Ross Brawn twierdzi, że jest zbyt wcześnie by oczekiwać wygranych Mercedesa

Podobnego zdania jest Norbert Haug, który mówi, że wciąż należy liczyć się z Ferrari
16.03.1209:01
Konrad Házi
2110wyświetlenia

Ross Brawn uważa, iż zbyt optymistycznym byłoby oczekiwanie, by Mercedes rozpoczął w tym sezonie walkę o zwycięstwa. Zespół ma jednak za sobą znacznie lepszy okres przygotowawczy niż w zeszłym roku i zdaje się, że wykonał spory krok naprzód, po tym, jak zeszły sezon zakończył bez nawet pojedynczej wizyty na podium.

Jednakże pomimo poprawy formy swojego zespołu, Brawn powiedział, że na zwycięstwa będzie jeszcze trzeba być może poczekać. Sądzę, że to zbyt optymistyczne podejście. Przez ostatnich dwanaście miesięcy pokonaliśmy naprawdę długą drogę i jesteśmy teraz dużo silniejszym zespołem niż dwanaście miesięcy temu. Nie czułem się dobrze z tym, gdzie byliśmy jeszcze rok temu. Nie udało nam się wtedy wykonać tego co zamierzaliśmy w trakcie zimy oraz mieliśmy nieco problematyczny samochód. Teraz jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji.

Do pierwszego wyścigu nie dowiemy się, jaka jest kolejność w stawce. Wyścig w Melbourne może być jednak trochę nietypowy, zwłaszcza, że jest to wieczorny wyścig. Problemem mogą być więc ciśnienia w oponach oraz temperatury ogumienia. Zdecydowanie mamy jednak dużo lepszą platformę do rozwoju, a rzeczy, które budowaliśmy przez ostatnich 12 do 18 miesięcy zaczynają teraz przynosić wymierne korzyści.

Brawn podkreślił też, że jego zespół ma pełne wsparcie ze strony Mercedesa, który rozumie też, że na zwycięstwa potrzeba czasu. Jedną z najlepszych rzeczy dla mnie, jako części Mercedesa, jest doświadczenie i wiedza rady nadzorczej, która rozumie proces budowania zespołu, a do tego wspierany jest on przez Norberta. Oni rozumieją, czego potrzeba, że nie stanie się do jak za dotknięciem różdżki. Wszystko należy budować tak, jak buduje się w przemyśle motoryzacyjnym. Nie da się stworzyć tak poważnego samochodu jak Mercedes w trakcie jednej nocy, trzeba go po prostu zbudować.

Otrzymaliśmy olbrzymie wsparcie przy budowaniu zespołu takiego jak potrzebowaliśmy i teraz z pewnością jesteśmy w lepszym miejscu niż 12 miesięcy temu. Prawdopodobnie wciąż nie wystarczająco dobrzy, jednak z pewnością wykonaliśmy krok naprzód względem tego gdzie byliśmy i zamierzamy dalej iść naprzód.

Szef Mercedesa do spraw sportów motorowych - Norbert Haug także nie przecenia szans zespołu w tym sezonie oraz sugeruje, że Ferrari nie ma wcale tak poważnych problemów, jak ludzie sądzą. To proces budowania, który zajął dotychczas dwa lata i wiemy, że potrwa dłużej, to pewne. Oczywiście powinno się wykonywać duże kroki naprzód, jednak nie jest możliwym by z czwartego miejsca przesunąć się na pierwsze. - powiedział Haug.

Przed nami jest 6 bolidów, bardzo silnych. Muszę też przyznać, iż sądzę, że Ferrari nie ma tak dużych problemów jak się mówi, tak ja to widzę, takie są moje odczucia. Mieliśmy dobre testy i przejechaliśmy długi dystans. Po udanych testach jesteśmy przygotowani tak dobrze, jak to możiwe i teraz musimy poczekać na pierwsze cztery wyścigi by zobaczyć, gdzie jesteśmy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
OnOne
16.03.2012 12:41
@Nuuskamuikkunen That's right :) Tylko teraz Ross nie jest już w Ferrari i nie ma nieograniczonego budżetu i błogosławieństwa FIA na różne drobne "innowacje" na pograniczu regulaminu (jak to bywało w Ferrari,czy Benettonie). Natomiast teraz Ross wydaje się mniej innowacyjny niż Newey. I tu ten problem.
adnowseb
16.03.2012 08:53
Norbert wie co mówi,taki proceder się nie powtórzy.Aczkolwiek mogę się mylic,'' raz się przydarzyło moze i drugi''.-ale chyba nie w tym sezonie. @Nuuskamuikkunen Słowa Norberta, nie Rossa. EDIT off. Colins będzie testował w automaniaku: Mercedes SLS AMG, Lotus Evora, Jaguar XKR-S, Lexus IS-F oraz nowe Suzuki Swift Sport. W kolejnych odcinkach Ben Collins będzie testował jeszcze mocniejsze maszyny. Stig zmienia stację:))
Nuuskamuikkunen
16.03.2012 08:42
A ja się do końca nie mogę zgodzić z Rossem. Są czasem okoliczności kiedy można przeskoczyć nawet nie z 4, a z dalszej pozycji na czoło stawki i akurat Brawn powinien to wiedzieć :) Warunek jest w zasadzie jeden podstawowy...trzeba zastosować po prostu jakieś rewolucyjne rozwiązanie, które znokautuje resztę stawki :) Prosty przykład z 2009 roku :) Oczywiście jest to bardzo trudne zadanie i na pewno trzeba mieć też dobrą platformę wyjściową, ale jak pokazał Brawn GP jest to jednak możliwe.
adnowseb
16.03.2012 08:09
Mój ''czarny kon''się nie ''wybieli'' -mam taką nadzieję. Pozyskali odpowiednich ludzi, co zapewne przełozy się na osiągi bolidu. Trzymam kciuki. [quote]jednak nie jest możliwym by z czwartego miejsca przesunąć się na pierwsze.” – powiedział Haug.[/quote] Dobry cytat!!!