Prost: F1 potrzebowała zmiany silników

Zdaniem Francuza wyścigi skorzystają na przyszłorocznej zmianie regulaminów
29.12.1313:56
Paweł Zając
3149wyświetlenia

Alain Prost uważa, że wprowadzenie nowych jednostek napędowych przywróci fundamentalne elementy rywalizacji w wyścigach F1.

W przyszłym roku królowa sportów motorowych powróci do silników turbo. Niektórzy uważają, że może to zaowocować pewnymi problemami, jednak zdaniem Francuza bardziej otwarte systemy będą korzystne dla wyścigów.

Ciężko ocenić czy to zbyt wiele i czy to poszło zbyt daleko - powiedział czterokrotny mistrz, zapytany o to czy nowe regulaminy nie są przesadą. Wracamy do esencji rywalizacji, która gdzieś się zatraciła. Kiedyś mieliśmy czterech czy pięciu producentów i żadnych ograniczeń w kwestii silników, obrotów czy mocy. Teraz ciężko było powiedzieć, który silnik jest najlepszy. W przyszłym roku to kombinacja bolidu i silnika będzie przynosiła dobre wyniki.

Prost dodał, że zmiana silników obciąży również zespoły i kierowców pokazując, którzy z nich są w stanie najlepiej przystosowywać się do nowych warunków. Korzystanie z tego systemu będzie zupełnie inne. Jazda dalej będzie na tym samym poziomie, jednak chyba będzie trzeba zrobić coś więcej. Praca do wykonania będzie inna, zwłaszcza na początku, gdy trzeba będzie to wszystko zrozumieć.

Nigdy nie myślałem, że dobrze byłoby jeździć w obecnych czasach, jednak naprawdę chciałbym być w przyszłorocznej stawce. Te zmiany mnie fascynują. Jedni kierowcy będą bardzo zmotywowani i zainteresowani tym, a inni mniej. To coś zupełnie nowego, innego, więc raczej nie jest to negatywna sytuacja.

