M16 wielkim krokiem naprzód
Dyrektor techniczny MF1 Racing opowiada o nowym bolidzie
28.01.0620:52
1152wyświetlenia

Dyrektor sportowy MF1 Racing, Adrian Burgess, potwierdził, że prace nad nowym bolidem M16 postępują zgodnie z planem. Ostatnie kawałki układanki są już składane w jedną całość.
Samochód ten, który symbolizuje nową erę i nową tożsamość dla zespołu, zostanie zaprezentowany światu w piątek, 3 lutego w Silverstone.
"Wszystko zaczyna już tworzyć jedną całość", powiedział Burgess w wypowiedzi dla oficjalnej strony zespołu. "W tym okresie roku praca jest zawsze bardzo gorączkowa, ale mamy już wszystko pod kontrolą i prezentacja odbędzie się zgodnie z planem. Czujemy, że wyprodukujemy znacznie lepszy bolid od tego, jaki mieliśmy w zeszłym roku. Mamy za sobą 12 miesięcy stabilności, wiemy kto jest właścicielem, dokąd zmierzamy i jaki będziemy mieli silnik".
"W ubiegłym roku silnik Toyoty został mówiąc krótko wrzucony do tyłu poprzedniego samochodu", przyznał Burgess. "Instalacja była w porządku i niezawodność pokazała, że każdy wykonał dobrą robotę, ale nad tegorocznym pakietem mogliśmy więcej popracować. Byliśmy w stanie zająć się detalami, którym nie mogliśmy poświęcić czasu przy ubiegłorocznym samochodzie. Wszyscy jesteśmy więc podekscytowani i chętni do zobaczenia końcowego efektu pracy".
Postęp został wzmożony stabilnością wewnątrz ekipy projektowej, nadzorowanej przez nowego dyrektora technicznego, Jamesa Keya. Podobnie jak główny projektant John McQuilliam i szef działu aerodynamiki, Simon Phillips, Key dysponuje znacznym doświadczeniem zgromadzonym przez lata pracy w Jordanie i teraz zaczyna przynosić to korzyści.
"Oni wszyscy są już tutaj od jakiegoś czasu", kontynuuje Burgess. "Przeprowadziliśmy niewielką restrukturyzację, promując Jamesa do roli dyrektora technicznego. To człowiek na którym można polegać. Jest najnowszym technicznym dyrektorem w pitlane, ale jest tutaj już od dłuższego czasu, pracował w większości najbardziej znaczących departamentów w tej branży i ma dobre pojęcie o tym, jaki wpływ na cały pakiet mają poszczególne obszary. Jest w odpowiedniej pozycji, aby złożyć wszystkie elementy w jedną całość, co właśnie w tej chwili robi".
O ile wszystkie zespoły zawsze twierdzą, że dokonały znaczącego postępu przez zimowe miesiące, o tyle MF1 właściwie ma możliwość dokonania wielkiego postępu, ponieważ w praktyce zespół wykonuje dwuletni krok naprzód. Ubiegłoroczny samochód miał oczywiście swoje korzenie w modelu z 2004 roku i to nieuchronnie oznaczało kompromis. Burgess jest dobrej myśli jeśli chodzi o potencjał kryjący się w nowym projekcie.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z testów w tunelu aerodynamicznym i ze względu na zupełnie nowe nadwozie stwierdziliśmy spory postęp w stosunku do samochodu, na którym ścigaliśmy się w Chinach w zeszłym roku. Samo posiadanie nowego nadwozia otworzyło przed nami wiele możliwości i elementy testowane dotąd w tunelu aerodynamicznym, które przy starym bolidzie nie wykazywały poprawy, teraz dają pozytywne rezultaty".
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE