Marussia tłumaczy swoją decyzję w sprawie Glocka
Zespół nie mógł sobie dłużej pozwolić na opłacanie kierowcy
21.01.1314:06
2994wyświetlenia
Marussia wskazała po dzisiejszym rozstaniu z Timo Glockiem, że to komercyjne czynniki zmusiły ich do zmiany planów co do składu kierowców.
Oświadczenie wydane przez ekipę z siedzibą w Banbury sugeruje, że trudna sytuacja ekonomiczna, w której są zespoły F1 oznacza, że nie było ich stać na luksus płacenia doświadczonemu kierowcy.
Szef zespołu. John Booth powiedział:
Timo dokonał znacznego wkładu w nasz zespół podczas ostatnich trzech sezonów, pomagając nam rozwijać pakiet do momentu, w którym przez większość sezonu 2012 utrzymywaliśmy 10 miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Timo to fantastyczny kierowca i był bardzo lubianym członkiem zespołu. Nasz zespół został zbudowany na zasadzie korzystania z pewnego doświadczenia, jak i zapewniał możliwości młodym kierowcom z talentem. Jak do tej pory, ta filozofia odzwierciedlała się w naszym modelu komercyjnym.
Obecne wyzwania, z którymi musi się zmierzyć przemysł oznaczają, że zmuszeni byliśmy do podjęcia kroków w celu zabezpieczenia naszej długoterminowej przyszłości. Trudne warunki ekonomiczne są problemem dla każdego w Formule 1.
Chcielibyśmy podziękować Timo za wspólnie wypracowaną decyzję, zwłaszcza, że miał kontrakt i za wkład jaki wniósł do zespołu. Życzymy mu wszystkiego dobrego w przyszłości i chciałbym pogratulować przyszłemu zespołowi, który skorzysta z jego profesjonalizmu i doświadczenia. Co do naszego składu, podamy jego obsadę w odpowiednim czasie.
Marussia liczyła na nagrodę za 10 miejsce w klasyfikacji konstruktorów, które wywalczyła po GP Singapuru. Jednakże stracili pozycję w ostatnim wyścigu sezonu, gdy Witalij Pietrow dojechał do mety na 11 lokacie i odzyskał 10 miejsca dla swojej ekipy. W związku z trudnym zapleczem komercyjnym, Marussia najprawdopodobniej zdecyduje się na zatrudnienie dobrze sponsorowanego kierowcy, by dołączył do Maxa Chiltona.
Wiele nazwisk było już łączonych z zespołem, włączając w to Pietrowa, Bruno Sennę, Luiza Razię i Sebastiena Buemiego. Szanse Glocka na pozostanie w F1 są ograniczone, gdyż jedynie Force India wydaje się być zespołem, który może zatrudnić kierowcę bez wsparcia finansowego. Bardziej prawdopodobną przyszłością dla Glocka jest DTM, gdzie jest łączony z BMW.
Sam zainteresowany wypowiedział się na temat zaistniałej sytuacji:
Przeżyłem trzy świetne lata z Marussią, podczas których miałem szansę na aktywny udział w budowaniu i rozwoju zespołu, by mogli odnieść sukces w świecie Formuły 1. Chciałbym życzyć zespołowi powodzenia w kolejnym rozdziale i podziękować wszystkim za wspaniały czas i wsparcie jakie otrzymałem. Pomimo, że nie jest to ścieżka jakiej oczekiwałem, jestem bardzo podekscytowany co do przyszłości i mojej kariery.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE