McLaren nie wyjechał dzisiaj z powodu awarii elektryki

Ekipa z Woking musiała ponownie złożyć wiele istotnych układów
28.01.1421:11
Łukasz Godula
2155wyświetlenia

McLaren nie wyjechał dzisiaj na tor w Jerez podczas pierwszego dnia testów przedsezonowych z powodu problemów z elektryką w nowym bolidzie.

Jenson Button miał jako pierwszy wyjechać w nowej maszynie, która została zaprezentowana w zeszły piątek. Tak jak inne zespoły, McLaren walczył z czasem, by wyjechać na tor, jednak pomimo ogromnych starań, nie udało się to do końca dzisiejszego dnia.

Dzisiaj zaliczyliśmy sporo wyzwań podczas pierwszego dnia testów MP4-29 oraz w programie rozwojowym - powiedział McLaren w oświadczeniu. Razem z innymi zespołami, doświadczyliśmy problemów w poznawaniu nowego bolidu w pierwszym teście przed sezonem 2014.

Pomimo udanego odpalenia silnika w MTC w zeszłym tygodniu, bolid niespodziewanie doznał awarii elektryki dzisiejszego poranka. Kolejno demontaż, inspekcja i ponowna instalacja niektórych ważnych komponentów ostatecznie uniemożliwiło wyjechanie na tor.

Zespół jest przekonany, że będzie w stanie rozpocząć testy jutro. Ponownie zainstalujemy kluczowe systemy bolidu w nocy i oczekujemy, że Jenson rozpocznie jutro program instalacyjny bolidu - dodaje oświadczenie.

Osiem z jedenastu zespołów zaprezentowało się dzisiaj w Jerez. Wśród szczęśliwców byli: Mercedes, Red Bull, Ferrari, Sauber, Force India, Toro Rosso, Williams i Caterham. Ostatnie przygotowania Marussii zostały opóźnione, ale zespół jest już w drodze z bolidem na tor. Oczekuje się, iż rozpoczną jazdy w czwartek. Lotus tymczasem dołączy do reszty stawki dopiero w Bahrajnie.

KOMENTARZE

3
Sasilton
29.01.2014 06:01
Ten wibrator z przodu pewnie dużo prądu żre.
SirKamil
28.01.2014 09:29
Wiele tłumaczeń, ten sam powód- poza Ferrari i częściowo Mercedesem oraz STR (na torze już wcześniej w trakcie dni testowych) żaden inny zespół nie był gotowy na rozpoczynające się dzisiaj testy w skali ok kilkunastu godzin w plecy. Niektórzy na styk poskładali bebechy w makiety które pokazali rano i wyjechali już mocno na siłę, byle nie było, że nie wyjechali. Przygotowania do testów w Jerez w fabryka przez ostatnie dni przypominało trochę wyjście z domu na samolot po srogim zaspaniu i ze sporym bagażem do spakowania.
Angulo
28.01.2014 08:22
Biorąc pod uwagę przygody innych to za wiele nie stracili.