FIA chce wprowadzić system ujemnych punktów

Zdaniem Charliego Whitinga obecny system reprymend nie jest wystarczający
16.11.1221:55
Dawid Pytel
2786wyświetlenia

FIA jest gotowa, by wprowadzić system ujemnych punktów, które mogłyby prowadzić automatycznie do kary opuszczenia jednego wyścigu dla kierowców, którzy wielokrotnie popełniają wykroczenia.

Romain Grosjean został pierwszym kierowcą w tym dziesięcioleciu, który otrzymał karę opuszczenia wyścigu po spowodowaniu ogromnej kraksy podczas GP Belgii, jednak zdaniem serwisu Autosport przyczyniły się do tego również błędy, które Francuz popełniał podczas wcześniejszych wyścigów.

Oprócz systemu reprymend, który zakłada, że każdy kierowca, który otrzyma trzy ostrzeżenia w ciągu sezonu zostaje cofnięty o 10 miejsc na starcie do wyścigu, nie istnieje bezpośredni system karania kierowców za wielokrotne przewinienia.

Delegat techniczny FIA, Charlie Whiting planuje podsunąć ten pomysł zespołom w przyszłym tygodniu: Chcielibyśmy wprowadzić system, i rzeczywiście moglibyśmy dyskutować o tym z zespołami w przyszłym tygodniu w Brazylii, który działa podobnie do punktów karnych zbieranych przez każdego posiadającego prawo jazdy, jednak to odnosiłoby się do Super Licencji. Jeśli zbierzesz przykładowo 12 punktów, będzie to skutkowało karą opuszczenia wyścigu. O tym właśnie będziemy dyskutować.

Whiting dodał, że system ten brałby pod uwagę każde przewinienie, nie tylko te popełniane na torze. Punkty zostałyby wtedy dodane do licencji na zasadzie elastycznej skali, która zakładać może jeden punkt za drobne przewinienie lub większą ilość za spowodowanie wypadku.

Punkty będą narastać za różne przewinienia, podczas gdy w tej chwili bazujemy tylko na trzech reprymendach, z czego dwie muszą dotyczyć przewinień związanych z jazdą bolidem. Obecnie, jeśli dostałeś reprymendę za spóźnienie się na konferencję prasową i ostrzeżenie za spóźnienie się na paradę kierowców, nie skutkuje to karą obniżenia pozycji startowej o 10 miejsc. To musi dotyczyć naruszeń związanych z prowadzeniem bolidu. Gdybyśmy spojrzeli na takie podejście do Super Licencji, gdzie dostajesz jeden punkt za to, dwa za coś innego, wtedy wszystko by się liczyło.

Whiting przyznał, że jest chętny wprowadzić taki system, jednak stwierdził, że zespoły mogą mieć odmienne zdanie w tej kwestii: Chcielibyśmy wcielić to w życie, jednak prawdopodobnie nie będzie to proste, w F1 nie ma nic prostego. Będziemy próbować rozmawiać o tym z zespołami.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

