Horner: Vettel staje się coraz lepszy

Szef Red Bulla nie myśli jeszcze o walce o tytuł
11.06.1320:38
Igor Szmidt
1823wyświetlenia

Zwycięstwo Sebastiana Vettela w ostatnim Grand Prix Kanady pokazało, że Niemiec wciąż jest coraz lepszy jako kierowca - twierdzi szef Red Bulla, Christian Horner. Trzykrotny mistrz świata po raz trzeci w tym roku stanął na najwyższym stopniu podium, uzyskując przy tym największą przewagę na mecie w przeciągu całego sezonu i podwyższając prowadzenie w klasyfikacji generalnej do 36 punktów przewagi.

Horner chwalił swojego kierowcę za sposób w jaki poradził sobie z frustracjami dotyczącymi tegorocznych opon i uzyskał sporą przewagę w walce o tytuł. Szef Red Bulla przyznał także, że cały czas widzi poprawę formy u Vettela.

On cały czas staje się lepszy, cały czas jest mocniejszy - wyjaśnia Horner. Jest bardzo skoncentrowanym i zdeterminowanym młodym człowiekiem i osiągnął już bardzo dużo w swojej karierze. Jednak najbardziej imponującym faktem jest jego pożądanie do stawania się coraz to lepszym. Zdecydowanie chce osiągnąć tyle, ile będzie w stanie.

Horner przyznał również, że Vettel po raz pierwszy był w stanie przygasić swój młodzieńczy entuzjazm, jak na przykład walka o najszybszy czas okrążenia w końcowych fragmentach wyścigu. Niektóre rzeczy nie są dla nas zaskoczeniem, jak sprawa z najszybszym okrążeniem - po które oczywiście jechał - przyznał.

Powiedziałem Rocky'emu [inżynier wyścigowy Vettela] «miej go pod kontrolą». Więc powiedział Vettelowi po tym jak ustanowił rekord pierwszego sektora - «Monaco 1988, Senna». Pomyślałem, że to może zadziałać i Seb odezwał się przez radio, «W porządku, tylko żartuję» - z fioletowym sektorem. Więc wycofał się.

Pomimo przewagi Vettela w tabeli, Horner nie widzi powodów, aby uważać, że jego zespół jest teraz na najlepszej drodze do walki o mistrzowski tytuł wśród konstruktorów. Staramy się wyciągnąć nasze maksimum oraz na poszczególnych wyścigach maksimum naszych kierowców - przyznał. Podczas gdy tabele punktowe wyglądają obecnie bardzo dobrze, Fernando pojedzie jeden świetny wyścig i stracimy tak dużą przewagę. Nasz zapas punktowy może szybko się zmienić..

