Kobayashi nie rezygnuje z powrotu do Formuły 1 w 2014 roku

Japończyk cały czas dysponuje pieniędzmi, które podarowali mu jego kibice
03.06.1317:27
Mateusz Szymkiewicz
1791wyświetlenia

Kamui Kobayashi ujawnił, że nie rezygnuje z powrotu do Formuły 1 w 2014 roku.

Japończyk po utracie swojej posady w Sauberze, nie pojawił się na starcie sezonu 2013 Formuły 1. 26-latek zasilił w tym roku szeregi ekipy AF Corse i startuje wraz z nią w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Ponadto kierowca ma za sobą testy bolidu Ferrari, które miały go przygotować do pokazowych jazd na ulicach Moskwy w przyszłym miesiącu.

Kobayashi zapytany o swoje powiązania z zespołem Formuły 1 Ferrari, a także o możliwość powrotu do Królowej Sportów Motorowych, odpowiedział: W najbliższej przyszłości będę miał również możliwość odbycia sesji testowej w symulatorze. Osobiście mówiąc, chcę wrócić w przyszłym roku do Formuły 1.

26-latek ponadto ujawnił, iż cały czas dysponuje pieniędzmi, które przelali na jego konto kibice z całego świata, aby mógł zdobyć posadę na ten sezon w Formule 1. Te pieniądze miały być przeznaczone tylko i wyłącznie na posadę w Formule 1. Jeżeli nie uda mi się zabezpieczyć miejsca na przyszły rok, zwrócę je każdemu, kto mi je podarował.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

19
MairJ23
04.06.2013 03:41
@Simi oczywiscie ze ma racje - ja nigdy bym ich nie smial porownac jako kierowcow - bardziej mi chodzilo o zjawisko. Nico jest niedoceniany przez wiekszosc tu przebywajacych. (Nico Rosberg of course) i tak w sumie by pozostalo gdyby nie tegoroczny sezon i jego nowy partner zespolowy ktory mial odrazu byc numer 1 i do tego lac "blondyna" niemilosiernie. A si eokazalo ze to nie takie proste i ze cos to Hamiltonowi nie wychodzi. Czy Nico taki dobry czy Hamilton przereklamowany ? Coz - przereklamowany chyba nie bo widac bylo jak nie raz w slabym McLarenie tworzyl cuda. Wiec chyba to pierwsze. Nico nie jest taki slaby jak sie wiekszosci zdawalo. Dajmy mu dobry bolid i Nico pokaze pazur. Tyle ze ta zasada raczej nie bedzie dotyczyla Kobayashiego. Kobayashiemu oddac wspanialy samochod do dyspozucji to wyglada na to ze nieregularnie i tak by jego forma wygladala. Ale kto tam wie w sumie. Trzeba by bylo mu dac szanse w takim samochodzie - ale z drugiej strony nie pokazal, mi przynajmniej, "tego czegos" co by pozwolilo mu do takiego bolidu wskoczyc. Pozdro
cobra
04.06.2013 03:17
Moim zdaniem Kamui mógłby wskoczyć za Raikkonena jeśli ten odejdzie do lepszego teamu. Zresztą wtedy Grosjean stałby się kierowcą numer 1 i Boullier dopiero byłby uradowany. ;)
Simi
04.06.2013 01:09
@MairJ23 No właśnie, rację ma tutaj @Anderis. Nie ma mowy o porównywaniu Nico do Kobayashiego. Zresztą ja Rosberga zawsze doceniałem i uważałem (i nadal tak uważam rzecz jasna), że to jest gość, który w czołowym bolidzie byłby poważnym zagrożeniem jeśli chodzi o walkę o tytuł mistrza świata. A Kamui raz że nie jest regularny - ma tylko przebłyski, a dwa że nie jest wystarczająco szybki. Poza tym, w 2011 pokonał Pereza, a w 2012 to Meksykani pozostawił go za sobą. Czyli Sergio się rozwijał, Kamui nie.
Anderis
04.06.2013 10:44
Z tego, co pamiętam, to Slim deklarował, że Sauber to długoterminowy projekt, niezagrożony przez przejscie Pereza do McLarena. On ma wiele marek, które może reklamować, nie tylko Telmex, który zresztą i tak wcale nie jest najbardziej eksponowanym sponsorem Saubera obecnie. Więc nie liczyłbym Adakar, że Twój scenariusz, w którym tak bardzo bije po której stronie jesteś zaangażowany emocjonalnie, się sprawdzi. Porównywanie Kobayashiego do Rosberga... ten kto uważnie oglądał F1 zauważyłby różnicę klasy pomiędzy nimi. Ja już w 2009 musiałem Nico bronić przed ludźmi na tyle ślepymi, którzy nie tyle nie chcieli go zaliczyć do grona czołowych kierowców, ale nawet do solidnych rzemieślników. A ja, jako fan Williamsa śledziłem go bacznie i byłem bardzo zadowolony, że mój ulubiony zespół miał takiego kierowcę. Regularność Rosberga to poziom, do którego Kobayashi nigdy się nie zbliżył i moim zdaniem nigdy się już nie zbliży, bo przed 2012 rokiem zaliczył 2 pełne sezony + trochę w F1 i nadal był bardzo nieregularny. Nieregularny może być debiutant, ale ktoś z doświadczeniem Kamuiego prezentowałby lepszą regularność w 2012, gdyby miał talent predyscynujący na bycie wyróżniajacym się pozytywnie pod wzgledem osiągów kierowcą na poziomie F1. W dodatku mniej doświadczony Perez pokonał go w kwalifikacjach, w punktach i miał lepsze przebłyski. Nie dziwota więc, że Japończykowi, chociaż nie był beznadziejny, podziękowano i zatrudniono niejakiego Hulkenberga, mimo, że Kamui byłby pewnie w stanie przynieść parę milionów więcej od niego.
Adakar
04.06.2013 10:17
Kamui może powrócić ponownie do Saubera i są wg mnie spore szanse. Za rok Telmex znika z Saubera i przechodzi w 100% do Mclarena z Perezem, bo zniknie Vodafone. Gutierez zostaje na lodzie i na TOTALNYM WYLOCIE. Bo jest kiepski, bardzo kiepski. Kamuiego z paroma milionami extra chętnie przywitają ponownie w Hinwil.
AdJ
04.06.2013 09:37
[quote="Simi"]Wszyscy ekscytują się Kobayashim[/quote] Głównie to się nim ekscytował pewien pan Maurycy, komentujący swego czasu wyścigi na pewnej polskiej stacji ;) [quote="MairJ23"]Ja tylko pamietam jednego kolesia z terazniejszej stawki co mnie tak zaskoczyl - jest nim Vettel i nigdy nie zapomne jego weekendu na Monza w 2008 roku[/quote] No właśnie - to było coś. W dodatku, że wcześniej też nieźle cisnął to swoje Toro Rosso, a ten weekend był jakby pięknym potwierdzeniem tego, co w sumie ,,wisiało w powietrzu". Kobayashi pokazał się parę razy i też wiązałem z nim pewne nadzieje, ale były to raczej tylko przebłyski.
MairJ23
03.06.2013 10:49
@Simi tak jak kazdy mysli o Rosbergu a jednak zaczyna to wygladac inaczej jak ma obok Hamiltona. Dostac dobry bolid i go wykorzystac to tez nei lada sztuka. Znam takich co nawet w dobrych samochodach nie blyszcza. Trudno ocenic goscia po jezdzie przez 2 czy 3 sezony w tym samym zespole. Czasami zdarzaja sie perelki ale to bardzo rzadko. Jedna z nich byl Senna, inna byl Schumacher - ci faceci naprawde wyciskali z niemrawych bolidow mega grozne zwierzaki !:) Ja tylko pamietam jednego kolesia z terazniejszej stawki co mnie tak zaskoczyl - jest nim Vettel i nigdy nie zapomne jego weekendu na Monza w 2008 roku. Zostane teraz tu zjedzony.... ale tak wlasnie uwazam - tacy kierowcy nagle wyskakuja z tlumu.... i potem sie okazuje ze to nie byl przypadek. Toleman dla Senny w Monaco - to byla maszyna ktora mial nawet do konca wyscigu nie dojechac a ten gosc prawie wygral :) Kobayashi nigdy nie zaskoczyl jakims takim mega wystepem jak Perez w Malezji gdzie deptal po pietach Alonso.... Ale nigdy nie wiadomo jakby jezdzil jakby mial na serio dobra maszyne jaka jest tu wyzej wspomniany Lotus. Ale jak juz wspomniales - tak mozna powiedziec o kazdym w sumie. Daj Buttonowi RB001 w 2009 i tez wygra tytul :) (prosze mnie nie wieszac za te wypowiedzi - to tylko moja opinia) Pozdro
Simi
03.06.2013 09:01
@Aeromis To prawda, nie był zły. Ale na pewno nie jest wystarczająco dobry. Ok, w stawce jest kilku gorszych od niego, ale nie sądzę, aby Kamui mógł mieć jakąkolwiek przyszłość w F1. Na zawsze zostałby kierowcą środka stawki z przebłyskami. Ja jestem utwierdzony w tej opinii ;)
Aeromis
03.06.2013 08:56
@Simi W sumie to ciężko mi ocenić Kamuiego. Pokazywał stabilność, w zeszłym roku był pod tym względem lepszy od Pereza. Jednak KOB w poprzednim roku był bardzo niemrawy, jakby nie w formie a pozycje tuż za pierwszą dziesiątką chwały nie przynoszą... ku pamięci
Simi
03.06.2013 08:43
@marcin_114 Nie. Nie są. Ale gdyby Kamui był kimś więcej niż przeciętniakiem z możliwością błyskotliwych występów raz na czas, na pewno jeździłby w F1. Prawda boli.
marcin_114
03.06.2013 07:23
@Simi ... o tym, że tej kasy było za mało. Myślisz, że te całe van der Gardeny i inne Chiltony są lepszymi kierowcami?
Simi
03.06.2013 06:04
[quote]w Lotusie za Grosejana[/quote] Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Wszyscy ekscytują się Kobayashim, ale to naprawdę nie jest ponadprzeciętny zawodnik. Potrafił walczyć, był czasami szybki. Czasami. Ale nie był wystarczająco kompletny, by utrzymać się w stawce. Nawet dysponując tą kasą nie zainteresował sobą zespołów. O czymś to jednak świadczy.
adnowseb
03.06.2013 05:59
Fajnie wygląda w tej koszulce, niestety nie ta liga :)) Jego powrót jest mało realny, ale ''wszystko się może zdarzyć''
naked
03.06.2013 05:19
[quote="aronek"][/quote][quote][/quote] a Robert gdzie ??
aronek
03.06.2013 05:05
Swoją drogą, gdyby Kimi odszedł do RBR, a Grosjean wyleciał z F1 za nieogarnięcie, to robi się całkiem dużo miejsca w dobrym zespole.
dyfuzor666
03.06.2013 05:02
[quote="Grzesiek1713"]Tak, ale gdzie :)[/quote] W Lotusie za Grosjeana.
Grzesiek1713
03.06.2013 04:42
Tak, ale gdzie :)
Sar trek
03.06.2013 04:26
A ja bym chętnie zobaczył Kobayashiego z powrotem w F1
Gie
03.06.2013 03:46
Zamiast zwracać lepiej niech zbierze kilku młodych kierowców, zrobi jakieś głosowanie w necie i przekaże te pieniądze zwycięzcy, na rozwój kariery.