Villota pechowo rozpoczęła testy z Marussią
Hiszpanka zderzyła się z transporterem zespołu i została przewieziona do szpitala.
03.07.1211:59
15304wyświetlenia
Maria de Villota wzięła udział w incydencie podczas testów na prostym odcinku, które odbywają się dziś na lotnisku Duxford.
Hiszpanka miała dziś rozpocząć dwudniowy program testów dla Marussi, jednak świadkowie zdarzenia twierdzą, że doszło do incydentu, podczas którego zderzyła się z tyłem innego, stojącego pojazdu. Zespół nie potwierdził jeszcze tych doniesień. W ubiegłym roku Villota po raz pierwszy poprowadziła bolid F1, korzystając z dnia testowego zorganizowanego przez Lotusa, który oddał w jej ręce konstrukcję Renault R29.
12:06 Rosyjski zespół potwierdził, że około godziny 9:15 GMT rzeczywiście doszło do incydentu podczas którego Villota uderzyła w transporter zespołu kończąc przejazd instalacyjny, jednak szczegóły dotyczące jej stanu zdrowia zostaną przekazane po badaniach lekarskich:
Maria została przetransportowana do szpitala. Po ocenie jej stanu zdrowia zostanie wydane kolejne oświadczenie.
12:16 Załoga BBC Radio 5 Live informuje na swoim Twitterze, że zdaniem służb medycznych The East of England Ambulance Service, Villota doznała urazów
zagrażających jej życiu.
12:25 Zdaniem BBC do zderzenia z rampą załadowczą doszło przy prędkości wynoszącej około 50 km/h, jednak naoczni świadkowie twierdzą, że największą siłę uderzenia przyjęła głowa Villoty.
13:07 Portal Racecar Engineering sugeruje, że przyczyną zdarzenia mogło być bardzo małe doświadczenie Villoty za kierownicą bolidu Formuły 1, który wyposażony jest w system zapobiegający zgaśnięciu. Podczas wchodzenia w bardzo wolne zakręty lub zjazdu do garażu, kierowcy z małym doświadczeniem zdejmują nogę z pedału przyspieszenia, co skutkuje spadkiem obrotów silnika. System ECU wykrywa jednak taką sytuację i automatycznie otwiera przepustnicę na około 50 procent przy wrzuconym pierwszym biegu, co może zaowocować niespodziewanym przyspieszeniem, a według świadków na lotnisku Duxford właśnie to zdarzyło się w przypadku kierowcy Marussi.
13:38 Według Magpas Charity stan de Villoty jest stabilny.
17:35 Oświadczenie Marussi z godziny 16:
Zespół może potwierdzić, że Maria została przewieziona przez karetkę z lotniska Duxford, gdzie odbywały się testy, do szpitala Addenbroke w Cambridge. Od czasu gdy Maria pojawiła się w placówce około godziny 10:45, otrzymywała najlepszą opiekę medyczną w szpitalu, który jest głównym ośrodkiem leczenia urazów w regionie. Maria jest przytomna i przechodzi badania. Zespół poczeka na ich wyniki przed wydaniem dalszych komentarzy. Na tę chwilę priorytetem zespołu jest Maria oraz jej rodzina.
17:41 Swe wsparcie dla Marii przekazują na portalach społecznościowych tysiące fanów, w tym także etatowi kierowcy F1. Fernando Alonso napisał:
Właśnie wróciłem do domu i dowiedziałem się o wypadku Marii. Zadzwoniliśmy do rodziny i więcej dowiemy się już wkrótce. Jestem całą siłą z Tobą. Z kolei Jenson Button tak odniósł się do porannego, pechowego incydentu:
Okropny wypadek Marii de Villoty, kierowcy testowego Marussi. W tych trudnych chwilach moje myśli są z Marią oraz jej rodziną.
Więcej wkrótce...
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE