Sutil: Nic nie stoi na przeszkodzie, abym powrócił do Formuły 1

Niemiec uważa, iż w przyszłym roku powróciłby jeszcze silniejszy
17.12.1215:56
Mateusz Szymkiewicz
1390wyświetlenia

Adrian Sutil powiedział, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby mógł powrócić do Formuły 1.

Niemiec pod koniec 2011 roku utracił swoją posadę w Force India, a w styczniu otrzymał wyrok półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu, za zaatakowanie Erica Luxa i spowodowanie u niego uszczerbku na zdrowiu. Według różnych spekulacji, kara nałożona na Sutila może mu zamknąć drogę powrotną do Formuły 1, jednakże sam zainteresowany przyznał, iż nic nie stoi na przeszkodzie.

Oczywiście ja oraz mój menedżer sprawdziliśmy wszystkie kraje i nic nie stoi na przeszkodzie, abym mógł podróżować, dlatego też między innymi jestem tutaj, w Bangkoku - powiedział Adrian Sutil. Moje problemy zostały rozwiązane i chciałbym wszystko rozpocząć od nowa.

Niemiec jest coraz częściej łączony z powrotem do ekipy Force India, gdzie musi walczyć o fotel u boku Paula di Resty z takimi kierowcami jak Sebastien Buemi, Jaime Alguersuari, Jules Bianchi czy Kamui Kobayashi. Przez pięć lat byłem w tym zespole i wiedzą tam, że jestem dobry. Nie należę do tego typu kierowców, którzy mówią «proszę, dajcie mi możliwość jazdy». Chcę ścigać się dla tego zespołu, ale oni również muszą mnie chcieć jako swojego kierowcę. Jestem dosyć spokojny. Wiem jak sobie poradzić w tej sytuacji. Robię wszystko co w mojej mocy, ale to do zespołu należy decyzja, czy dadzą mi fotel lub nie.

Sutil uważa również, iż gdyby otrzymał angaż od któregoś z zespołów, to powróciłby do Formuły 1 jeszcze silniejszy. To był całkowicie inny rok. Podobało mi się, ponieważ miałem czas na wiele różnych rzeczy. Uporządkowałem kilka swoich spraw i jestem gotowy rozpocząć w Formule 1 wszystko od nowa.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

6
Aquos
17.12.2012 09:54
Sądząc po tytule - skoro nic nie stoi na przeszkodzie, to rozumiem, że to Sutil nie jest zainteresowany ;)
Kamikadze2000
17.12.2012 07:33
Oczywiście liczę na to, że Sutil nie znajdzie się w F1. Szanse na debiut powinien otrzymać Jules Bianchi. Ten, kto twierdzi inaczej, moim zdaniem jest w dużym błędzie. Francuz akurat zasłużył na debiut bardziej od Gutierreza, z całym szacunkiem dla osiągnięć Meksykanina.
Simi
17.12.2012 06:39
To prawda, ale Force India wykazywało zainteresowanie nim, co oznacza, że byliby skłonni go zatrudnić ponownie. Zatem, niekoniecznie szanse są takie małe jak piszesz, choć prawdą jest, że ciężko wrócić do F1, kiedy z niej wypadasz. Wielokrotnie porównywałem to do szybko kręcącej się karuzeli - ciężko wskoczyć do niej z powrotem, kiedy z niej wylecisz. Podobnie jest z F1. A poza tym - nie wiem jak ze sponsoringiem i kasą Sutila.
pablonzo
17.12.2012 06:21
no niestety, ale Sutil nie ma tak na prawdę większych szans na powrót do F1. Jego wybryk w Chinach w 2011 odbił się szerokim echem po całym świecie. I nie da się tego wymazać.
Wmiarenietypowy
17.12.2012 05:39
Ja bym chciał zobaczyć Alguersuariego, albo Bianchiego, żeby w końcu zobaczyć ile jest wart.
Simi
17.12.2012 04:23
Trzeba przyznać, że jego ostatni rok w Formule 1 był naprawdę niezły. Zdobył dużo punktów, jeździł spójnie i dał Force India takie wyniki, na jakie stać było tą maszynę. Moim zdaniem zasługuje na drugą szansę, bo mógłby dalej jeździć na wysokim poziomie. Oczywiście, atak na Luxa był poniżej jakichkolwiek norm, ale skoro uporządkował te sprawy i nie siedzi w pierdlu, zasługuje na ponowny angaż, bo ze strony czysto sportowej robił wszystko co mógł, by znaleźć się w stawce.