Alonso przestrzegałby poleceń zespołowych
Hiszpan uważa, że należy wykonywać to czego oczekuje zespół
11.04.1313:26
2058wyświetlenia
Fernando Alonso uważa, że przestrzegałby poleceń zespołowych o utrzymaniu pozycji, jeśli byłby w sytuacji Sebastiana Vettela w GP Malezji.
Szef Red Bulla, Christian Horner zasugerował, że
jeśli Fernando Alonso albo Lewis Hamilton byliby w tej sytuacji, również by tak zrobilijak Vettel, który zignorował polecenie szefa i wyprzedził Marka Webbera na Sepang. Jednak Alonso uważa, że kierowca powinien przestrzegać tego, co każe mu zespół.
Wydaje mi się, że nigdy nie byłem w takiej sytuacji ale zachowałbym wtedy pozycję" - powiedział Alonso.
Koniec końców, zespół płaci ci i musisz robić mniej więcej to o co cię proszą.
Jesteście dziennikarzami, więc nie przychodzicie do redakcji malować ścian, ponieważ nie jesteście malarzami, a bramkarz w klubie piłkarskim nie gra na ataku. Wszyscy mamy swoje obowiązki i wydaje mi się, że powinno się ich przestrzegać przez cały czas.
Massa popiera "inteligentne" polecenia zespołowe
Felipe Massa, który musiał oddać zwycięstwo dla Fernando Alonso podczas GP Niemiec w 2010 roku uważa, ze polecenia zespołowe są akceptowalne jeśli uzasadniają je okoliczności, nawet jeśli to co stało się w Malezji prowadzi do tak dużej fali krytyki.
Brazylijczyk musiał oddać pozycję Alonso kilka razy, tak samo jak podarować zwycięstwo Kimiemu Raikkonenowi w Brazylii w 2007 roku, które było mu potrzebne do tytułu mistrzowskiego. Wtedy zostało to rozstrzygnięte dzięki wolnym okrążeniom zjazdowym i wyjazdowym podczas drugiego postoju. Jednak Massa również zyskał na poleceniach zespołowych, gdy Raikkonen oddał mu drugie miejsce w GP Chin w 2008 roku.
Nie jestem przeciwny poleceniom zespołowym jeśli są inteligentne, w odpowiednim momencie- powiedział Massa.
Pomagałem wielu kierowcom, nawet Kimiemu w walce o mistrzostwo i Fernando w ważnych wyścigach w zeszłym roku, gdy walczył o tytuł. Gdy czas jest odpowiedni na polecenie zespołowe, wtedy nie mam z tym problemu, jednak czasami nie jest to zbyt mądre i wtedy nie lubię ich.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE