Pirelli zmieniło alokację opon na GP Węgier

Na Hungaroringu pojawią się jednak mieszanki miękka i pośrednia
11.07.1315:20
Paweł Zając
1463wyświetlenia

Pirelli zdecydowało się zmienić alokację mieszanek na Grand Prix Węgier, po tym jak okazało się, iż opony będą wykonane według innej konstrukcji.

Pierwotnie na Hungaroringu miały pojawić się opony twarde i pośrednie, co wywołało falę krytyki ze strony zespołów, które twierdziło, że ten wybór jest zbyt konserwatywny.

Po problemach z Silverstone i zmianie konstrukcji opon włoska firma zdecydowała jednak, że odpowiednie dla węgierskiego obiektu będą jednak mieszanki pośrednia i miękka.

Paul Hembery, dyrektor Pirelli Motorsport, stwierdził, że sukces tych opon w Niemczech przekonał go do ponownego użycia tych samych mieszanek. Myślę, że zobaczycie jeszcze raz taką samą kombinację. Wydaje mi się, że będzie to odpowiednie na Węgrzech. W przypadku opon miękkich i supermiękkich pojawiłyby się cztery pit stopy i wszyscy mieliby problemy. W Niemczech natomiast sytuacja była odpowiednia i chcemy osiągnąć coś podobnego w kolejnym wyścigu.

Brytyjczyk przyznał jednak, że na torach wymagających takie jak Monza, Spa i Suzuka nadal będą pojawiały się najtwardsze opony. Na cięższych torach nadal będziemy korzystać z pośredniego i twardego ogumienia. Nie ma innej opcji na Monzy, Spa i Suzuce, gdyż nasze podejście do mieszanek jest agresywne, a samochody są bardzo szybkie. W Niemczech byliśmy 1,5-2 sekundy szybsi niż dwa lata temu, a wtedy mieliśmy dmuchane dyfuzory.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

3
SirKamil
12.07.2013 03:44
Zgoda, wszystko to racja, jednak opona- jakakolwiek i ta z F1 i ta w rowerze- znosi obciążenia wzdłużne znacznie lepiej, niż boczne natomiast kwestia tarek nie dotyczy tyle miękkości co konstrukcji opony która pod każdą z mieszanek jest taka sama. Tak jak wspomniałem rok temu dało się bez wielkiego dzwona zrobić i 40 okrążeń na zestawie. W 2011 gdy obrano mniej zachowawczą strategię miękkiej i średniej mieszanki, normą były dwa postoje i czy nie mogłoby być tak i teraz? W ramach ciekawostki można też wspomnieć Bridgestone z 2010 roku i sytuację, gdy Vettel przejechał cały wyścig na jednym zestawie, stając na ostatnim okrążeniu tylko po to, aby spełnić regulamin.
lakeman
12.07.2013 05:44
SirKamil - odnośnie doboru opon na Monzę - mnie się wydaje, że opony dostają w kość, ale w innym wymiarze. Np. na Silverstone opony podlegają dużym obciążeniom poprzecznym (wspomniane przez Ciebie szybkie zakręty), ale na Monzy - tor typu stop&go, czyli dużo hamowania do małych prędkości i przyspieszania z nich, opony są narażone na częstą utratę trakcji w płaszczyźnie wzdłużnej, przy przyspieszaniu i hamowaniu. Do tego dochodzi częsta jazda po tarkach.
SirKamil
11.07.2013 03:05
Ktoś poszedł po rozum do głowy weryfikując ten panikarsko histeryczny wybór dwóch najtwardszych mieszanek na drugi najwolniejszy tor w kalendarzu... Teraz trzeba się jeszcze zastanowić nad Monzą- tor szybki, ale co z tego, jeśli bez szybkich zakrętów. W tamtym sezonie dało się przejechać na twardej 40 okrążeń (z 53 wszystkich) czyli z jednym postojem na miękko.