Mechanik Force India potrącony przez Rossitera

Podczas porannej sesji doszło do incydentu, jednak nikt nie ucierpiał
07.02.1311:56
Dawid Pytel
2084wyświetlenia

Mechanik Force India uniknął poważniejszych obrażeń po tym, jak został potrącony w czwartkowy poranek przez Jamesa Rossitera.

Brytyjski kierowca przegapił punkt hamowania powracając do boksów po przejechaniu okrążenia instalacyjnego. Po nieudanej próbie zatrzymania się przed garażem zespołu, kierowca uderzył mechanika, który trzymał przedni podnośnik, wyrzucając go w powietrze. Mechanik został zabrany na badania, jednak rzecznik ekipy Force India potwierdził serwisowi Autosport, że poza siniakami i szokiem, pracownikowi nic nie dolega.

Rossiter kontynuował testy, w których weźmie udział przez cały dzisiejszy ranek. W sesji popołudniowej za sterami usiądzie Paul di Resta.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
pi0ter
07.02.2013 06:32
Rossiter przez Force India jest brany zupełnie na poważnie, tyle że jako "kierowca" symulatora. Umiejętne wykorzystanie tego ustrojstwa jest obecnie na wagę złota. Paffett mówił o tym podczas tegorocznej imprezy Autosport International. Podczas weekendów Grand Prix, po treningach wsiadał w Woking do symulatora, by pomóc w ustawieniu auta na kwalifikacje. Dlatego zawodnicy doświadczeni w tego typu pracach to łakomy konsek dla zespołów, i dlatego właśnie Ferrari przygarneło de la Rosę, a wcześniej Mercedes Hartley'a. Idę o zakład, że w czasach Hondy "Rossi" sporo najeździł się symulatorem.
kabans
07.02.2013 01:19
niech sie nie martwi, nakajima tez zaczynał od potrącenia mechanika a mimo to miał bardzo długą i pełną sukcesów kariere
Kojag
07.02.2013 12:59
Myślę, że jeździ nie dlatego, że chcą go zatrudnić, ale dlatego, że ma spore doświadczenie w testowaniu...
Kamikadze2000
07.02.2013 12:52
@mbg - najwyraźniej ma sponsorów mocno powiązanych z Saharą. A może ma haka na Zimmermanna lub Mallyi'ę?? James ma testować i porównywać warunki "live" z symulatorem. ;)
Foy3rman
07.02.2013 12:39
@lakeman a Kamui w tegorocznym GP Wielkiej Brytani? ;)
mbg
07.02.2013 12:38
James Rossiter - człowiek który od 2007 przejechał około 10 wyścigów. Po co FI ktoś taki. Myślę że na poważnie nie biorą go pod uwagę.
matinson
07.02.2013 11:37
@lakeman Michael to był ;d
lakeman
07.02.2013 11:28
kiedyś już był taki incydent w wykonaniu Ferrari (tylko nie mogę rozpoznać czy to Szumi czy Rubens): http://www.youtube.com/watch?v=LEaUk0dhmt8
Sar trek
07.02.2013 11:24
Nie ma to jak potrącenie na dobry początek dnia. Poważny błąd Rossiterra. Rozumiem, podczas wyścigu, gdy się liczy każda sekunda i pod presją może dość do takich sytuacjach, ale podczas testów, to już poważna pomyłka. Co jak co, ale ten mechanik raczej będzie przeciwny zatrudniania Rositerra w Force India :)