Boullier: Grosjean nie ponosi winy za kolizję podczas GP Abu Zabi

W trakcie wyścigu na torze Yas Marina doszło do dużego karambolu z udziałem Francuza
06.11.1214:31
Mateusz Szymkiewicz
2023wyświetlenia

Eric Boullier uważa, że Romain Grosjean nie ponosi winy za kolizję, która wykluczyła go z Grand Prix Abu Zabi.

Grosjean znajduje się obecnie w centrum uwagi, ze względu na jego liczne kolizje podczas trwania obecnego sezonu. Francuz za spowodowanie ogromnego karambolu na starcie do Grand Prix Belgii został zawieszony na jeden wyścig, a w Japonii staranował Marka Webbera, co wywołało falę pogłosek, jakoby następna tego typu sytuacja mogła doprowadzić do utraty superlicencji.

Podczas wyścigu o Grand Prix Abu Zabi doszło do kolizji pomiędzy Sergio Perezem, a Paulem di Restą, w którą wmieszali się Grosjean oraz Mark Webber. Szef Lotusa, Eric Boullier, postanowił stanąć w obronie swojego kierowcy i oznajmił, że nie ponosi on za to zdarzenie najmniejszej winy. Ta walka zakończyła się wypadkiem i nie można go [Grosjeana] za to winić, ponieważ to był incydent wyścigowy - stwierdził Francuz.

Nie mamy żadnych obaw. Oczywiście że nie zaliczył udanych kwalifikacji, lecz wiemy co było tego przyczyną. Miał dobry start, lecz później została przebita opona w jego samochodzie. Myślę iż chciał przejechać na swoich oponach jak najwięcej dystansu, ale stracił przyczepność wcześniej, niż się tego spodziewaliśmy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

7
znafcaf1
07.11.2012 10:15
@corey_taylor pamietam pierwszy sezona Jacquesa Villneueva w F1 https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/c137.0.403.403/p403x403/390034_426991637367886_945814100_n.jpg
oxiplegatz
07.11.2012 12:21
Myślę, że tłumaczenia Boulliera nie wzięły się z niczego. Spójrzmy na wypowiedzi po wyścigu: [quote="Mark Webber"]jednak Grosjean dotknął mojego bolidu i był to dla nas koniec[/quote] [quote="Sergio Perez"]Musiałem zaryzykować, by wyprzedzić, jednak później niestety zderzyłem się z Lotusem i mój wyścig był skończony. Naprawdę szkoda, ponieważ nasze tempo było bardzo dobre.[/quote] Checo był bliższy prawdy niż Webber, ale cienia wyrzutów sumienia nie widzę :)
michu_tarnow
06.11.2012 04:07
No jest dobry, ale jeszcze mało doświadczony. Pojeździ i się przywyczai. Dziwie się, że tak go bronią, przecież oglądałem wyścig i to widać było, że wina Pereza, bo wyjechał na tor bez upewnienia się.
marios76
06.11.2012 03:24
Minę miał po tym jak zbity pies. Tym razem doświadczył czegoś jak Alonso, Hamilton, czy Webber, nie wspominając o innych. Bez porównania jest z kolei to, o co walczyli w tych wyścigach i sezonie, oraz skutki jakie to za sobą poniosło. Teraz niech raz jeszcze głęboko przemyśli sprawę, postawi się na miejscu kierowców, którym zniszczył mistrzostwa... i wyciągnie wnioski. Romanie, nie idź tą drogą...
katinka
06.11.2012 02:21
No i dobrze, że szef zespołu broni swoje kierowcę, tylko po co, jeśli sędziowie orzekli winę Pereza? Też myślę podobnie jak Boullier, że ta kolizja nie była winą Groszka. To chyba jakaś paranoja już, że teraz będzie chłopak musiał tłumaczyć się z każdego incydentu wyścigowego, jakby tylko On miał takowe w każdym GP.
corey_taylor
06.11.2012 02:16
Pecha miał chłopak, najpierw rosberg mu oponę przeciął, później ten 'duży karambol' a mógł wysoko zakończyć wyścig. jpslotus72 - spokojnie to jego pierwszy pełny sezon w F1 (co ciekawe w 2009 na spa też spowodował karambol :D), poza kilkoma wpadkami większymi lub mniejszymi sezon udany, 3 wizyty na podium, przez zimę ochłonie nieco i w 2013 jak bolid pozwoli będzie częściej walczyć w czołówce ;)
jpslotus72
06.11.2012 01:53
Właściwie można się w tym przypadku ograniczyć do oceny sędziów - ale Grosjean był już tyle razy uwikłany (jako "myśliwy" lub jako "zwierzyna") w różne incydenty, ze trzeba dmuchać na zimne i dla pewności dołączyć alibi na piśmie... :) Romain - tak czy inaczej - przyciągał w tym sezonie kłopoty jak magnes. Byłoby dobrze, gdyby na drodze do 2013 spotkał kominiarza (i złapał się za guzik, choćby ten od DRS) a nie czarnego kota...