FIA chce wprowadzić system ujemnych punktów
Zdaniem Charliego Whitinga obecny system reprymend nie jest wystarczający
16.11.1221:55
2786wyświetlenia
FIA jest gotowa, by wprowadzić system ujemnych punktów, które mogłyby prowadzić automatycznie do kary opuszczenia jednego wyścigu dla kierowców, którzy wielokrotnie popełniają wykroczenia.
Romain Grosjean został pierwszym kierowcą w tym dziesięcioleciu, który otrzymał karę opuszczenia wyścigu po spowodowaniu ogromnej kraksy podczas GP Belgii, jednak zdaniem serwisu Autosport przyczyniły się do tego również błędy, które Francuz popełniał podczas wcześniejszych wyścigów.
Oprócz systemu reprymend, który zakłada, że każdy kierowca, który otrzyma trzy ostrzeżenia w ciągu sezonu zostaje cofnięty o 10 miejsc na starcie do wyścigu, nie istnieje bezpośredni system karania kierowców za wielokrotne przewinienia.
Delegat techniczny FIA, Charlie Whiting planuje podsunąć ten pomysł zespołom w przyszłym tygodniu:
Chcielibyśmy wprowadzić system, i rzeczywiście moglibyśmy dyskutować o tym z zespołami w przyszłym tygodniu w Brazylii, który działa podobnie do punktów karnych zbieranych przez każdego posiadającego prawo jazdy, jednak to odnosiłoby się do Super Licencji. Jeśli zbierzesz przykładowo 12 punktów, będzie to skutkowało karą opuszczenia wyścigu. O tym właśnie będziemy dyskutować.
Whiting dodał, że system ten brałby pod uwagę każde przewinienie, nie tylko te popełniane na torze. Punkty zostałyby wtedy dodane do licencji na zasadzie elastycznej skali, która zakładać może jeden punkt za drobne przewinienie lub większą ilość za spowodowanie wypadku.
Punkty będą narastać za różne przewinienia, podczas gdy w tej chwili bazujemy tylko na trzech reprymendach, z czego dwie muszą dotyczyć przewinień związanych z jazdą bolidem. Obecnie, jeśli dostałeś reprymendę za spóźnienie się na konferencję prasową i ostrzeżenie za spóźnienie się na paradę kierowców, nie skutkuje to karą obniżenia pozycji startowej o 10 miejsc. To musi dotyczyć naruszeń związanych z prowadzeniem bolidu. Gdybyśmy spojrzeli na takie podejście do Super Licencji, gdzie dostajesz jeden punkt za to, dwa za coś innego, wtedy wszystko by się liczyło.
Whiting przyznał, że jest chętny wprowadzić taki system, jednak stwierdził, że zespoły mogą mieć odmienne zdanie w tej kwestii:
Chcielibyśmy wcielić to w życie, jednak prawdopodobnie nie będzie to proste, w F1 nie ma nic prostego. Będziemy próbować rozmawiać o tym z zespołami.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE