Ricciardo: Nie ma szybkiego rozwiązania problemów z RB10

Jednak według 24-latka, zespół posiada cechy, dzięki którym prędzej czy później zażegna problemy
30.01.1418:56
Mateusz Szymkiewicz
3212wyświetlenia

Daniel Ricciardo dał do zrozumienia, że nie ma szybkiego rozwiązania problemów Red Bulla z modelem RB10.

Stajnia z Milton Keynes podczas testów w Jerez pokonała tegorocznym samochodem zaledwie 14 okrążeń, głównie przez problemy z przegrzewającą się elektryką. Zdaniem nowego kierowcy austriackiej ekipy, powrót Christiana Hornera oraz Adriana Neweya do fabryki był niezbędny, aby zażegnać problemy z Red Bullem RB10.

Oni będą musieli wrócić do fabryki i to wszystko posortować - powiedział Daniel Ricciardo. Ale w tym samym czasie próbują wszystko naprawić, by być gotowym na jutro. Zespół pracuje prawie 36 godzin, aby uruchomić samochód. W tej chwili jesteśmy tego wszystkiego nieco niepewni. Adrian definitywnie powrócił do deski kreślarskiej. On jest zadowolony z ponownej możliwości pracy w swoim biurze, na pewno jest bardzo zaangażowany i chce wykonać kolejny krok.

Nawet jeżeli okaże się, że Red Bull nie rozwiąże swoich problemów do czasu wyścigu w Australii, to 24-latek jest pewien, iż zespół ma cechy, które pozwolą mu je zażegnać po pewnym czasie. Wciąż mamy dużo czasu. To działa na naszą korzyść. Nawet jeżeli pojedziemy do Melbourne z problemami, to sezon jest bardzo długi. Ci faceci wiedzą jak się wygrywa i to jest bardzo ważne. Jestem pewien, że prędzej czy później wszystko będzie w porządku.

KOMENTARZE

9
corey_taylor
30.01.2014 09:12
sporo tracą, ale znając ich szybko to nadrobią zobaczymy
Carolius
30.01.2014 08:19
Według mnie dadzą radę z problemami. Oczywiście fajnie, że zespoły takie jak Ferrari i Williams mają większe szanse ale sądzę, że RBR i tak jest faworytem :)
3men
30.01.2014 08:02
czyżby lotus wiedział co robi nie przyjeżdżając? :)
FAster92
30.01.2014 06:50
Chyba Newey przekombinował z konstrukcją, najgorsze jest to, że to Renault obrywa za to, że Red Bull żle skonstruował bolid i nie potrafi przejechać kilku mierzonych okrążeń, fakt nie tylko Red Bull ma problemy ale np. Caterham czy STR jakoś chyba w mniejszym stopniu poradzili sobie z tą wadliwą jednostką. Choćby przez to,że mają o wiele więcej przejechane. Być może konstrukcja ich bolidów nie powoduje takiego spustoszenia jak w ekipy z Milton Keynes? Jeżeli na prawdę chodzi tu bardziej o konstrukcje to nie wydaje mi się aby RBR zdążył, bo może być za późno. Nagle musieli by przerabiać cały bolid do tego testy zderzeniowe itp. Jakoś sobie tego nie wyobrażam, zwłaszcza, że nie jest to sezon z V8, tylko zupełnie co innego a każde okrążenie jest na wagę złota!
marcinek188
30.01.2014 06:23
Przyjadą do Bahrajnu i wszystko będzie ok.. RBR w ostatnich latach to najlepiej i najszybciej rozwijająca się ekipa w stawce. Nawet jeżeli nie zdobędą ani jednego pkt w pierwszych wyścigach odbiją to sobie w drugiej części sezonu.. ;/
SilverX
30.01.2014 06:15
Upakowanie bolidu to jedno. Silnik to już inna para kaloszy. Czyżby klęska Red Bulla była coraz realniejsza?
zgf1
30.01.2014 06:14
Haha ciekawe czy Riccardo ma dalej ten usmieszek na buzce ;)
iceneon
30.01.2014 06:07
Śmiać się, czy nie? A co tam. Buuuuuhahahahaha
pablonzo
30.01.2014 06:00
No no, zaczyna nam się fajny nowy sezon :D Wnioskując z tego co pisze Daniel, bolid został po prostu źle zaprojektowany... Newey na pewno się cieszy, że wraca do deski kreślarskiej :)