Kierowcy spodziewają się większej liczby pit stopów

Niektórzy sugerują nawet, że opony zużywają się zbyt szybko
20.02.1310:31
Paweł Zając
1744wyświetlenia

Kierowcy czołowych ekip F1 przewidują, że w sezonie 2013 zobaczymy więcej pit stopów z powodu dużego zużycia opon.

Wysoka degradacja ogumienia dała się we znaki zawodnikom podczas pierwszego dnia testów w Barcelonie, a także w trakcie wcześniejszych jazd w Jerez.

Degradacja jest spora, wszyscy mieli z tym problemy - powiedział Nico Rosberg. Nie wiem czy to kwestia niskich temperatur. Oby, bo jeśli nie to w Melbourne zobaczymy sporo pit stopów.

Sebastian Vettel zgodził się kierowcą Mercedesa, jednak dodał, że nie powinniśmy osądzać opon tylko na podstawie testów. Widzieliśmy, że opony dość szybko się kończyły, nie wytrzymywały nawet kilku okrążeń. Trzeba być jednak ostrożnym, gdyż jest za zimno. Po prostu. Chcemy jak najlepiej zrozumieć ogumienie, jednak w tych warunkach jest to trudne i wszyscy mają te same problemy.

Fernando Alonso zasugerował nawet, że obecny poziom degradacji opon przeszkadza zespołom podczas testów. To chyba nie jest zbyt dobra sytuacja, kiedy podczas zimowych testów opona wytrzymuje jedno okrążenie. Mamy tutaj sporo do przetestowania, więc potrzeba nam jasnych i przejrzystych informacji. Teraz mamy tylko jedno okrążenie na zrozumienie samochodu, gdy później tempo drastycznie spada.

Rosberg dodał jednak, że pomimo niedogodności związanych z oponami, w pełni popiera strategię włoskiego producenta. Widzieliśmy, że Pirelli dobrze wpływają na wyścigi i emocje z nimi związane, a to jest głównym celem - stworzenie dobrego show dla fanów. Po prostu musimy sobie z tym poradzić. Ekscytujące wyścigi są ważne, a szybkie zużycie opon tak właśnie działa.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
andy
20.02.2013 05:05
W ramach oszczędności w F1 będzie się złużywać więcej opon. Czym więcej tym taniej.
Simi
20.02.2013 02:58
Mam tu podobne zdanie co @katinka - opony mogą zapewnić fajne widowisko, ale bez przesady. Jeśli gumy mają się rozpadać po kilku kółkach to nie będzie to "szoł", ale bardziej powód, dla którego będzie się wpadać w szał... Oczywiście, dobrze wiemy, że na testach nie wszystko musi okazać się prorocze, więc jeszcze poczekajmy. Pierwsze sygnały w tym obszarze są jednak negatywne.
Mastah
20.02.2013 02:36
Dzisiaj Vettelowi i Checo padają opony po 6-8 okrążeniach symulacji wyścigu. Bottas w ciągu 10 okrążeń zwolnił o 4 sekundy. Ani w 2011, ani w 2012 roku nie było aż tak źle podczas testów. To ma być te porywające szoł?
rno2
20.02.2013 01:51
@IceMan11 Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź. Zgadzasz sie ze mną czy ironizujesz i stawiasz mnie na pozycji ,,forumowego głupka"? :-)
IceMan11
20.02.2013 01:48
@rno2 Nie ogarniesz, nawet nie próbuj. Wielu przed Tobą znajduje się w psychiatryku.
rno2
20.02.2013 01:41
Samochody F1 palą za dużo paliwa - trzeba ograniczyć spalanie, F1 jest za droga - trzeba obniżyć koszty, Testy są za drogie - trzeba obniżyć ilość dni testowych, Tunele aerodynamiczne są za drogie - trzeba ograniczyć ich użycie. Więc jak to się ma do opon, które wytrzymują kilka/kilkanaście okrążeń toru? Szczególnie temat spalania paliwa jest wf FIA pilny, bo duże spalanie szkodzi ekologicznemu wizerunkowi F1. Czy opony, które się kończą po kilkudziesięciu kilometrach ukazują F1 w ekologicznym świetle?
jpslotus72
20.02.2013 01:39
Jeśli chodzi o sztuczne robienie "show", to bardziej chyba chodziłoby o DRS. Jasne, ze gdyby opony rzeczywiście wytrzymywały 1 okrążenie, to byłby to absurd - chyba, ze powrócono by do specjalnych opon kwalifikacyjnych. Ale nie sądzę, żeby to miała być "norma' na ten sezon. Przed rokiem też wszyscy na początku płakali z powodu opon (które "nagle się kończyły") i spodziewali się multum pit stopów, a później jakoś się to z grubsza unormowało - może za wyjątkiem Mercedesa (więc akurat do opinii Rosberga podchodzę z rezerwą).
Dante
20.02.2013 01:03
@katinka - Po pierwsze to nie przesadzaj, a po drugie - każdy bolid ma takie same opony więc każdy kierowca ma zbliżone szanse. A jak nie chcesz "szoł" to zapraszam na mecz krykieta... czysta pasja i profesjonalizm. :)
katinka
20.02.2013 12:27
Ogólnie chyba za często nie narzekam i kocham każdą F1, ale tu rozwala mnie ten show dla fanów i wyścigowa opona co wytrzymuje na testach 1 okrążenie. Nie wiem jaka Formuła 1 była wcześniej, jestem początkującym kibicem, a może niedzielnym i się nie znam, ale jak będę chciała "szoł", to obejrzę sobie jakiś "Mam talent" czy inne takie. A w F1 zwyczajnie marzę o oglądaniu prawdziwego ścigania i walki, a nie oszczędzania gum i w dodatku robienia z tego show. Ale to tylko moje zdanie i wcale nie muszę być tym całym hejterem czy kimś tam ;)
Sar trek
20.02.2013 12:25
Te opony zaburzają prawdziwe ściganie, jakie to było przed laty. Procesja procesją, ale to były prawdziwe wyścigi :)
Dante
20.02.2013 12:17
Czekam na pierwszy hejt jak to opony zaburzają naturalną harmonię procesji sprzed laty.