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

22
katinka
12.06.2013 04:23
Nie ma się co dziwić słowom Hornera, bo to chyba logiczne, że Vettel z wiekiem i z większym doświadczeniem w F1, na torze staje się coraz lepszy i myślę, że jeszcze wiele przed Nim. Nie jest moim ulubionym kierowcą, ale podoba mi się, że nie kalkuluje, nie liczy punktów, jak niektórzy jego rywale, po prostu jedzie i ciśnie. [quote]Więc powiedział Vettelowi po tym jak ustanowił rekord pierwszego sektora – «Monaco 1988, Senna». Pomyślałem, że to może zadziałać i Seb odezwał się przez radio, «W porządku, tylko żartuję[/quote] Ma Seba poczucie humoru :) Ale hasło - Monza 2009, Lewis też byłoby chyba dobre ;P
derwisz
12.06.2013 11:47
@jpslotus72 Zgadza się. łapię Hornera za słowo :D. Mój pierwszy komentarz w tym wątku był ironiczny i skierowany przeciwko Hornerowi, a nie Vettelowi za którym jak się łatwo domyślić również nie przepadam.
jpslotus72
12.06.2013 11:38
@derwisz [quote="derwisz"]widząc jaki poziom zaprezentował w wygranym co prawda GP Kanady i widząc jego koszmarne błędy można by wyobrazić sobie jakim był kierowcą rok czy trzy lata wcześniej[/quote]Bez przesady. na jednej szali stawiasz jeden wyścig, na drugiej całe sezony i chcesz porównywać wnioski. Poczekaj - na końcu tego sezonu porównasz obecny kalendarz w wykonaniu Vettela z wybranym, poprzednim sezonem, wtedy będzie to bardziej miarodajne. Biorąc tylko pojedyncze wyścigi, można dojść do wniosku, że Pietrow (Abu Zabi 2010) jest lepszy od Schumachera (Hiszpania 2012)... Poza tym, czy poziom błędów Vettela był aż "koszmarny"? Łapiesz Hornera za słowo i wyciągasz zbyt daleko idące wnioski - niby logicznie, ale z pomocą niepoprawnie (lub wręcz tendencyjnie) dobranych przesłanek.
derwisz
12.06.2013 11:29
@Arya @Kamikadze2000 Ja tylko napisałem (nieco ironicznie co wynika ze słów Hornera. A z jego słów wynika, ze Vettel to kiepski kierowca, bo skoro ciągle się poprawia i jeździ coraz lepiej, to widząc jaki poziom zaprezentował w wygranym GP Kanady i widząc jego koszmarne błędy można by wyobrazić sobie jakim był kierowcą rok czy trzy lata wcześniej kiedy bez trudu wygrywał WDC , a wiemy ze z wypowiedzi Hornera, że był wówczas dużo gorszym kierowcą niż dzisiaj. A idąc dalej, skoro nie najlepszy kierowca wygrywał zdecydowanie indywidualna koronę a wraz z jeszcze gorszym partnerem od kilku lat ma niezagrożony monopol na mistrzostwa zespołowe, można z tej wypowiedzi wysnuć wniosek, ze to nie dzięki kierowcom tylko dzięki genialnym dziełom konstruktorów takie sukcesy były możliwe. To tyle jeśli chodzi o wypowiedź Hornera. A poza tym co ja poradzę na to, że wielu fanów i ekspertów również uważa, że Red Bull zdobyłby swoje tytuły praktycznie w dowolnej obsadzie personalnej (chodzi oczywiście o kierowców ze światka F1). Nie ma znaczenia czy zasiadałby w tym bolidzie Vettel, Heidfeld, Sutil, Rosberg czy na przykład Button albo ktoś inny w miarę rozgarnięty. Specjalnie nie wymieniłem w tej wyliczance Pietrowa ;).
Kamikadze2000
12.06.2013 10:55
@derwisz - człowiek uczy się i rozwija całe życie... ;) @modlicha - przynajmniej ośmiu?? Cóż, skoro potrafisz przewidzieć, co zrobiłby w RBR kierowca, bez doświadczenia walki o tytuł, to gratuluje. Tak na prawdę to wróżenie z fusów. Vettel popełniał błędy, ale tor w Kanadzie często do nich zmusza. Szarpał tempo, bo po prostu chciał jak najszybciej uciec reszcie, mając w świadomości ostatnie lata na tym torze. Faktem jest, iż nie był to czysty wyścig, ale wygrana to wygrana.
