowe części w Australii, ale duży pakiet poprawek na wyścig to zawsze ryzyko, że nie wszystko zagra ze sobą - potwierdził Fry. Tak jak wspomniałem, mamy dużo pracy przed sobą i w pierwszych wyścigach będziemy gonić czołówkę. Jak na razie jestem rozczarowany poziomem osiągów naszego bolidu.

Ferrari nie kryło dzisiaj, że ich bolid jak na razie jest niezbyt dobrą konstrukcją. Do tego wszystkiego doszedł wczorajszy zakaz wypowiedzi dla kierowców, który złamał Fernando Alonso udzielając krótkiego wywiadu hiszpańskiej telewizji podczas meczu FC Barcelony. Hiszpan przyznał, że pierwsza część sezonu może być dla Ferrari bolesna.

Tak naprawdę nie wiem jeszcze jak daleko z tyłu jesteśmy i kiedy osiągniemy optymalny poziom osiągów. Mamy kilka nowych pomysłów ale czy to wystarczy? Tego nie wiem. Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie walczyć o podium - zakończył Fry.

KOMENTARZE

41
fernandof1
05.03.2012 04:37
Ale 4 miejsce dla ferdzia w AUS będzie :p jak co roku
zbig52
05.03.2012 02:15
A to Ferdynand się naciął przecież Ferrari ma teraz 25 lat chudych szczęściarzem był tylko siedmiokrotny m.ś czyli M.S.
mich909090
04.03.2012 07:27
Może się przeliczyli z zawieszeniem.
Simi
04.03.2012 07:19
Nie wiadomo na ile to zasłona dymna, a na ile prawda. Ale fakt jest jeden - faworytami (przynajmniej na razie) niestety nie są. Zobaczymy ile będą w stanie zrobić od dziś do GP Australii. Być może nowy pakiet usprawnień przyniesie duże korzyści i wbrew zapowiedziom, powalczą o coś więcej. Na razie, prorokowanie nie ma sensu. Zobaczymy co się będzie działo dalej.
adnowseb
04.03.2012 07:06
Ale furiat. Przed chwilą pisałeś ,że Lotus RBR McLaren pokażą pozostałym. Dziwię Ci się ,że nie'' pogrubiasz'' swoich komentarzy.Spróbuj fajnie się będą wyróżniac
IcemanF1
04.03.2012 06:54
NOWA SILA BEDZIE LOTUS Z KIMIM NA CZELE JESZCZE POKAZA RED BULOWI:)
IceMan11
04.03.2012 06:46
http://www.f1.v10.pl/Ferrari,na,kolanach,Na,razie,podium,jest,poza,naszym,zasiegiem,76455.html Polecam. Sporo więcej powiedział odnośnie wydechu a'la RBR.
tomekj
04.03.2012 06:43
Ja nie wierze w ani jedno słowo które mówi. Dziwne jest to że zabronili wywiadów w prasie kierowcom. Dla mnie to jest jeden wielki blef nic się tu ,,kupy'' nie trzyma.
mich909090
04.03.2012 06:28
McL zrobił dzisiaj sporo okrażeń,bez awarii czyli to co sobie pewnie założyli.Wyglądają na mocnych,a co do RBR to dziwne ,że na końcówkę testów zmienili zupełnie wydech.Widać ,że tamto rozwiązanie im nie pasowało.Zupełnie jakby skopiowli ten z McL ale i tak jest trochę inny. Nie wiem czy czasami McL nie testował kanału W. http://img825.imageshack.us/img825/830/dcd1203ma49.jpg
IceMan11
04.03.2012 06:26
@lukaas97 Te czasy - Saubera, SFi itd. były wykonywane na 100% przy mniejszej ilości paliwa i na SS bądź też S, a Mark przejechał podobne okrążenie na M bądź też nawet H. Nie trzeba się napocić, aby wydedukować, że gdyby założyli SS urwaliby od tego 1s, czyli zeszliby poniżej 1:22s
Pein25
04.03.2012 06:26
Nie wiem jak wy ale tu śmierdzi mi podejrzanie i to strasznie według mnie nie są wolni ściemniają nagle dobrze nagle żle wydech sprawdzali tutej nowy i niby nie gra im ale dziwne że keirowcom zabronili wypowiedzi tylko pat wypowiedział się i nigdy nie gadlai tak jak teraz jak dla mnie to wygląda na dużo ściemę
IceMan11
04.03.2012 06:22
@lukaas97 RBR na pewno nie jest słaby. Co to, to nie.
lukaas97
04.03.2012 06:21
xdomino996 Ty nie patrz na te czasy. Niewiesz z jaka iloscia paliwa jezdzili itd.
xdomino996
04.03.2012 06:12
@lukaas97 Red Bull nadal jest mocny Webber zrobił z tego co pamiętam (nie jestem pewien) okr 1:22:7 na twardych oponach (albo medium) jeżeli były to twarde laczki to ładny czas jak na takie opony
lukaas97
04.03.2012 06:07
Xjumpaytech Bo byc moze jest tak, ze Redbull ma klopoty. Wszyscy sadza ze sa nie do pokonania, to uwaza sie ze sa mocni na testach(ze sie niby kryja), chociaz sami wiedza ze nie sa ;) Mala prognoza tego, jest fakt, ze na ostatnie dni przywiezli calkowicie przeprojektowane nadwozie (nowy wydech). Do tego dochodzi mala ilosc przejechanych km po tych zmianach, i ze tak powiem, srednio optymistyczne wypowiedzi kierowcow. Co do Mclarena, od poczatku rowno leca. Widac ze wydech im sie udal (zmiany w tym obszarze tylko kosmetyczne), a ten obszar daje najwiecej. A do tego bardzo optymistyczne wypowiedzi kierowcow.
Falarek
04.03.2012 06:05
W tamtym roku po testach jechali do Australii z wysoko podniesioną głowa jak się skończyło wszyscy wiemy. Może jest w tym trochę prawdy ale ja bym tak nie dramatyzował.
IceMan11
04.03.2012 06:04
@Xjumpaytech Webber zapowiedział liczne zwycięstwa. To było na tyle, bo Vettel woli się wstrzymać. W sumie po dzisiejszym dniu ma pewnie jeszcze więcej wątpliwości ;P
Prophet
04.03.2012 06:03
@Xjumpaytech Catherham też nie narzekało. Marussia i HRT wiadomo - nie mogą niczego powiedzieć. Więc podsumowując - 6/12 zespołów nie narzeka na samochód :] Poza tym to mam wielką nadzieję, że większość osób tutaj ma rację i nie będzie tak źle :)
Xjumpaytech
04.03.2012 05:50
Ja na podium w Australii nie liczę dlatego, że Ferrari w ostatnich latach w Australii nic nie osiągnęło. Ale dziwne jest to, że tylko McLaren powiedział wprost, że są w dobrej formie. No i chyba jeszcze Lotus i Sauber. Reszta coś wymyśla, że nie wiedzą jak to będzie itd. itp.
serekms
04.03.2012 05:47
Może nie jest tak tragicznie jak mówią, ale na podium w Australii to ich nie widzę. Dlaczego? Chociaż by z tego powodu, że jest RBR i McLaren, a to już jest 4 kierowców. Do tego ciężko im będzie walczyć z Lotusem i Mercedesem. Kolejny powód to kierowcy. W Felipe już nie wierze, a czy Fernando, który na pewno jest zawiedziony, bo przechodząc ze słabego (w tamtym okresie) Renault, liczył na tytuły. O ile w 2010, było bardzo blisko, tyle 2011 było już po prostu rozczarowywujące. Teraz, nie udane testy. Jestem ciekaw czy zniecierpliwiony Fernando, nie rozpocznie sezonu podłamany...
Bulasnick
04.03.2012 05:42
biorę to po uwage, jednak mało to mnie przekonuje :)
phildoon
04.03.2012 05:36
Farba może równie dobrze służyć "kalibracji" wyników z toru i z tunelu aerodynamicznego. Jak pokazała historia parę zespołów się na zbytnim ufaniu w tunel dość mocno przejechało więc nie da się wykluczyć, że każdy, nawet najmniejszy pomiar był mozolnie i skrupulatnie sprawdzany.
akkim
04.03.2012 05:35
@Lukas Przypomnę pewien cytat, tytuł filmu "Kiler", "Wiem, ale nie powiem", więc poczekam chwilę.
Bulasnick
04.03.2012 05:32
@Lukas od początku testów nie żałują farby więc nie wydaje mi się żeby nie wiedzieli w czym tkwi problem, takie jest moje zdanie
phildoon
04.03.2012 05:30
Ja bym powiedział, że Ferrari ma pewne podejrzenia co jest źle - pullrod z przodu. To właśnie charakterystyka tego rozwiązania bardzo mocno ogranicza i zawęża "okienko ustawień" i nie jest łatwo z tym sobie poradzić ale jeżeli zdecydują się je porzucić i wrócić do pushroda to będę musieli diametralnie zmienić całą koncepcję bolidu, kto wie czy nawet nie wliczając w to zmian w monokoku i ponownego przechodzenia testów zderzeniowych. Jakiś powód porzucenia drążków ciągnących po 2001 roku musiał być.
