Kontuzjowany mechanik Williamsa wraca do domu
Brytyjska ekipa wciąż dochodzi przyczyn zaprószenia ognia.
16.05.1212:23
1415wyświetlenia
Mechanik Williamsa, który został poparzony w wyniku niedzielnego pożaru w garażu swojego zespołu po zakończeniu GP Hiszpanii, wrócił do Wielkiej Brytanii, gdzie otrzyma dalszą pomoc medyczną. W rezultacie odniesionych obrażeń, mechanik spędził dwie noce w szpitalu w Barcelonie i został przetransportowany do brytyjskiego szpitala, gdzie będzie powracał do zdrowia.
Dyrektor operacyjny Williamsa - Mark Gillan powiedział, że mechanik był w stanie stabilnym, pomimo odniesionych obrażeń:
Wielu ludzi udało się do centrum medycznego, większość w wyniku zatrucia dymem. Jeden z członków zespołu pozostaje w szpitalu, gdyż jest poparzony, ale zarówno jego stan fizyczny jak i psychiczny jest stabilny i wrócił dziś do Anglii, gdzie otrzyma dalszą pomoc medyczną.
Williams wciąż przeprowadza dochodzenie w sprawie tego incydentu - uważa się, że wydarzyło się to w czasie przygotowania benzyny do transportu z tyłu garażu. Gillan dodaje:
Dochodzenie w tej sprawie trwa i jest wykonywane we współpracy z władzami lokalnymi oraz FIA. Rozmiar szkód jest wciąż szacowany i nie będzie przejrzysty dopóki obydwa samochody i sprzęt nie wrócą do fabryki. Jasnym natomiast jest, że nasze wyposażenie IT w garażu i infrastruktura zostały poważnie uszkodzone.
Inne zespoły zaoferowały wsparcie w jakikolwiek sposób, by pomóc Williamsowi przygotować się do GP Monako, jednak Gillan przyznaje, że ekipa stawia czoła ciężkiemu wyzwaniu przed tym wydarzeniem:
Na barkach hiszpańskiego zwycięstwa udajemy się do Monako z wielkimi nadziejami, ale przed tym mamy kolosalną robotę do wykonania, by odnaleźć się po pożarze.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE