Booth: Marussia nie może spocząć na laurach

Brytyjczyk motywuje swój zespół do wytężonych przygotowń do sezonu 2014.
05.01.1415:20
Nataniel Piórkowski
1533wyświetlenia

Szef Marussi - John Booth twierdzi, że jego zespół musi jak najlepiej przygotować się do startu nadchodzącego sezonu, by dokonać kolejnych, zauważalnych postępów.

Dzięki trzynastemu miejscu Julesa Bianchiego w Grand Prix Malezji, rosyjska stajnia zakończyła ubiegłoroczne mistrzostwa na dziesiątej pozycji, pokonując drugą z najsłabszych ekip w stawce - Caterhama. Booth przestrzega jednak swych podwładnych przed spoczywaniem na laurach.

Sądzę że z roku na rok poprawialiśmy się na płaszczyźnie operacyjnej. Wyglądamy w końcu jak prawdziwy zespół Formuły 1, działamy jak prawdziwy zespół Formuły 1 - przyznał Brytyjczyk w rozmowie z ESPN. Pomimo tego, że nasza pozycja nie zmieniła się znacząco w porównaniu do sezonu 2012, to procentowo byliśmy znacznie bliżej czoła stawki i ukończyliśmy kilka wyścigów przejeżdżając tyle samo okrążeń co ich zwycięzcy. Musimy jednak postawić kolejny krok naprzód... Musimy naciskać na przygotowania do tegorocznych mistrzostw - zaznaczał.

KOMENTARZE

15
niza
06.01.2014 09:32
Wczytajcie się w tekst najpierw. Booth nigdzie nie wspomina o laurach. Tytuł został po prostu źle dobrany.
THC-303
05.01.2014 09:45
[quote]nowe przepisy nie zmieniają nic.[/quote] To wydaje się być wszystko co powinno zostać napisane w tej kwestii. Oni co roku doganiają resztę stawki (zwłaszcza Caterham). Wiadomo, że pierwszy rok będzie ciężki, więc poprawimy się w drugim, będzie zmiana opon i silników, później zmiana kierowcy, później obu kierowców. I do teraz nie zrobili dokładnie nic w sprawie zbliżenia się do reszty stawki.
Simi
05.01.2014 07:21
Z jednej strony mówi się, że zmiana przepisów może im bardzo pomóc - i faktycznie, można tak pomyśleć. Ale z drugiej strony - działając przy tak ograniczonych zasobach jakie ma Marussia nowe przepisy nie zmieniają nic. Największe zespoły mają znacznie więcej pieniędzy i zbudują od zera maszyny o wiele lepsze niż Marussia czy Caterham. Trzeba poczekać, ale na razie jestem dość sceptyczny co do szans "wybicia się" najgorszych ekip w F1. Natomiast nie mówię nie. Pożyjemy, zobaczymy. P.S. - no proszę jaka fajna liczba komentarzy - 4444 ;) Teraz czekać tylko na posta na forum nr 333 ;)
FelipeF1.
05.01.2014 05:38
Śmiechłem :D
rno2
05.01.2014 05:20
Jest szansa, że razem z Caterhamem dogonią resztę stawki przy nowych przepisach. Weszli do F1 przy stabilnych przepisach i kiedy zrobili krok do przodu to reszta stawki też robiła krok, więc tak jakby nie było widać progresu... Nowe przepisy to nowa szansa - Red Bull miał Neweya już w 2006 r. i cudów nie zdziałali w stabilnych przepisach, dopiero w 2009 r. przy ich zmianie wystrzelili z formą...
ManiakF1
05.01.2014 05:11
Hahaha ale wybuchłem śmiechem, jak zobaczyłem tytuł! :D Nie no w sumie postępy zrobili, Chilton dojechał w każdym wyścigu do mety, ale jeśli to jest ich maksimum to naprawdę współczuję. Nie wiem jak można dopuścić taką myśl, że ekipa, która jest największym maruderem w stawce może spocząć na laurach.
Zajkos
05.01.2014 04:58
@Kamikadze2000- No to fantastyczne info! Ale pamiętajmy że jest też Ericsson który też ma "ciężki" portfel. :( :P Ale najlepszym wyborem był by Teixeira ! ♥ A tak serio to jest też doświadczony Pietrow który ma kasę no i właśnie doświadczenie. Zresztą w Caterhamie był bardzo często przed Kovalainenem. A doświadczenie w przyszłym roku jest ważne! ;)
Kamikadze2000
05.01.2014 04:46
Szanse na angaż Leimera znacząco wzrosły. Ojciec Chiltona już nie należy do AON, a ta firma raczej zrezygnuje ze sponsoringu Maryśki. Na profilu w fejsie Chilton ponoć usunął "barwy Marussi". A Leimer już zapowiedział konferencję 11 stycznia. Trzymam kciuki. :))
Zajkos
05.01.2014 04:32
Teraz potrzubuję UTALENTOWANEGO kierowcy z kasą. Pomimo że go nie lubię to mistrz GP2 z sezonu 2013 ma talent jak i dużo kasy (Fabio Laimer). Trzymam kciuki bo co rok jest krok naprzód a w przyszłym roku mam nadzieję będą w środku stawki. ;)
Ferrarif1
05.01.2014 04:26
O jakich laurach on mówi ?? większość żon się nazywa u nich Laura czy jak ??
iceneon
05.01.2014 03:56
Już po przeczytaniu tytułu zacząłem się śmiać.
Kamikadze2000
05.01.2014 03:51
Pokonali Caterham, mimo słabszej maszyny... to powód do sukcesu. Lepiej mieć pieniądze za 10. miejsce, niż przeciwnie... ;)
rno2
05.01.2014 03:27
Nie ma się co naśmiewać tylko podziwiać ich, że nadal chcą być w F1. To, że tracą 5 sekund do czołówki pokazuje jak trudna jest F1. Przecież w Marussii nie pracuje banda głupków, tylko zespół dobrych inżynierów, mechaników itd., którzy wcześniej pracowali w dużo lepszych zespołach, więc wiedzą co i jak...
Indy
05.01.2014 03:02
Rzeczywiście członkowie tego zespołu muszą być czujni, po takich sukcesach jakie Marussia osiągnęła w 2013 roku pewność siebie może ich zgubić. Całe szczęście że Booth ma głowę na karku, wszystkie trofea za sezon 2013 schował w piwnicy siedziby stajni z Banbury i kazał podwładnym skoncentrować się na 2014 :D
kabans
05.01.2014 02:33
osiągnęli już tyle, że wcale bym się nie zdziwił jakby stracili motywacje