Po 2012 roku Lotus jest najbardziej zadłużonym zespołem w historii F1

Po zakończeniu współpracy sponsorskiej z Lotus Cars, zespół z Enstone poważnie się zadłużył.
27.05.1319:27
jpslotus72
3893wyświetlenia

Lotus, według wykazów za poprzedni rok, odnotował największą stratę finansową spośród wszystkich zespołów w historii Formuły 1.

Księgowość zespołu z Enstone szacuje, że z powodu spadku wpływów ze strony sponsorów, zespół odnotował stratę w wysokości 56,8 milionów funtów. W tym czysta strata wynosi 35,9 miliona funtów, przy procentowej wysokości spadu wpływów wynoszącej 19,8%.

Żaden zespół F1 nigdy nie odnotował tak dużej straty. Najbliżej w tym względzie jest Marussia, która w roku 2011 wykazała stratę w wysokości 46,3 miliona funtów po opodatkowaniu.

Uważa się, że tak ogromna strata Lotusa wynika z zakończenia sponsorskiej aktywności przez spółkę Lotus Cars, która również popadła w zadłużenie z powodu złego zarządzania przez Dany Bahara. Obecnie zespół wyścigowy Lotus jest własnością Genii Capital, założonej i prowadzonej przez Gerarda Lopeza.

Jak donosi brytyjski Telegraph, duża część straty została w zeszłym roku pokryta z kredytu, wynoszącego 42,2 miliona funtów, który ma być spłacony na końcu roku. Malezyjska spółka Proton, do której należy Lotus Cars, zaoferowała dalszy kredyt w wysokości 35 milionów funtów, którego zabezpieczeniem jest fabryka Lotusa. Zespół jest więc zadłużony na 79,8 miliona funtów, co doprowadziło do deficytu w akcjonariacie, wynoszącego 54,2 miliona funtów.

Lopez przyznał niedawno, że Genii sprzedało 2% akcji zespołu Lotus magnatowi finansowemu, Andrewowi Ruhanowi, który w lutym stał się członkiem zarządu. Tymczasem Lotus w ubiegłym roku zatrudnił kolejnych 20 ludzi. Na rzecz zespołu wyścigowego pracuje więc obecnie 520 pracowników.

Przed rokiem Lotus zaangażował Kimiego Raikkonena. Jego zarobki stanowiły 9,1% ogólnego wzrostu wydatków, które wyniosły 146,6 miliona funtów. Zatrudnienie fińskiego kierowcy jednak przyniosło rezultaty sportowe, dzięki czemu zespół wywalczył czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów - zatem w porównaniu z sezonem 2011, ekipa przesunęła się w o jedno miejsce w górę.

Jednak dalsza współpraca Raikkonena z Lotusem stoi pod znakiem zapytania. Obecny kontrakt wygasa z końcem bieżacego roku i nie doszło na razie do jego przedłużenia. Według ostatnich doniesień, zatrudnieniem mistrza świata z 2007 roku zainteresowany jest Red Bull.

Źródło: f1news.autoroad.cz

KOMENTARZE

26
SirKamil
29.05.2013 10:27
[quote="Yurek"] Red Bull - 210 mln funtów. Lotus - 135[/quote] 210 mln funtów to obroty całego Red Bull Technology, włącznie z obsługą technologiczną drugiego zespołu RB, STR, Caterhama i pomniejszych projektów koncernu. [quote]No wybacz, ale te dane o zadłużeniu plus to, co dzieje się wokół zespołu, to chyba nie świadczy o stabilności finansowej.[/quote]Nie mam Ci czego wybaczać- powinieneś jednak sprecyzować co w danych o zadłużeniu świadczy o braku stabilności finansowej? Masz jakiekolwiek pojęcie i dane na temat struktury tego zadłużenia począwszy od okresu obrachunkowego do 31 grudnia 2010, wiarygodności kredytowej i spłat? Dam ci kilka wskazówek- to zadłużenie nie jest drastycznie wyższe, od tego jakie zespół obsługiwał od zaangażowania nowych właścicieli kilka lat temu. Wcześniejsze kredyty, m.in. pod zastaw hipoteczny były terminowo spłacane. "plus to, co dzieje się wokół zespołu"- pusty frazes. Nie dzieje się wokół zespołu nic, poza tym, że jak drzazga pod lpaznokciem wielu- m.in. tobie- rywalizuje w absolutnym top. [quote]Bo od 2010 co roku mówi się o sponsorze tytularnym i co roku jest to samo.[/quote]Po co to granie głupa? Co "jest to samo"? W kilka miesięcy 2010 znaleźli sponsora tytularnego z wieloletnią umową, niestety zmiany polityczne w Malezji ukierunkowały również zmiany kształtu umowy. Obecnie trwają negocjacje. Ilu jeszcze sponsorów tytularnych pojawiło się od 2011, gdy zespół pozyskał Lotusa?...huh, czyżby cały jeszcze tylko jeden z zespołem dominujący w przeciągu ostatnich lat?
Yurek
29.05.2013 09:33
Wiarygodne dane: Red Bull - 210 mln funtów. Lotus - 135. 80% z 210 to za nic nie jest 135. [quote="SirKamil"]Stabilność finansowa jest zapewniana od 4 lat[/quote] No wybacz, ale te dane o zadłużeniu plus to, co dzieje się wokół zespołu, to chyba nie świadczy o stabilności finansowej. [quote="SirKamil"]Skąd wiesz, że sponsor nie przyjdzie... bo chciałbyś, żeby nie przyszedł?[/quote] Bo od 2010 co roku mówi się o sponsorze tytularnym i co roku jest to samo. [quote="SirKamil"]Odejście Allisona, niech mu się wiedzie, było decyzją zespołu i nie ma zabarwienia finansowego[/quote] Oczywiście że nie ma. Był za słaby dla Lotusa. Jeszcze go pobłogosławili na drogę. [quote="SirKamil"]Kimi... postęp powinien przynieść Hulkenberg lub w jeśli pójdzie dobrze Kubica.[/quote] To jest największa niedorzeczność z tych, które napisałeś. Hulkenberg przyniesie większy postęp od Raikkonena? Żartujesz sobie?
MPOWER
29.05.2013 09:22
Tak sobie to tłumacz. Nie mam zamiaru się przepychać na słowa. Co miałem do powiedzenia napisałem wyżej. A Raikkonen, którego nie lubisz, od zawsze Ci w Lotusie przeszkadza. Czas pokaże, co Lotus zdziała, jak i co Fin w RBR
SirKamil
29.05.2013 08:58
McLaren i Lotus nie mają 2x mniejszych budżetów od Red Bulla. Ci pierwsi operują w rzędzie wielkości ok 150 mln funtów, RBR 170 mln. Dojdź do wiarygodnych danych, to będziesz partnerem do dyskusji. Jakiejś. Może. Głupoty, w którym miejscu? Stabilność finansowa jest zapewniana od 4 lat i nie tobie każą jej pilnować. Skąd wiesz, że sponsor nie przyjdzie... bo chciałbyś, żeby nie przyszedł? Uważaj, bo hejt doprowadził cię do absurdu :) Odejście Allisona, niech mu się wiedzie, było decyzją zespołu i nie ma zabarwienia finansowego a Kimi... postęp powinien przynieść Hulkenberg lub w jeśli pójdzie dobrze Kubica. [quote="MPOWER"]Sorry ale Vettel Alonso i Hamilton a nawet Rosberg mają już kontrakty. Pzdr![/quote]ufff, to już znacznie wyższa półka.
Yurek
28.05.2013 11:03
[quote="SirKamil"]80% wysokości budżetu Red Bulla[/quote] Nie wiem skąd wziąłeś te 80%, bo niedawno w F1 Racing pisali, że Lotus ma budżet bodaj 2x mniejszy od RBR. [quote="SirKamil"]Oczywiście dałoby by się zmniejszyć zespół do wielkości Force India, obciąć bajońskie sumy inwestowane w inżynierię od czasu przyjścia Genii i wydawać 75 mln funtów, notując srogie zyski w obrotach bieżących, ale nie o to tutaj chodzi. [/quote] Głupoty piszesz. A o co chodzi? O zadłużenie i liczenie na sponsora, który nigdy nie przyjdzie? To jest bardzo krótkoterminowe myślenie. Chyba chodzi raczej o zapewnienie stabilności finansowej, bo w ten sposób Lotus dziś może być na szczycie, a jutro zlecieć na poziom Lotusa, ale tego od Fernandesa. Było blisko strajku pracowników, odszedł Allison, odejdzie Raikkonen - jednak lider tej ekipy. Kogo w jego miejsce dadzą? Sennę? I co dalej? Ile tak pociągną? Trzy lata?
MPOWER
28.05.2013 10:35
Gdyby Kimi odszedłby z Lotusa, a Romain by został to mogliby kogoś młodszego zatrudnić. Ja tam widzę albo Hulkenberga albo może nową wschodzącą gwiazdę - Bottasa. Ewentualnie Sutila zamiast Hulka. A co do reszty, już tą gdzieś Twoją wypowiedź czytałem. W każdym razie dzięki za odpowiedź. [quote="SirKamil"]że otworzy to furtkę do zatrudnienia przez Lotusa kogoś równie dobrego[/quote] Sorry ale Vettel Alonso i Hamilton a nawet Rosberg mają już kontrakty. Pzdr!
SirKamil
28.05.2013 10:33
Mam nadzieję, że przejdzie do RB tworząc ciekawy duet i ciekawą politycznie sytuacje w zespole RB oraz mam nadzieję, że otworzy to furtkę do zatrudnienia przez Lotusa kogoś równie dobrego a zdecydowanie tańszego i niosącego za sobą nieporównywalnie mniej duszny ciężar gatunkowy w kategorii "fani".
MPOWER
28.05.2013 10:23
I jeszcze jedno, jeżeli można. Rozwiń myśl tzn "co autor miał na myśli" [quote]Nie wiem co Raikkonenowi zaoferuje Lotus. Mam nadzieje, że nic, co go przekona do pozostania[/quote]
SirKamil
28.05.2013 10:20
Ja twierdze, że RB to złe podsunięcie? Przeciwnie. Szerokiej drogi i powodzenia.
MPOWER
28.05.2013 10:10
Zależy o czym mówisz. Jeżeli chodzi o atmosferę w zespole to nie ma co narzekać. Wie Raikkonen w co się pcha, wie zespól, że Fina w klatce nie zamknie. Ale żeby dobrze pracować, trzeba mieć do tego odpowiednie narzędzia czyli w tym przypadku bolid taki, jaki mu odpowiada (układ kierowniczy, balans itp). [quote="SirKamil"]albo nastawiamy się również na ciężkie chwile w zespole w którym szefem jest inny kierowca jako jedyny namaszczony prawem do wygrywania.[/quote] Przypomina mi się gdy pisaliśmy (określam to ogółem) jak szedł Button do Mcl, gdzie był Hamilton. To samo, że to zespół Lewisa i wszystko jest pod niego. [quote="SirKamil"]Nie wiem co Raikkonenowi zaoferuje Lotus. Mam nadzieje, że nic, co go przekona do pozostania.[/quote] Czyli rozumiem, że chciałbyś odejścia Raikkonena od Lotusa. Skoro twierdzisz, że RBR to złe posunięcie, a nie chciałbyś go zobaczyć w przyszłym sezonie w Lotusie, to gdzie Go widzisz (emerytura sportowa odpada)?
SirKamil
28.05.2013 10:04
Rzekłbym, że jednak jest dość jasne- albo rybka albo akwarium. Albo zakładamy, że wszystko będzie cudnie, bo to nie gówniarz i takie tam, nie będziemy mogli narzekać bo zakładamy, że nie będzie na co, albo nastawiamy się również na ciężkie chwile w zespole w którym szefem jest inny kierowca jako jedyny namaszczony prawem do wygrywania. Nie wiem co Raikkonenowi zaoferuje Lotus. Mam nadzieje, że nic, co go przekona do pozostania.... ojjj, jakże chętnie zapoznam się z rywalizacją z Vettelem w świecie Red Bulla:)
MPOWER
28.05.2013 09:23
Nie jest jasne stanowisko, bo wiadomo że Fin jest wrażliwy na układ kierowniczy czy balans ze względu na swój styl jazdy. Skoro zespół RBR chce Raikkonena u siebie, to znając Fina i mając Jego wiernego kibica w szeregach - Adriana Newey wiedzą, czego się mogą po Kimasie spodziewać. Nie zakładam od razu, że Kimi będzie bił na potęgę Vettela. Ale są dwie rzeczy, które można wziąć pod uwagę. Do Lotusa wrócił po dwóch latach i był potrzebny czas na odzyskanie formy czy też zrzucenie zardzewiałej zbroi, więc początek nie był dobry. Teraz jest w formie, więc może być lepiej. Oraz to, że w Ferrari również na początku sezonu obrywał od Massy ale jak się wczuł w bolid i w zespól zdobył tytuł. Tutaj może być podobnie albo też nie. Nie nazywam się Raikkonen, ale skoro tam przejdzie to znaczy, że wie co robi. A kolejna jest sprawa....co zaoferuje mu Lotus aby go zatrzymać? Nie chodzi tutaj o pieniądze ale o sprzęt. Obecnie mają dobry bolid ale w przyszłym sezonie? RBR obecnie jest słabsze ale od 3 lat zdobyli tytuł i zapewne w drugiej części tego sezonu będą silniejsi co pokazali już to w poprzednich latach. Wg mnie tak czy siak, co już od dawna to piszę i powtórzę to po raz kolejny. Kimi powinien iść do McL. Tam mu było najlepiej.
SirKamil
28.05.2013 09:12
To jasne stanowisko. Na tyle jasne, że przynajmniej nie napiszesz nigdy niczego o zabarwieniu nierównego traktowania, nieprzykładania się do rozwiązywania specyficznych i wysublimowanych oczekiwań cd. układu kierowniczego/sprzęgła/balansu, układania strategii i atmosfery wytwarzanej przez menedżement z Marko na czele w razie ew. zepsucia się formy, wyników bądź stosunków Raikko w/z zespołem. Dobrze wiedzieć to zawczasu.
MPOWER
28.05.2013 11:29
[quote="SirKamil"]Będzie miał tam zagwarantowane drugie miejsca w razie dominującej pozycji RB. Drugie miejsce i nic więcej z racji faktu, iż Vettel jest kierowcą lepszym,[/quote] Nic nie będzie miał zagwarantowane. To nie gówniarz, który podpisuję pierwszy kontrakt. Ma nauczkę z Ferrari. Obecnie Fin jest w formie, więc jeżeli RBR nie da mu warunków jakich oczekuję, to nie przejdzie. To samo w Lotusie - gdy nie dadzą mu to, czego chce Raikkonen nie podpisze kontraktu na kolejny co najmniej rok. A druga sprawa...nie wiem czy lepszy. Może się ze mną zgodzić każdy kibic Vettela i Raikkonena. Póki się nie spotkają w jednym teamie, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kto jest lepszy. W każdym razie Fin tak łatwo nie sprzeda skóry. Ponadto nie będę/nie chcę się sprzeczać. Przejdzie, jeżeli przejdzie i się sami przekonamy. Co do Lotusa, nie ma takiej gwarancji w przyszłym sezonie. Żaden zespól nie daje gwarancji. BTW Tak czy siak, Kimiego najbardziej bym widział w Mcl za Buttona. A Button do Lotusa w miejsce Fina albo do RBR za Webbera.
SirKamil
28.05.2013 07:45
[quote]I tak przyjdzie zaraz @SirKamil i stwierdzi, że te kwoty to spisek żydowsko-masoński ;)[/quote] Miło, że o mnie pamiętasz. Nie, to nie jest spisek- to konsekwencja zapewniania ekipie budżetu na poziomie 3 w stawce... wysokości budżetu McLarena i ok 80% wysokości budżetu Red Bulla. Oczywiście dałoby by się zmniejszyć zespół do wielkości Force India, obciąć bajońskie sumy inwestowane w inżynierię od czasu przyjścia Genii i wydawać 75 mln funtów, notując srogie zyski w obrotach bieżących, ale nie o to tutaj chodzi. Jeśli chodzi o Raikkonena, może faktycznie powinien odejść do RB. Będzie miał tam zagwarantowane drugie miejsca w razie dominującej pozycji RB. Drugie miejsce i nic więcej z racji faktu, iż Vettel jest kierowcą lepszym, zadomowionym, związanym z ekipą w przeciwieństwie do natury najemnika Raikkonena i co ważniejsze, jest i będzie nieformalnym szefem zespołu. Lotus daje mniejsza gwarancje dominacji, ale i szanse na coś więcej niż drugie pozycje.
MPOWER
27.05.2013 08:34
@IceMan11 O to mistrzostwo konstruktorów nie byłbym taki pewny :P To może być jak Prost i Senna :) A o bolid raczej się nie boję. Kwestia jest taka, kto skonstruuję najlepszą jednostkę napędową. Liczę na Renault bo ma obecnie najsłabszą. A Kimas, jak to Kimas....jak się zaklimatyzuję w zespolę to czeka cieżki żywot Vettela. Nawet PP będzie Sebastianowi ciężko zdobyć ;) (patrz Mcl i szybki bolid)
IceMan11
27.05.2013 08:12
@MPOWER Jeśli będą mieli w przyszłym roku bolid zdolny wygrywać to już wiemy kto zgarnie tytuł konstruktorów ;) Zobaczymy na ile jeszcze stać Kimiego ;P
MPOWER
27.05.2013 08:10
@IceMan11 Nie tylko Ty masz takie przypuszczenia. Odejście Allisona już dało jakiś znak. Ponadto tłumaczenie zespołu przed odejściem James'a jest podobne do obecnego tłumaczenia odejścia Kimiego. Dla mnie odejście Kimasa do RBR będzie dobrym posunięciem. Kimi zapewni sobie w kontrakcie równe traktowanie, zabierze ze sobą również Marka Slade. Kto wie, czy czasem to tam Allison nie wyląduję a nie, jak wszyscy dookoła spekulują - Ferrari. Kimi ogólnie ma gdzieś, kto jest jego kierowcą w zespole. Jestem ciekaw rywalizacji Sebastian- Kimi. Czy Kimi nadal ma to "coś" z Mcl i czy Sebastian jest taki dobry? W każdym bądź razie, RBR więcej zyska niż sam Raikkonen ;)
IceMan11
27.05.2013 07:56
Kontrak Kimiego z RBR jest w tym momencie pewny. Ja zwęszyłem to, po którejś z kolei plotce i wygląda na to, że dojdzie to tego transferu. No, ale nie mówmy hop przed zachodem słońca!
sneer
27.05.2013 07:50
Ale pralnia pieniędzy!
MPOWER
27.05.2013 06:42
Nie jest dobrze. Po odejściu Allisona i po takich newsach coraz bardziej oddala się kontrakt Lotusa z Raikkonenem.
Yurek
27.05.2013 06:20
Dlaczego mnie to nie dziwi. Od momentu wejścia Lotus Cars do F1 dziwiłem się, po co. To znaczy dobrze, że Lotus, nawet jeśli nie "ten", znów wygrywa, ale za jaką cenę. Sponsor tytularny ma być co roku i co roku jest to samo. Z drugiej strony nie wiadomo ile daje Total za Grosjeana, być może Senna dałby niewiele więcej. I tak przyjdzie zaraz @SirKamil i stwierdzi, że te kwoty to spisek żydowsko-masoński ;) @mbg - Yamamoto też był superszybki tylko nie rozumiał się z samochodem ;) Oczywiście Grosjean jest lepszy, ale nie tak dobry, jak by się mogło wydawać.
Carolius
27.05.2013 06:20
Jakoś z tego muszą wyjść. Możliwe, że chłopak z kasą by się przydał ale nie ma co gdybać tylko liczyć na to, że się nie posypią :)
mbg
27.05.2013 06:19
@Adakar Grosjean utrzymuje Totala przy lotusie. Moim zdaniem szybszy z niego kierowca tylko coś z samochodem się nie rozumie do końca.
Adakar
27.05.2013 06:05
@michal132 Aha ... jasne. Miało tak się stać na premierze tegorocznego bolidu. Czerwone pola na bokach bolidu były pod "konkretnego" sponsora. Ale nic z tego nie wyszło. Trzymanie Grosjean'a jest jednym z powodów problemów. Trzeba było kasę podstawić ponad faworyzowaniem swojego podopiecznego. Trza było brać Sennę z kasą.
michal132
27.05.2013 05:39
e tam znajdzie się sponsor tytularny i po problemie