Lotus: to Ferrari i Mercedes są teraz pod presją

Ekipa z Enstone zamierza ostro walczyć o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów
16.10.1313:30
Paweł Zając
2337wyświetlenia

Lotus uważa, że teraz to Ferrari i Mercedes są pod presją w walce o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Ekipa z Enstone podczas ostatnich dwóch wyścigów zdobyła aż 58 punktów, dzięki czemu zmniejszyła stratę do Ferrari z 68 do 33 oczek.

Tak dobre wyniki sprawiły, że Eric Boullier dość spokojnie podchodzi do kwestii walki o drugie miejsce. Zapytany przez Autosport, czy stara się dostrzec możliwość walki z Ferrari i Mercedesem odpowiedział: Raczej to oni szukają takiej możliwości. To na nich ciąży presja. Jesteśmy 23 punkty za Mercedesem i 33 za Ferrari. To dość ambitny cel, jednak myślę, że jeśli utrzymamy takie wyniki to możemy powalczyć o drugie miejsce.

Główny inżynier operacyjny zespołu, Alan Permane, dodał również, że nadchodzące wyścigi powinny być kolejną okazją do walki, gdyż konfiguracja torów oraz wybór mieszanek powinny pasować bolidowi E21. W dwa wyścigi odrobiliśmy 30 punktów, to sporo. Pozostałe tory są podobne do Korei i Japonii, będziemy używać podobnego docisku. Będziemy także mieli pośrednią i miękką mieszankę, którą uwielbiamy.

Wiemy, że możemy dobrze na nich jeździć, a nikt nie będzie poprawiał samochodu. Jesteśmy szybsi niż Ferrari, ale Fernando jest ich sekretną bronią. Nawet jednak on będzie miał problemy, jeśli zakwalifikuje się na ósmym miejscu. Mercedes ma podobne, może ciut lepsze tempo w kwalifikacjach, jednak wiemy, że w wyścigu możemy być szybsi od nich. Do końca jeszcze daleko i czeka nas sporo pracy w ostatnich czterech wyścigach, jednak robimy wszystko co się da. Myślę, że możemy wyprzedzić przynajmniej jednego z przeciwników, a na pewno spróbujemy obu.

KOMENTARZE

14
ManiakF1
17.10.2013 08:38
A ja sądzę, że to Mercedes wygra walkę o 2 miejsce. W kwalifikacjach są najlepsi z całej trójki i jeśli tylko nie będą mieli pecha(jak ostatnio) to pokonają Fernando i Lotusy. Bardzo ciekawa jest ta rywalizacja.
ROOK
16.10.2013 05:19
[quote="Falarek"]Tak jakby Ferrari "jarało" to drugie miejsce. Dla uwielbianego tu na forum Lotusa to może szczytowe osiągnięcie dla Mercedesa po części też a dla czerwonych po przegraniu obu tytułów z RB praktycznie nie ma to znaczenia.[/quote] [color=white].[/color] No, no… Trzeba przyznać, że jesteś bardzo uważnie czytany – upłynęły minuty, a już sam Domenicali to zdementował!: ;) http://www.f1wm.pl/php/news_id-30527.html
znafcaf1
16.10.2013 03:37
Ferrari i Mercedes myślą o tym samym. Stawiam na Ferrari.
paymey852
16.10.2013 03:21
@znafcaf1 Ja zapamiętam ten sezon jako wspaniałą walkę o nr 2 i nudne nr1
Aquos
16.10.2013 02:40
@Aeromis Mówimy o różnych sprawach - Ty o determinacji do podjęcia walki i "zainwestowaniu" w nią, a ja o tym, że jednak ma znaczenie dla Ferrari, na którym miejscu zakończą sezon (co wcale nie oznacza, że rzucą na ten cel znaczące dodatkowe siły i środki).
Aeromis
16.10.2013 01:59
@Aquos Pozwolę sobie się nie zgodzić. Ferrari będzie w mediach nadawać o walce itd, ale ja też nie wierzę aby na prawdę im tak bardzo zależało. W obecnym sezonie ich poprawki nie zadziałały, więc bolid stracił konkurencyjność na tle stawki. Ile kasy musieliby wrzucić na cztery ostatnie GP by być pewnym drugiego miejsca? Jakieś niewyobrażalne kwoty pewnikiem, myślę że Ferrari odpuściło sobie już jakiś czas temu (być może uważali że łatwo osiągną trzecią pozycję). Obecnie trzecie miejsce nie jest już takie pewne, tylko że jeśli zerkniesz na klasyfikacje generalne z poprzednich lat to od 2009 roku Ferrari było kolejno 4, 3, 3 i 2. I co? I jakoś wielkich problemów z tego powodu nie było. Co innego jest z Mercedesem, tam jest presja i trzecia pozycja to ich minimalny cel i być może będa skłonni aby wydać jeszcze nieco więcej aby sobie pomóc. Samemu Lotusowi życzę zdobycia 2-go miejsca (choć w nie wątpię), im kasa z ów trójki przyda się najbardziej.
znafcaf1
16.10.2013 01:53
Kto będzie pamiętał o Lotusie i o jego wynikach w tydzień po zakończeniu sezonu?
Aquos
16.10.2013 01:39
@Falarek Nie ma znaczenia? Rzuć okiem na to co napisał dancom (tuż pod Twoim postem) i wtedy jeszcze raz napisz, że nie ma to znaczenia ;) To jasne, że celem dla Ferrari jest zawsze tytuł (a najlepiej oba), a tym samym drugie miejsce to z ich perspektywy pierwszy przegrany, ale w F1 tak bardzo liczą się pieniądze, że wszyscy je liczą, więc z pewnością szefom Ferrari nie jest wszystko jedno.
Simi
16.10.2013 01:30
Fakt jest taki, że Lotus w ostatnich wyścigach zaliczył świetne rezultaty i zdobyli bardzo dużo punktów. Ferrari niedomaga, Alonso ukończył oba wyścigi poza podium, a Massie to w ogóle szkoda pisać. Mercedes? Też nie ma znakomitych rezultatów. Hamilton mógłby powalczyć o podium w Japonii, ale stało się jak się stało. Lotus ma teraz atuty nie tylko w postaci Raikkonena, który zwyczajowo przywozi cenne punkty, ale również Grosjean zaczął radzić sobie świetnie. Zobaczymy co będzie w pozostałych rundach.
narturo
16.10.2013 12:57
Dużo ludzi tutaj piało, że Lotus skończy się wraz z odejściem Allisona. A tu nagle chcą walczyć o drugie miejsce... Ciekawe. ;)
dancom
16.10.2013 12:47
między 2 a 4 miejscem jest 17 milonów $ różnicy, więc jest o co walczyć...
Falarek
16.10.2013 12:43
Tak jakby Ferrari "jarało" to drugie miejsce. Dla uwielbianego tu na forum Lotusa to może szczytowe osiągnięcie dla Mercedesa po części też a dla czerwonych po przegraniu obu tytułów z RB praktycznie nie ma to znaczenia.
tomask75
16.10.2013 12:28
Massa ma Ferrari w poważaniu, jeździ przeciez teraz "dla siebie". Tak na marginesie niec z tego jeżdżenia dla siebie nie wynika. Ferrari dalej nie wie co jest nie tak z bolidem i nawet tak "sekretna" broń jak Alonso na nic tutaj się nie zda... Lotus odrabia i ma perspektywy na znalezienie się na podium razem z Mercedesem, który ma niezłe tempo, ale trochę się pogubił w ostatnich dwóch wyścigach. I tak jak mówi Hamilton "Wciąż uważam, że drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów jest do osiągnięcia. Musimy mieć tylko mniej pecha". Mniej pecha/przedłużony bolid kontra czerwone latarnie... Ferrari powinno dać na mszę.
Pumba
16.10.2013 11:58
Jeśli Ferrari nie opanuje Massy, to Lotus będzie wicemistrzem.