Chilton zablokuje powrót Hulkenberga do Force India?

Brytyjczyk rzekomo oferuje stajni z Silverstone wsparcie w wysokości 12 milionów euro
31.10.1308:21
Mateusz Szymkiewicz
1914wyświetlenia

Według ostatnich doniesień, Nico Hulkenberg może mieć problemy z powrotem do Force India, gdzie o posadę walczy Max Chilton.

Niemiec jest faworytem do objęcia fotela w ekipie Lotus, jednakże jego angaż jest uzależniony od porozumienia pomiędzy stajnią z Enstone a Quantum Motorsport. Według wcześniejszych informacji, do podpisania umowy pomiędzy tą dwójką nie dojdzie, w związku z czym Lotus miałby zakontraktować cieszącego się lukratywnym wsparciem sponsorów Pastora Maldonado.

Pozostanie w Sauberze również wydaje się być mało prawdopodobne, ponieważ posadę w szwajcarskiej ekipie ma zagwarantowaną Siergiej Sirotkin, a o drugi fotel rzekomo walczą sponsorowani przez rodzime firmy Esteban Gutierrez oraz Witalij Pietrow. Niemiec był także łączony z powrotem do Force India, jednakże według doniesień Auto Motor und Sport, najpoważniejszym kandydatem do stajni z Silverstone stał się Max Chilton.

22-latek, który w tym sezonie ściga się dla ekipy Marussia, rzekomo oferuje Force India wsparcie w wysokości 12 milionów euro od firmy ubezpieczeniowej AON, której wiceprezesem jest ojciec Maxa. Zespołowym partnerem Brytyjczyka miałby zostać Adrian Sutil, który posiada wsparcie Medionu.

W rozmowie ze szwajcarską gazetą Blick, menedżer Nico Hulkenberga - Werner Heinz, ujawnił, iż przez niepewną przyszłość 26-latka w Formule 1 ma bezsenne noce.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

12
ROOK
31.10.2013 01:35
[color=white].[/color] Brawo jpslotus72! :) [color=white].[/color] Mam dokładnie tę samą ocenę sytuacji, tylko że na pewno nie wyraziłbym tego lepiej! :) [color=white].[/color] Jak by dziś napisali niektórzy: – „THX za komcie!” ;-) [quote="jpslotus72"]akcenty przesunęły się za bardzo w stronę kasy i trzeba się zastanowić, jak przywrócić odpowiednie (dla zespołów, sponsorów i kibiców) proporcje[/quote] [color=white].[/color] 1. Zlikwidować procedurę administracyjnego ograniczania kosztów (bo wówczas 12 mln pay-drivera przestanie być aż tak łakomym kąskiem dla zespołu). [color=white].[/color] 2. Zwiększyć dysproporcje w wypłatach za miejsce w sezonie (ekstremalnie: ze szczególnym uwzględnieniem pozycji zespołów z pay-driverami – od następnego sezonu wyraźna finansowa przepaść za tę pozycję). [color=white].[/color] 3. Zlikwidować ograniczenia w sponsoringu, np. zakaz reklamowania rakotworów (osobiście jestem przeciwny, ale właśnie to + finansowy schyłek Europy spowodowały największe przesunięcie w kierunku pay-driverów).
adnowseb
31.10.2013 11:48
Policzkiem dla F1 było już samo ''zatrudnienie'' Maxa. ''Wygryzienie'' przez niego Hulka, to już chyba ciężki nokaut dla tej serii, a nie drugi policzek. Przyznaję,że zaskoczył mnie Chilton tym ,że się nie rozbija,to jedyna jego zaleta.
jpslotus72
31.10.2013 11:14
Gdyby taki kierowca jak Hulkenberg miał przegrać rywalizację o miejsce w stawce z pieniędzmi Maldonado i Chiltona, to byłby powód do tego, aby usiąść i naprawdę głęboko zastanowić się nad kosztami i zaburzeniem równowagi pomiędzy sportem i biznesem w F1. Biznes też musi rozumieć, że w tym przypadku sam z siebie się nie utrzyma - musi się opierać na sporcie - i potrzebny jest tu właściwy kompromis. Obecnie ta równowaga zdaje się być coraz bardziej zachwiana. F1 oparta na pay-driverach straci swoich kibiców i biznes nic na tym nie zyska. Nigdy nie było tak, że liczył się tylko sport - F1 to zawsze był sport + pieniądze. Po prostu technika/technologia (oraz, z drugiej strony, przygotowanie lokalizacji i organizacja zawodów) na takim poziomie kosztuje i F1 musi skądś czerpać te środki. Ale jeszcze kilka lat temu takiemu kierowcy jak Kubica - bez wielkiego sponsora i znaczących koneksji - łatwiej było obronić się samym talentem i umiejętnościami (nie chcę tu dokładniej porównywać klasy Roberta i Nico, chodzi mi ogólnie o przypadek, kiedy kierowca dysponuje większym talentem niż zapleczem finansowym). Wydaje mi się, że jakoś tak od tych zmian w 2010 i wejścia nowych zespołów, które dodatkowo rozpropagowały modę na pay-driverów, akcenty przesunęły się za bardzo w stronę kasy i trzeba się zastanowić, jak przywrócić odpowiednie (dla zespołów, sponsorów i kibiców) proporcje.
Kamikadze2000
31.10.2013 09:37
Maldonado zaoferuje ze 30 mln... ;) Co do Chiltona - to żaden wielki talent i gdy tylko straci wsparcie, to wyleci z F1 na zbity ryj. ;) Szkoda Hulka - oby tylko jakimś cudem nie wypadł ze stawki... ;/
jednooki_cyklop
31.10.2013 09:24
To zaczyna przypominać jakąś czarną komedię.
rno2
31.10.2013 09:02
Za Hulkenbergiem powinna chodzić chmura z deszczem i piorunami... Ile on ma pecha i ile sytuacji rozwinęło się nie tak jak potrzeba :-(
Carolius
31.10.2013 08:59
Chciałbym zobaczyć Maxa w szybszym aucie i liczę na jego utrzymanie w F1. Co do Hulka szkoda, że dla niego to nie dobra sytuacja ale liczę, że będzie w Lotusie.
Adam2iak
31.10.2013 08:28
Jestem ciekaw jak wyglądałaby obecnie stawka, gdyby każdy kierowca miał identyczne wsparcie sponsorów...
iceneon
31.10.2013 08:06
Hulk powinien w końcu załatwić jakiegoś sponsora, jak nie to skończy jak Kamui. Szkoda by było.
Adakar
31.10.2013 07:57
@znafcaf1 dzięki kasie AONu tatusia ... Mnie zastanawia di Resta o którym cicho sza
znafcaf1
31.10.2013 07:53
Brawo Chilton. Jego kariera nabiera tempa.
Anderis
31.10.2013 07:31
Myślę, że Chilton jest lepszy, niż większość ludzi twierdzi, ale z tego, co wiem, to Sutil za wiele kasy nie wnosi i nie widzę powodu, dla którego Vijay miałby wybrać Adriana ponad Nico. No chyba, że doceni lojalność tego pierwszego.