Maldonado faworytem do przejęcia wakatu w Lotusie
Decyzja Wenezuelczyka powinna zapoczątkować serię komunikatów ze strony reszty zespołów.
25.11.1311:08
2475wyświetlenia
Spodziewana przez wszystkich decyzja Pastora Maldonado o związaniu się w sezonie 2014 z ekipą Lotusa powinna zapoczątkować ostatni etap klarowania się przyszłorocznych składów kierowców.
Jak donosi Autosport, z uwagi na opóźniającą się umowę inwestycyjną z Quantum Motorsports, podczas weekendu na Interlagos negocjacje pomiędzy Wenezuelczykiem a ekipą z Enstone nabrały znaczącego tempa. Chociaż Maldonado prowadził także zaawansowane rozmowy z Sauberem, jego preferowanym wyborem ma być Lotus (jeśli przedstawi gwarancje dotyczące swoich finansów).
Źródła przyznają, że w sprawie nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji, dlatego też konkurencyjne zespoły wstrzymują się ze zdefiniowaniem swych przyszłorocznych planów, dopóki nie będą miały pełnej świadomości że Maldonado i jego sponsor PDVSA wybrali opcję startów dla innej ekipy.
Pytany o perspektywy związane z przyszłym sezonem, Wenezuelczyk odparł:
Jesteśmy bardzo blisko. Od wielu miesięcy pracujemy bardzo ciężko, a teraz czekamy na potwierdzenie. Chodzi o wszystkie rzeczy związane z kontraktami. Do momentu podpisania go, nic nigdy nie wiadomo. Zanim cokolwiek oświadczę wolę podpisać umowę i być w stu procentach pewny.
Nic nie wskazuje na to, by z Lotusem miał pożegnać się Romain Grosjean. W tej sytuacji w angielskiej ekipie zabraknie miejsca dla Nico Hulkenberga. Oczekuje się jednak, że Niemiec powróci do stajni Force India, z którą według mediów ma już podpisaną wstępną umowę. Jego zespołowym partnerem może zostać Sergio Perez - meksykańscy sponsorzy mogą okazać się dla zespołu Vijaya Mallyi cennym nabytkiem w pespektywie dużych zmian regulaminowych w sezonie 2014.
Po potwierdzeniu Pereza i Hulkenberga, z ekipą z Silverstone pożegna się Adrian Sutil, który prawdopodobnie przyjmie ofertę ścigania się w przyszłym roku dla Saubera. Wciąż trudno jednak oceniać jego szanse na pozostanie w Force India. Jeśli niedoświadczony Siergiej Sirotkin nie będzie w przyszłym sezonie kierowcą wyścigowym Saubera, a otrzyma jedynie rolę testera, otworzy to przed Estebanem Gutierrezem szanse na pozostanie w Hinwil.
W tej sytuacji jedyne wolne miejsca pozostałyby więc jedynie w dwóch najsłabszych zespołach. Podczas gdy Marussia jest zdecydowana utrzymać obecny skład kierowców w osobach Maxa Chiltona i Julesa Bianchiego, Caterham będzie mógł wybierać z szerokiej palety kandydatów, zaczynając od Heikkiego Kovalainena, a kończąc na Marcusie Ericssonie i Robinie Frijnsie, jeśli tylko postanowi rozstać się z Giedo van der Garde bądź Charlesem Pikiem.
KOMENTARZE