Zespół Williams przedstawił nowy bolid
25.01.0200:00
1718wyświetlenia
Zespół BMW WilliamsF1 zaprezentował dziś na torze Silverstone bolid FW24, który według szefostwa zespołu powinien umożliwić kierowcom reprezentującym barwy tej stajni włączenie się do walki o tytuł mistrzowski w nadchodzącym sezonie. Bolid ten jest ewolucją zeszłorocznej konstrukcji, natomiast silnik jest podobnie jak w przypadku zespołu McLaren - zupełnie nową konstrukcją. Zaprojektowany i wyprodukowany przez BMW silnik oznaczony symbolem P82, ma być w zamierzeniu twórców mocniejszy od zeszłorocznej jednostki napędowej i jednocześnie bardziej niezawodny, z lepiej ustawionym środkiem ciężkości.
Główny skład kierowców w stosunku do poprzedniego sezonu nie uległ zmianie i chociaż nie jest tajemnicą, że Ralf Schumacher i Juan Pablo Montoya nie darzą się nawzajem zbyt wielką sympatią, to jednak szefostwo zespołu z Frankiem Williamsem na czele uważa, że posiada obecnie najmocniejszy skład kierowców w Formule Jeden. W zeszłym sezonie obydwaj kierowcy w sumie odnieśli cztery zwycięstwa, a gdyby nie problemy z wytrzymałością zarówno bolidu, jak i silnika, odnieśliby ich jeszcze więcej. Trzy z tych zwycięstw to zasługa młodszego z braci Schumacherów, jednak wynikało to głównie z faktu, iż Niemiec w zespole Williams jeździł już trzeci sezon, natomiast Montoya przybył do tej stajni wprost z amerykańskiej serii CART i potrzebował trochę czasu na zaaklimatyzowanie się. W każdym razie obaj kierowcy w zeszłym sezonie dowiedli, że są w stanie wygrywać wyścigi, jeśli tylko dostaną w swoje ręce konkurencyjny i zarazem niezawodny samochód.
Poza głównym składem kierowców, zespół Williams wzbogacił się w tym roku o drugiego kierowcę testowego, którym jest Antonio Pizzonia. Po oficjalnej prezentacji odbyła się na oczach przedstawicieli prasy i innych mediów pokazowa sesja testowa nowego bolidu, w której udział wzięli Ralf Schumacher i Juan Pablo Montoya. W sezonie 2002, podobnie jak i w poprzednim sezonie, głównymi rywalami zespołu Williams będą najprawdopodobniej zespoły McLaren i Ferrari. Zwłaszcza pokonanie tego drugiego będzie stanowiło duże wyzwanie, jednak tak naprawdę o tegorocznym rozkładzie sił przekonamy się dopiero po pierwszych kilku wyścigach.