Lukas
04.03.2012 05:24
Wiem, że te słowa ciężko się czyta ale dodam, że McLaren dokładnie wiedział co jest źle - wydech. Ferrari ewidentnie nie wie co jest źle i to główna różnica, która wywołała wstrząs.
xdomino996
04.03.2012 05:24
@mykowhai dużo razy było mówione że tą sytuacje zmienił dmuchany dyfuzor :)
akkim
04.03.2012 05:21
Nie wierzę w ni słowo, Pat znasz swą robotę, lecz nie słuchaj często DP "Smoke on the water".
mykowhai
04.03.2012 05:19
A nie pamiętacie w zeszłym roku gadania McLarena, o tym że są słabi, że nowy bolid to złom a podczas pierwszego wyścigu jeździli z Red Bullem. W tym roku wydaje mi się że Ferrari czaruje, ale to sie wszystko okaże w Australii ;)
pablonzo
04.03.2012 05:18
Mi się od samego początku wydaje, że próbują uśpić uwagę rywali i chcą ukryć swoją prawdziwą formę. Już za niecałe 2 tygodnie się dowiemy podczas Q3 kto mówił prawdę a kto nie ;)
xdomino996
04.03.2012 05:16
Może nie są w formie Red Bulla ,czy McLarena ,ale trochę chyba kitują
Xjumpaytech
04.03.2012 05:15
Hmm ciekawe, bo 2 dni temu Fry mówił zupełnie co innego. Skąd ta nagła zmiana poglądów? :) Wtedy twierdził, że maja problemy, ale źle nie jest i do Australii jeszcze się uda im poprawić parę elementów. Co więcej wtedy twierdził nawet, że baza jest OK, ale trzeba nad nią popracować. Ja na prawdę nie rozumiem strategii Ferrari. Pojawia się pytanie kiedy kłamali? No i jeszcze nigdy się nie spotkałem z tym, żeby Ferrari mówiło, że coś jest źle. Nawet rok temu nigdy tak nie powiedzieli. Mówili, że nie są w formie, ale, nie to, że nie są w stanie walczyć o podium. Z jednej strony martwi mnie to, że się nie chwalą, a z drugiej coś mi w tych narzekaniach nie pasuje...
adnowseb
04.03.2012 05:15
Zaden zespół tak otwarcie nie mówi przed sezonem ''jesteśmy słabi i nie stać nas na podium''. Dziwne ,że Ferrari tak postępuje.(zasłona dymna!).
katinka
04.03.2012 05:14
Szkoda, czyli rewolucja bolidu Ferrari chyba nie udala sie, ale przynajmniej jest szczery, tak jak i Alonso. Lepsze to niz zapowiadanie, z kim to nie bedzie sie walczyc nie wiedzac jeszcze jaki szybki jest bolid i gdzie sa inne zespoly. Mam nadzieje, ze sobie szybko z problemami poradza jesli je maja i zobacze te 2 czerwone bolidy walczace z McLarenem o podium, zreszta mysle, ze Alonso nawet wczesniej to zrobi.
Prophet
04.03.2012 05:14
:(
Lukas
04.03.2012 05:13
"Na chwilę obecną" :)
Mexi
04.03.2012 05:10
BMW w 2008 na testach tez było słabe. Wolę poczekać te paręnaście dni ;) EDIT: zwłaszcza, że najlepsze czasy poszczególnych ekip zmieściły się w jednej sekundzie różnicy, z czego 7/10 w 0.3s Możliwe, że zapowiada się powtórka z 2009 pod kątem różnic czasowych ;)
lookacz
04.03.2012 05:09
Admx dokładnie to samo pomyślałem. :)
phildoon
04.03.2012 05:07
Na czarusiów nie mówi się "they are ***ed" w ich własnym centrum prasowym ;)
Admx
04.03.2012 05:06
Już wiem kim zaczne sezon w GPM ;]
IceMan11
04.03.2012 05:05
Czarują, czarują. Wydaje mi się, że aż tak źle nie jest. Moim zdaniem chcą uśpić wrogów.