GP USA: Vettel najszybszy w drugim treningu

Po sporych problemach w pierwszym treningu, druga sesja ruszyła bez kłopotów przy bezchmurnym niebie. Zawodnicy jednak postanowili nie czekać za długo w garażu i wyruszyli na tor zaraz po zapaleniu zielonego światła. Pierwszy w kolejce ustawił się Heikki Kovalainen, co nie może dziwić, gdyż Fin z pewnością potrzebuje jak największej ilości kółek.

Lotusy dość szybko złapały tempo, prowadząc w pierwszych minutach, do czas poważniejszego czasu Vettela, który wykręcił 1:38,352. Lekkim zaskoczeniem było tempo Buttona, który nie ustępował i plasował się w okolicach drugiego miejsca. Starta do Vettela była spora, ale McLaren z pewnością nie ma na celu walki z Red Bullami. Tymczasem Mark Webber już na pierwszych kółkach zaliczył mocne zblokowanie kół, co z pewnością nie wpłynęło dobrze na formę jego gum.

Webber ostatecznie wskoczył na drugą pozycję, ze stratą 0,449 sekundy do swojego partnera i na tym zakończyły się pierwsze przejazdy. Zawodnicy na chwilę schowali się w garażach, by po kilku minutach powrócić na tor na pośredniej mieszance. Pierwszym, który się na to zdecydował był Gutierrez. Jego partner, Hulkenberg poszedł w ślady Meksykanina i wskoczył na drugą lokatę, jednak popełnił na nim kilka drobnych błędów.

Webber na pośredniej gumie wykręcił czas 1:37,420. Wielu zawodników zmagało się z blokowaniem kół na pośrednich oponach, a Button narzekał na bardzo słabą przyczepność tylnej osi. Za Webberem zameldowali się kierowcy Mercedesa, a na czele tabeli po kilku kółkach pojawił się Vettel z wynikiem 1:37,305. Za Mercedesami plasował się Kovalainen, który tracił do Niemca 0,768 sekundy. Fin jak na razie nie miał żadnych problemów z tempem.

Pół godziny przed zakończeniem drugiego treningu, zawodnicy wyjeżdżali na przejazdy symulujące wyścig. I podobnie jak w ostatnich wyścigach, nie mieliśmy tu niespodzianek. Najszybciej podróżował Red Bull, a za nim Mercedes i Lotus prezentowały podobne tempo. Nie najgorzej wyglądał również Sauber, który zdecydowanie może zaliczyć ciekawy wynik w ten weekend. Nie można lekceważyć również Ferrari, które w wyścigu zawsze radziło sobie lepiej, aczkolwiek słabe tempo kwalifikacyjne zdecydowanie utrudnia im zadanie.

Na 8 minut przed końcem treningu przygodę zaliczył Chilton, który zatrzymał się w ostatnim zakręcie. Przez radio zameldował, że awarii uległy hamulce, przez co nie był w stanie kontrolować bolidu.


Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 31°C
Temperatura powietrza: 25°C
Prędkość wiatru: 4,9 m/s
Wilgotność powietrza: 48%
Sucho