KOMENTARZE

10
jpslotus72
30.12.2013 01:46
@ManiakF1 Takiego nieporozumienia w związku z moim komentarzem już dano nie miałem - i nawet nie wiem, jak z tym dyskutować. Vettel moim "idolem"? Ja już dawno wyrosłem z wieku, w którym ma się "idoli". Owszem, cenię Vettela, chociaż trendy jest deprecjonowanie jego tytułów wszelkimi sposobami. Ale nie o tym w ogóle pisałem. Mówiłem o utracie "esencji ścigania", o której wspomniał Prost. Co ma na przykład DRS do "walki łeb w łeb", o której piszesz? Przecież to właśnie skrajne zaprzeczenie tej zasady. Czy "lotniskowe pobocza" na torach to rzeczywiste wyrównywanie szans, bo teraz każdy może się utrzymać w wyścigu, choćby co drugi zakręt popełniał błędy? I tak dalej... Nie o same zmiany mi chodzi, tylko rodzaj tych zmian. Jeśli zmiana silników, to dlaczego na V6 z ograniczeniem obrotów, a nie na przykład na V10? Bo ekologia? Podobało mi się, jak Clarkson na Top Gear chwalił Mercedesa SLS roadster, który jego zdaniem jest właśnie "jeżdżącym buntem przeciwko ekologii" (zaprzecza wszelkim lansowanym trendom - tanich autek z ekologicznym napędem). Co to ma wspólnego z RBR i Vetelem? Ich dominacja to zupełnie osobna sprawa. Może wystarczyłoby naprawdę zmniejszyć rolę aero - wtedy też bardziej liczyłyby się umiejętności kierowców... Ale jeśli Twoim zdaniem zmiany w F1 w ostatnich sezonach sprzyjają "esencji ścigania", to mamy o tej esencji po prostu inne wyobrażenie i nie zrozumiemy się. PS [quote]Dam Ci radę kochasiu, zmień nickz jpslotus72 na infinityredbullracing72, może być?[/quote]W takim przedszkolnym tonie rozmawiaj z kimś innym - naprawdę jestem już na to za stary.
Kamikadze2000
30.12.2013 11:37
@ManiakF1 - pogódź się z tym, że RBR robi najlepszą robotę, a Vettel tworzy z nimi najlepszy pakiet. Jeżeli dalej będą dominować, to po prostu będzie to oznaczać, że znowu zrobili pracę domową. :D
ManiakF1
30.12.2013 02:00
jplotus72 Fakt, masz rację, nie powinno się niczego zmieniać, nadal te same przepisy, silniki V8, nadal dominacja Vettela i wygrywanie przez niego kilkunastu wyścigów w sezonie, wtedy F1 na pewno będzie bardziej atrakcyjna mając jednego mistrza, który idzie po rekord tytułów mistrzowskich. Lepsze to niż walka kilku kierowców i zespołów łeb w łeb, prawda? Pleciesz głupoty, bo jesteś zapatrzony w Sebka i wiesz, że po rewolucji jaka nadchodzi od 2014 Twój idol nie będzie wszystkiego zgarniał, jak w minionym sezonie. Ja się bardzo cieszę ze zmian, jakie nadchodzą, bo one przyniosą pożądaną rywalizację, a nie ciągłe wygrywanie jednego kierowcy i odjeżdżanie od 'peletonu', który nie ma możliwości dogonienia lidera. Widzisz niektórzy są fanami F1 jako całości, niektórzy mają tylko swojego idola. Dam Ci radę kochasiu, zmień nickz jpslotus72 na infinityredbullracing72, może być? :)
jpslotus72
29.12.2013 06:12
[quote]Wracamy do esencji rywalizacji, która gdzieś się zatraciła.[/quote]Więc nie tylko ja i @akkim mieliśmy takie wrażenie... Tylko czy na pewno wrócimy do tej esencji? Obawiam się, że w naszych czasach prędzej doczekamy się kolejnej "lury"... Nie jestem tak optymistyczny jak Prost, chociaż nadzieja umiera ostatnia. Przepraszam za dygresję - wiem, że to nie to forum i nie chcę rozwijać tego tematu, tylko przytoczyć jako przykład ogólnego trendu. Chodzi mi o ostatnią decyzję Justyny Kowlaczyk. Co to ma do F1? Po prostu, moim zdaniem, jest to rezultatem tego samego trendu - uatrakcyjniania sportu kosztem zawodników i ich rywalizacji. Tutaj tez argumentem organizatorów było to, że "biegi klasykiem w innych lokalizacjach byłyby nudne dla widzów". Bo przecież przede wszystkim musi być show. Wiele różnych dyscyplin przeżywa ten sam problem - wszystko idzie w stronę medialnej teatralizacji. Dlatego na igrzyskach olimpijskich mamy coraz więcej freestylowych konkurencji, a te klasyczne muszą walczyć o utrzymanie swojego miejsca w programie. Żegnaj Gienia, świat się zmienia. Jak to będzie wyglądało dalej? Ile powróci i przetrwa z tej esencji? Zobaczymy. Najprawdopodobniej zadecyduje o tym Jego Wysokość Pieniądz, który już dzisiaj staje się coraz bardziej wszechwładny.
mkente
29.12.2013 06:02
@SilverX Jakoś ciężko wierzyć w te rewelacje. Robią silnik od roku albo dłużej i braknie im dwóch tygodni? I zespoły projektują auta bez silnika? Prędzej chodzi o to, że któryś z zespołów nie zdąży (być może przez obsuwę z dostawą silnika, kto wie). A Omnicorse to włoski serwis, więc to wyjaśniałoby pochodzenie tej plotki ;)
SilverX
29.12.2013 05:46
I tu proszę Państwa robi się ciekawie. Omnicorse.it donosi, że Renault być może nie zdąży z silnikiem na pierwsze testy w Jerez. Christian Horner na spotkaniu zespołów prosił o jedno tygodniowe przesunięcie testów ale oczywiście inne zespoły się nie zgodziły.
ManiakF1
29.12.2013 04:56
Będzie dobrze, jak okaże się, że nie jest wolniejsza od GP2.
Falarek
29.12.2013 04:54
Nie będzie tak "super" jak się okaże że F1 po zmianach jest niewiele szybsza od GP2
Kamikadze2000
29.12.2013 01:25
A jutro info "Alain Prost kierowcą Caterhama!"... :D
Europejczyk
29.12.2013 01:09
Miejsca w Marussi i Caterhamie jeszcze są, więc może się załapać :D