Vettel: Ricciardo nie będzie chciał łatwo odpuszczać

Niemiec wierzy jednak, że dzięki dobremu bolidowi duet pokaże, że jest jednym z najlepszych w F1.
12.09.1313:56
Nataniel Piórkowski
2281wyświetlenia

Sebastian Vettel uważa, że Daniel Ricciardo zrobi wszystko, by po przejściu do Red Bulla pokazać swoją wartość i udowodnić, że w pełni zasłużył na daną mu szansę.

Kilka dni temu, po tygodniach gorących spekulacji, stajnia z Milton Keynes ogłosiła, że miejsce odchodzącego do Długodystansowych Mistrzostw Świata Marka Webbera zajmie od przyszłego roku jego młody rodak ze Scuderii Toro Rosso, który zadebiutował w wyścigach F1 w połowie sezonu 2011.

Vettel, uważany za niekwestionowanego lidera Red Bulla sądzi jednak, że pomimo nieugruntowanej pozycji w nowym zespole, Ricciardo nie będzie zamierzał ustępować mu pola. Jestem pewny, że Dan będzie się bardzo starał utrudnić mi życie, a ja zgotuję mu dokładnie to samo - zauważył.

W przyszłym roku czeka nas wiele prac rozwojowych i obaj nie możemy się już doczekać nowości, które pojawią się wraz ze startem kolejnego sezonu. Mam nadzieję, że będziemy dysponowali konkurencyjnym samochodem i udowodnimy, że jesteśmy tymi dwoma najlepszymi w F1 - zakończył.

KOMENTARZE

15
Simi
13.09.2013 02:17
@katinka Nie uważam Vettela za średniego. Moim zdaniem to kierowca pokroju Alonso, Hamiltona, czy Kimiego. Nic go od nich nie różni. Ale każdy może udowodnić jeszcze wiele. Mógłby powalczyć o tytuł w innym zespole (jestem pewien, że kiedyś do tego dojdzie), mógłby jeździć z równorzędnym rywalem, a także mógłby dostać bolid pokroju tegorocznego Ferrari, Lotusa. W żadnym wypadku nie poddaję w wątpliwość tego, czy by sobie poradził. Bo skoro uważam go za równorzędnego (mniej więcej) dla Nando, Hamiltona, czy Icemana to odpowiedź jest oczywista. Ale Vettel jest jeszcze młody i za sobą ma niewiele startów. Większość z nich to starty najlepszym bolidem. To nie zmienia faktu, że go doceniam. Jak dla mnie, jest przekonujący, nie był po 2011. Osobiście Lewisa, czy Nando cenię wyżej, ale Vettel to absolutnie znakomity zawodnik, natomiast przed nim jeszcze masa szczytów do osiągnięcia. A że Ricciardo musi dużo udowodnić to się rozumie samo przez się, ale czy napisałem coś co by temu przeczyło?
derwisz
13.09.2013 11:01
@katinka Buttton jest równie nieprzekonywujący jak Vettel. Rożnica jest taka , że Button poddał swoje umiejętności pod konfrontację z rywalem uznawanym za wybitnego kierowcę i w słabszym bolidzie i dlatego gdy ktoś oceni go jako nieprzekonywującego mistrza i w sumie przeciętnego (jak na mistrzowskie standardy) kierowcę to taka ocena nie budzi kontrowersji.
sstass
13.09.2013 09:27
@katinka Całkowicie sie z Tobą zgadzam, poprostu niektorym nie przetlumaczysz widze w Vettelu złego Niemca bo przeciez to z nimi od wiekow walczymy. Nie wazne co by zrobił i tak bedzie tylko przecietnym kierowca. A fakty mówia przeciez same za siebie. Mnie akurat przekonał niejednokrotnie a w pamieci mam jeszcze Brazylie 2012 co robił na torze z uszkodzonym samochodem. Wiem że jestes wielka fanka Hamiltona i nie chciałbym Cie urazic, ale mało zawodnikow potrafi w takim momencie utrzymac nerwy na wodzy.
katinka
13.09.2013 08:22
A co takiego @Simi jeszcze? Udowodnił już sobie i wszystkim, że: potrafi być cholernie szybki w bardzo dobrym bolidzie, że w słabszym jak STR też sobie dobrze radzi, że nie jest pierdołą potrafi walczyć o pozycję na torze i że zrobi wiele, da z siebie wszystko by wywalczyć zwycięstwo. Udowodnić dużo, to jak dla mnie musi Ricciardo, a nie Vettel. @derwisz, no fakt różnimy się. A dlaczego Seba to nieprzekonujący Mistrz Świata, bo zdobywając tytuły miał szybki bolid? A czemu np. o Buttonie tak nie powiesz? W pierwszej połowie sezonu BrawnGP dzięki nie całkiem legalnemu podwójnemu dyfuzorowi był nie do pokonania. Nie znam tak F1, ale czy kiedykolwiek kierowca w słabym bolidzie zdobył WDC? Nie wydaje mi się. Można chyba powiedzieć tylko, że były sezony gdzie zdobywano mistrzostwa w bardziej emocjonującym stylu i były takie, gdzie tytuł był szybko rozstrzygnięty. Ja akurat umieszczam Niemca obok takich kierowców jak Alonso, Hamilton czy Raikkonen. Oczywiście jakieś tam różnice między nimi są, jeden jest bardziej kompletny drugi mniej, ale są jednymi z najlepszych. Osobiście nie wydaje mi się, aby Vettel miał problemy z pokonaniem na torze Daniela, który owszem jest szybki, ale z tej dwójki tylko jeden ma ten słynny "instynkt zabójcy" ;) No nie wiem, akurat nie uważam, że większość kierowców z tej stawki F1 tak jak Vettel zdobyłaby w szybkim, dobrym bolidzie mistrzostwo świata, byłaby czasem wysoko tak jak Webber, ale nic więcej. Nie każdy chyba ma predyspozycje by być mistrzem, tak myślę i wtedy nawet szybki bolid nie pomoże.
Kamikadze2000
13.09.2013 08:12
Jeżeli Ricciardo będzie na tyle szybki, aby walczyć z Vettelem, po co mieliby go spowalniać?? Przypomnę, że Webber od samego początku nie stanowił wyzwania dla Vettela, który lał go niemiłosiernie. ;)
derwisz
12.09.2013 10:32
@katinka No to sie róznimy, bo chyba nie jestem odosobniony w opinii, że Vettel to bardzo nieprzekonywujący mistrz świata. Wielu , stanowczo zbyt wielu kibiców i ludzi ze świata F1 uważa że w stawce jest kilku kierowców lepszych od niego. Obiegowa opinia: Vettel jest wystarczająco dobrym kierowcą aby w bolidzie Neweya seryjnie zdobywać mistrzostwo świata. Podobnie można by powiedzieć o większości kierowców startujących w F1. Jedyne co udowodnił to , ze prawdopodobnie jest lepszy od Webbera, którego nigdy do wybitnych kierowców nie zaliczano mimo, że jego statystyki za ostatnie 4 czy 5 sezonów dają mu 2 czy 3 miejsce w stawce (w zależności od tego czy brac pod uwagę tylko wyścigi czy również Q). Vettel ma baaaardzo dużo do udowodnienia ( i jeszcze więcej do stracenia), zatrudnienie Daniela raczej nie pomoze mu w tym, moze tylko przeszkodzić jeżeli okaże się że wielki mistrz nie dość wyraźnie będzie dokumentował swoje przewagi nad Australijczykiem (którego póki co nikt nie zalicza do światowej czołówki, mimo że za sprawą A. Neweya podobnie jak Webber prawdopodobnie od razu załapie się do top 5 F1).
Simi
12.09.2013 07:48
@katinka Zdziwiłabyś się jak wiele mógłby jeszcze udowodnić Vettel.
katinka
12.09.2013 04:16
No akurat Vettel ze swoimi 3 WDC nie musi nikomu nic udowadniać. Ale czekam na ten zespołowy pojedynek z taką samą ciekawością jak na ten w Ferrari, chociaż na każdy z innych powodów.
derwisz
12.09.2013 03:31
Mam nadzieję, ze Daniel w wyścigu nie będzie jeździł przed Sebem w charakterze zawalidrogi. A gdy zajdzie potrzeba i Australijczyk zniszczy swoje skrzydło, to zabiorą je Vettelowi i dadzą Danielowi, bo to wszak dwaj równorzędni sportowcy i na dodatek dwaj najlepsi w stawce, więc co za różnica który będzie wygrywał. ;)
zgf1
12.09.2013 01:47
E tam nie ma sie czego obawiac, mechanicy odpowiednio dostroja sprzeglo w bolidzie Ricciardo :)
Simi
12.09.2013 01:21
Wiecie, teoretycznie Dan też jest wychowankiem Red Bulla i też jest jednym z ulubieńców Helmuta. Z drugiej jednak strony, doktorek mówił, że nie podpisali kontraktu z Kimim lub Nando, bo nie chcieli dwóch mistrzów świata w jednym zespole. Gdy został zapytany o rolę Ricciardo, odparł: "on wie". Więc na cuda nie ma co liczyć. Według mnie Dan od razu będzie jeździł przynajmniej na poziomie Webbera, a z czasem się rozkręci i pokaże coś znacznie lepszego.
Zajkos
12.09.2013 12:46
Czyżby Seb się obawiał nowego partnera ?
gpjano
12.09.2013 12:38
Ciekawe Jak Daniel będzie reagował na polecenia "Mulit 21"?
ice
12.09.2013 12:35
Nie no co Ty, nie siej spiskowych teorii, Webber po prostu zapomniał jak się startuje! a dr Helmut na pewno nie będzie się wtrącał w rywalizację nawet jak Vettelowi będzie działa się krzywda ! ;)
Rashad
12.09.2013 12:22
Oj juz juz. Starczy tego PR'u :D Jak Sebastiankowi bedzie sie dziac krzywda to zaraz doktor skreci kurek Danielowi. Okaze sie, ze kolejny Australijczyk ma klopoty ze startem :D