znafcaf1
12.06.2013 10:34
@IceMan11 dobre...frustracja podzielona przez niby wiedze równa się banialuk @jpslotus72 zdaje się przywilejem najlepszych jest jeżdżenie dla najlepszych. Wiec każdy niech czeka lub pracuje na swoje 5 minut. I tylko od danej osoby będzie zależało ile te 5 min będzie trwać. Przecież talent z czasem może przygasnąć więc nie martwcie się. Vettel odejdzie po zdobyciu 10 tytułów na bank. hehe
jpslotus72
12.06.2013 10:24
Martin Brundle stwierdził, że Kanadzie był pod wrażeniem jazdy Alonso i Vettela - "rewelacyjny występ, czysta, bezkompromisowa szybkość i agresja" - te słowa odniósł do obu. Jeśli chodzi o agresję Vettela, to wyraziła się chyba w otarciu się o ścianę (Vettel w rozmowie z Brundlem po wyścigu stwierdził, że nie wiedział nawet, iż dotknął tej ściany). Martin dodał, ze bardzo chciałby zobaczyć tych kierowców w takim samych samochodzie... Ba, kto by nie chciał? Ale jeśli Vettel trafi kiedyś do Ferrari, to raczej nie zastanie tam już Hiszpana, albo Fernando będzie już u końca swej kariery - a ich umiejętności chciałoby się w taki sposób porównać teraz. Zresztą - jedynym wyjściem byłyby dwa takie same bolidy w różnych zespołach, bo w jednej ekipie zawsze będzie mowa o różnym traktowaniu nawet równorzędnych kierowców (przykład - Alonso i Hamilton w McLarenie). Na temat Vettela Brundle powiedział też to samo, co Horner: "On może się jeszcze rozwijać." Strach pomyśleć... :) No, ale pamiętajmy, że faktycznie Sebastian ustanawia przeróżne rekordy z przydomkiem "najmłodszy" - i wielu mistrzów dopiero marzyło o swoim tytule w wieku, w którym on ma już trzy. Jeśli mu sodowa zbytnio nie uderzy i nadal będzie miał motywację (jeszcze przez jakiś czas może mieć choćby jedną - gonić Schumachera), to naprawdę może coraz lepszy, będzie bowiem gromadził to, czym jeszcze góruje nad nim Alonso - ogromne doświadczenie (większa pewność w rękach i w głowie). Fernando jest uważany przez wielu za najlepszego obecnie kierowcę, ale w wieku Alonso - za sześć lat - Vettel może być jeszcze lepszy... "Może", to oczywiście nie znaczy, że na pewno będzie. W każdym razie, moim zdaniem, Vettel rozwija swój talent w bardziej harmonijny sposób niż nie mniej utalentowany Hamilton - nawet nie chodzi o same mistrzowskie tytuły, ale o ogólne podejście do swojej kariery (łatwo mówić, kiedy ma się do dyspozycji mistrzowski bolid - ale to chyba też sprawa osobowości).
macieiii
12.06.2013 10:13
Vettel to dobry kierowca ale są lepsi. Trafił na żyłę złota i każdy portal od dawna wrze. Czy się to komuś podoba czy nie, dysponuje najlepszym samochodem. Trochę można było zrozumieć frustrację z powodu pierwszego czy drugiego tytułu, ale ludzie po prostu nie potrafią zrozumieć lub zaakceptować stan rzeczy. Popełnił sporo błędów ale dojechał. Żeby być szczęściarzem też trzeba posiadać umiejętności i łeb na karku.
IceMan11
12.06.2013 10:09
Najwięksi frustraci na F1WM już są! Czemu mnie to nie dziwi? Ale żeby daleko nie szukać. W czasach Schumachera też tacy byli. Gdzie są teraz?
Arya
12.06.2013 09:51
To, że ktoś się poprawia, to nie znaczy, że wcześniej był kiepski :) Zawsze można być lepszym, a poprawa nie musi być gigantyczna, w F1 niekiedy liczą wszakże tysięczne sekundy i centymetry. Śmiem sądzić, że w większości kierowcy F1 poprawiają się wraz ze zdobywaniem doświadczenia. Im dłużej coś robisz, tym robisz to lepiej ;) http://www.f1wm.pl/php/news_id-13895.html O, tutaj Alonso mówi, że jest lepszy niż kiedykolwiek. Ma 28 lat. Czy to oznacza, że wcześniej był kiepski, czy może jest 18-letnim debiutantem? Co do Ściany Mistrzów, to nie wiem, ile razy widziałam, jak się ktoś o nią ociera. Nie miało to żadnych negatywnych konsekwencji. Może zacznijmy też kierowcom każdy uślizg, też mógłby się gorzej skończyć. A te stracone sekundy... Czy mamy kogoś w stawce, kto jest bardzo szybki i nie popełnia błędów? Alonso odpadł z Malezji, czy to oznacza, że jest przeciętnym kierowcą? Ale dla niektórych Vettel będzie kiepskim kierowcą w porównaniu do np. Alonso, dopóki się z nim nie zmierzy, ciekawe, choć Fernando sam mierzył się z czołowych kierowców tylko z Hamiltonem w jego debiutanckim sezonie i przegrał, a jakoś nikt nie wątpi w jego umiejętności.
Rashad
12.06.2013 09:30
@sstass Ogladasz ten sport od wczoraj, ze nie wiesz jaka roznice robi samochod? Przypomnij sobie sezon 2010 i czym dysponowal Red Bull,a czym Renault...Tymczasem w Monako 2010 i tyle w temacie. @R90 Amen.
R90
12.06.2013 07:43
@sstass Owszem, na ścianie dużo nie stracił, ale pomyśl sobie co by się stało, gdyby wypuścil sobie bolid 5cm bliżej ściany. Co najmniej uszkodzone zawieszenie co jest jednoznaczne z końcem wyścigu. Mistrzem jazdy kontrolowanej na milimetry jest Robert Kubica i Vettel mógłby u niego brać korki z tej dziedziny. Dla mnie nie zrozumiała jest ta paplanina Hornera. Przypominam , że Vettel ma 26 lat i 3 tytułu a gada tak gdyby chwalił 18 letniego debiutanta.
sstass
12.06.2013 07:32
@modlicha Nie bede sie tu z toba kłócił, kazdy moze miec swoje zdanie. Vettel jest takim kierowca poprostu blyskotliwym nieprzewidywalnym. z jednej z trony to zaleta a jak ktos mysli tak jak ty szuka dziury w calym to wada. Fakt jest taki ze to on wygrywa i cieńki byc nie moze. Zreszta kto chcialby slabego kierowce?? Ferrari juz od dawna go chcialo. Przemysl to
modlicha
12.06.2013 07:20
@sstass Jakoś inni nie mieli aż tak nieregularnego tempa nawet wtedy gdy dublowali. Jeśli takie błędy nie przynoszą straty czasowej to co wg Ciebie musiało się dziać że raz miał 1,16 a raz 1,21 potem znowu 1,17 a następne 1,19. Realizator nie pokazał widocznie wszystkiego. Prawdę mówiąc styl jazdy Vettela mi się nie podoba. Wystarczy poogladać onboardy - jest mało powtarzalny i za bardzo "szarpany" - mało płynny, zwłaszcza jak zabiera się za wyprzedzanie kogoś. Po za tym nigdzie nie napisałem, że Vettel jest kiepski. Napisałem że zrobił postępy. Ty z kolei uważasz, że jest najlepszy, a ja uważam że to przegięcie i ociera się o lekki fanatyzm :-). Jeszcze mu dużo brakuje i znalazłbym przynajmniej 8 kierowców, którzy w RBR odwaliliby lepszą robotę.
znafcaf1
12.06.2013 07:19
Kierowca z końca pierwszej dziesiątki. No to odwracamy tabele i Vettel na czele. Ale się uśmiałem. Pozdrowienia chłopcy i dziewczęta.
sstass
12.06.2013 07:06
@modlicha wyjazd na trawe to faktycznie strata wydoczna, ale na pocalowaniu sciany gdzie tam strata 0,1sek nie popadajmy z paranoje.
modlicha
12.06.2013 07:02
@sstass Dublowanie było w drugiej części, a błędy jak "pocałowanie" ściany, jeżdżenie po trawnikach zaczęło się wcześniej.
sstass
12.06.2013 06:13
Czytam wasze wypowiedzi i śmiać mi sie z was chce, piszecie ze Vettel to kiepski kierowca. Tylko pomyslcie jak kiepscy musza byc wasi faworyci(Alonso,Kimi) skoro tak z nim przegrywaja. @modlicha A ta nieregularna jazda pomysl troche, pierwsze 20 kołek duza przewaga a potem to juz zaczeło sie dublowanie, a taki np Kimi wcale mu tego nie ułatwiał to o jakiej regularnosci moze tu byc mowa.
modlicha
12.06.2013 05:33
Ten RBR to jakaś masakra. Jazda Vettela była strasznie nieregularna jeśli chodzi o czasy na LT. Kilka jego błędów pokazali, resztę można było widzieć na LT - raz bił rekord sektora w następnym miał 3 sekundy straty. Tak "szarpanej" i nieprecyzyjnej jazdy bez walki z jakimś rywalem dawno nie widziałem. Wynik na mecie - 20 sekund przewagi. O czym to świadczy? Na pewno przez 3 lata się Seb poprawił, nauczył się w miarę bez kolizyjnie wyprzedzać (z DRS), czego nie umiał robić mając już swoje 2 tytuły. Jednak dla mnie na pewno nie jest to kierowca z TOP 5. Raczej koniec pierwszej dziesiątki. Dobrze że zostaje w RBR. Byłoby szkodliwe dla jego kariery przenosić się do słabszego zespołu w którym sobie nie poradzi tak jak w RBR.
derwisz
11.06.2013 11:35
[quote] Szef Red Bulla przyznał także, że cały czas widzi poprawę formy u Vettela.[/quote] No nie rozumiem tego, z cytatu wynika, ze od 4 sezonów WDC zdobywa i przewodzi stawce jakiś kiepski kierowca zasiadajacy w super bolidach. Bo skoro cały czas poprawia swoja formę a widzimy w jakiej formie jest teraz, to można sobie wyobrazić w jakiej formie był sezon, dwa i cztery wcześniej. :D Stąd prosty wniosek, ze to nie Seba wygrywa(ł) tylko Adrian Newey i jego fantastyczna konstrukcja. Sebek cały czas poprawia swoją formę ale ciągle daleko mu do formy Adriana. ;P [quote] Fernando pojedzie jeden świetny wyścig i stracimy tak dużą przewagę. Nasz zapas punktowy może szybko się zmienić.”.[/quote] Jak to ? Jeden świetny wyścig ALO i liderowanie permanentnego mistrza świata, doskonałego kierowcy jeżdżącego w permanentnie najlepszym bolidzie będzie zagrożone? O co kaman? Czy on przypadkiem nie chciał powiedzieć, że obawia się o to, iż Vettel może pojechać fatalne wyścigi (forma przestanie rosnąć!) , a wtedy nawet genialny bolid mu nie pomoże. ;) A już poważniej, to zazwyczaj tak jest, ze gdy Horner coś palnie to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać, czy chciał poprawić wizerunek Vettela czy mu zaszkodzić.
Rashad
11.06.2013 11:04
Christian Horner - "*bolid Red Bulla jest coraz lepszy" Chyba tyle w temacie ;D Swoja droga, moze i hejtuje ale dla mnie to jest dosc zabawne, ze Seb ma na tyle malo oleju w glowie, ze zespol musi go prowadzic za raczke przez caly wyscig. Mysle, ze co innego biezace komentarze inzyniera nt. stanu samochodu, opon itd. ale zeby tak?
R90
11.06.2013 10:03
Tak , zwłaszcza kontakt ze ścianą oraz wypadnięcie z toru to to, co sprawia, że staję się lepszy. Dziwne, bo jak nie startuję z P1 to wtedy juz tak nie wygrywa. Owszem, pojechał dobry wyścig, ale juz nie ma sie co rozczulać