12
McLuke
17.11.2012 09:23
Tia... punkty karne? A to przepraszam jest droga czy tor wyścigowy? Może jeszcze niech fotoradary założą i na koniec qualu/wyścigu wlepiają madnacik? Ludzie, bądźmy poważni - to jest sport, tu chodzi o walkę i rywalizację. Czyż nie lepiej ogląda się wyścig, który jest emocjonujący, bo co chwila dzieje sie coś innego na torze? Skoro FIA chce wprowadzać tego typu pomysły w życie, to należy się zastanowić nad sensem ścigania i przyszłością F1 jako serii wyścigowej... Bo dojdzie do tego, zę kierowcy będą jechać w rządku, jeden za drugim, od startu do mety, bo każdy będzie się bał wyprzedzania i ryzyka otrzymania kary, w razie kontaktu z przeciwnikiem... i to ma być sport?
znafcaf1
17.11.2012 11:29
Każdy pomysł FIA jest negowany..od KERS czy DRS poprzez budowe nowych torów, aż po konstrukcje bolidów. Proponuje, żeby KWA przejęło władze od FIA
Simi
17.11.2012 07:33
Ja byłbym za systemem wykorzystywanym w australijskiej serii V8 Supercars - za przewinienia kierowcy powinni dostawać punktykarne, które miałyby znaczenie w klasyfikacji. Tzn - gdyby ktoś zebrał 8 punktów karnych, z jego konta punktowego odejmowałoby się osiem punktów itd. Jak dla mnie irytujące jest ciàgłe wybaczanie błędów przez kierowców. Sędziowanie powinno być surowe i bezwzględne, choć oczywiscie - w granucach rozsądku czyli tak, by zawodnicy nadal chcieli atakować.
derwisz
17.11.2012 07:05
Obiema rękami głosuję za proponowanym systemem kar. W F1 bardzo rzadko mamy do czynienia z karaniem niewinnego. Osobiscie nie przypominam sobie żadnej kontrowersyjnej sytuacji w której ukarano by kogoś kto na karę nie zasłuzył, jeżeli mówi sie o pomyłkach sędziów to tylko w sytuacji odwrotnej czyli gdy nie nałożyli kary za ewidentne przewinienie bądź kara była symboliczna. Ponadto obecny system kar jest zbyt łagodny i nieprecyzyjny, kierowcy lekceważą zasady fair play i często przeceniają swoje umiejętności i możliwości bolidu nie licząc sie z przeciwnikiem bezkarnie psuja mu wyścig. Alonso jest w obecnym sezonie najgłośniejszą ofiarą błędu innego kierowcy, byc może gdyby nie błąd Grosjana zdobyłby WDC. Kibice nie przychodzą na F1 po to by oglądać karambole. Na zaden sport motorowy nie przychodzi się po to by być świadkiem wypadku. W zawodach zużlowych, system kar jest klarowny i ukierunkowany na sportową rywalizację. Zawodnik faulujący jest wykluczany z biegu, a bieg jest powtarzany i wszyscy godzą się na to, że mniejszym złem jest pozbawienie czysto jadącego zawodnika zwycięskiego startu (w speedwayu często równa się to zwycięstwu w wyścigu) niż wyeliminowanie z walki zawodnika biorącego udział w kraksie będącej wynikiem faulu rywala. W F1 konsekwentne i bolesne kary mogą spowodować większe szanowanie się zwłaszcza kierowców o mniejszych umiejetnościach a to spowoduje mniejszą liczbe szkód wyrządzanych innym kierowcom, sport i atrakcyjność F1 może na tym tylko wygrać. Nic tak nie psuje tego sportu jak wypaczanie rywalizacji przez bezmyślne faule.
nij0
16.11.2012 11:53
@katinka a potem kierowcy będą się bać atakować bo dostaną punkciki karne i będą się przepuszczać z uprzejmości.
katinka
16.11.2012 11:36
To F1 czy przedszkole? FIA i punkty karne dodawane do licencji, przewinienia nie tylko na torze... A potem co dalej?
Falarek
16.11.2012 10:16
A może baty na goły tyłek pokrzywą pokazywane Live
corey_taylor
16.11.2012 10:13
Ujemne punkty - bez sensu Prościej dawać za duże przewinienia/dużą ilość mniejszych przewinień bany na wyścigi i tyle. Tego co już ktoś uczciwie osiągnął nie powinno mu się odbierać.
Yurek
16.11.2012 09:56
Podłoże pod snucie teorii spiskowych, jak to FIA faworyzuje Red Bulla/Ferrari/McLarena/HRT czy kogokolwiek.
Wmiarenietypowy
16.11.2012 09:49
A według mnie to ciekawy pomysł. Reprymendy wszyscy mają gdzieś, a tak za niewielkie przewinienia dostawałoby się jakieś małe punkciki, ale one miałyby już znaczenie.
Masio
16.11.2012 09:21
FIA bardzo często nakłada niesprawiedliwe kary lub nie nakłada ich wtedy kiedy trzeba. Według mnie tam nigdy nie będzie sprawiedliwości, jeżeli chodzi o karanie kierowców i zespołów. Oczywiście czasami są nakładane surowe kary wtedy kiedy jest taka potrzeba, ale jednak jest mnóstwo przypadków, kiedy kary niema lub jest niesprawiedliwa.
jpslotus72
16.11.2012 09:06
3 ostrzeżenia - odsunięcie od wyścigu. 3 odsunięcia - ban ostateczny... :) Gdyby sędziowie byli zawsze bez zarzutu, można pomyśleć o jakimś dodatkowym systemie "dyscyplinowania" tych szczególnie niesfornych. Ale kto będzie dyscyplinował sędziów i jakie kary będzie można na nich nakładać za błędne decyzje? Systemy mogą ładnie wyglądać w teorii - ale w praktyce ludzie są tylko ludźmi (kierowcy i sędziowie). Można, a nawet trzeba dyskutować - byle przy takich okazjach zdrowy rozsądek nie zostawał za drzwiami sali narad...