Red Bull zaprzecza, jakoby GP Abu Zabi było ostatnim wyścigiem Webbera

Plotki o wcześniejszym odejściu z F1 przez 37-latka krążą w padoku toru Yas Marina
31.10.1308:39
Mateusz Szymkiewicz
2199wyświetlenia

Ekipy Red Bull Racing oraz Toro Rosso zaprzeczyły pogłoskom, jakoby Grand Prix Abu Zabi mogło być ostatnim wyścigiem Marka Webbera w Formule 1.

Według plotek z padoku toru Yas Marina, najbliższe Grand Prix Abu Zabi może być ostatnim wyścigiem w F1 dla Webbera. W takim wypadku miejsce 37-latka zająłby zakontraktowany na przyszły sezon do Red Bulla Daniel Ricciardo, natomiast jego miejsce w Toro Rosso na wyścigi w Stanach oraz Brazylii otrzymałby Daniił Kwiat.

Myślę, że to jest bzdura, ja o tym nic nie wiem - powiedział Franz Tost, szef ekipy Toro Rosso. W każdym bądź razie, Daniił nie posiada superlicencji więc jak miałby wziąć udział w wyścigu?

Mimo to argument Austriaka o braku superlicencji jest mało przekonujący, ponieważ Kwiat ma zagwarantowany udział w piątkowych treningach przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych oraz Brazylii. Zdaniem Auto Motor und Sport, Rosjanin na początku listopada przetestuje bolid Toro Rosso z 2011 roku na torze Misano. Prawda, ale to wszystko jest robione w kontekście udziału w piątkowych treningach w Teksasie oraz Brazylii - dodał Tost.

Sprawę tą zdementowała również ekipa Red Bull Racing. Mark będzie ścigał się dla nas w trzech ostatnich wyścigach - powiedział rzecznik ekipy.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

10
kabans
01.11.2013 12:15
Musiałby Vetel odpaść. Przecież w dwóch ostatnich wyścigach weber dorównuje vetelowi (chociaż jeździ nadal kiepsko (pokazuje to akcja na grosjeanie)) ale w japonii ściągają go po opony, kiedy to spokojnie dojechałby na nich do końca, a w Indiach ściągają go 5 okrążeń za wcześnie na twardych i wypuszczają na dwa okrążenia na miękkich, co to za strategia? Maciek ją układał?
ManiakF1
31.10.2013 06:36
Fajnie by było jakby Webber wygrał jakiś wyścig w tym sezonie, tak na pożegnanie. Good luck Mark!
Asmodeus
31.10.2013 04:55
http://pbs.twimg.com/media/BXrUsPnCcAArrns.jpg:large :)
akkim
31.10.2013 10:55
@Adakar; @znafcaf1 Zupełnie się nie zgadzam. Podstawowi kierowcy są kontraktowani na sezon do konkretnego zespołu. Motywacja, wdrażanie się czy widzimisię nie ma tutaj nic "do gadania".
jednooki_cyklop
31.10.2013 09:28
@exxxile Zupełnie się zgadzam. Lose lose situation.
zoolwik
31.10.2013 09:20
Ciekawi mnie czy Daniel dostanie bolid taki jak vettel czy ten po Marku... /*chowa się w krzakach*/
znafcaf1
31.10.2013 08:56
@exxxile zupełnie się nie zgadzam. Do projektu F2000, który rozwijali przez 5 lat jeszcze im troszeczkę brakuje:)
exxxile
31.10.2013 08:44
[quote="Adakar"]Za rok jest zmiana, więc dla Daniela byłaby to świetne okazja wdrożyć się już "na serio" w race trim stajni Red Bull, poznać jeszcze lepiej sposób pracy i ludzi już na padocku w warunkach weekendu Grand Prix. Za rok i tak tam zawitają, więc to tylko zaprocentuje, no i Daniel MA motywację i jest "podjarany" awansem. [/quote] Zupełnie się nie zgadzam. Optymalna sytuacja to dołączenie do Red Bulla po sezonie, "poznanie pracowników i sposobu pracy i ludzi na padoku" na spokojnie i przede wszystkim poznanie bolidu na testach zimowych. Różne są sytuacje, skrajnym przykładem podjęcia decyzji o zmianie zespołu w trakcie sezonu jest Fisichella w Ferrari w 2009 roku. Oczywiście sądzę, że DR poradziłby sobie lepiej (koniec końców - już jest w rodzinie Red Bulla, a obecny bolid puszek jest lepszy niż pamiętny produkt z Maranello), ale nie wydaje mi się, aby było mu to potrzebne do czegokolwiek i żeby miał na tym dobrze wyjść.
znafcaf1
31.10.2013 08:42
@Adakar Jestem za...Marek do domu.
Adakar
31.10.2013 07:53
Jasne, że takie plotki będą i nie są wyssane z palca. Red Bull już zdobył co swoje. Mają mistrzów w obu klasyfikacjach. Marek i tak wie, że odchodzi, może mu już zwyczajnie brakować motywacji (tym bardziej po GP Indii). Za rok jest zmiana, więc dla Daniela byłaby to świetne okazja wdrożyć się już "na serio" w race trim stajni Red Bull, poznać jeszcze lepiej sposób pracy i ludzi już na padocku w warunkach weekendu Grand Prix. Za rok i tak tam zawitają, więc to tylko zaprocentuje, no i Daniel MA motywację i jest "podjarany" awansem. Dla Toro Rosso też byłaby to taka sama świetna okazja do wdrożenia Kwiatka w sposób pracy w weekend Grand Prix itd ... Win win situation. Marek mógłby już spokojnie zbierać siły w Stuttgarcie, a młodzież zebrać szlify w "nowych" ekipach